Ośmiu oszustów z USA wzbogacało się, oszukując niczego nieświadome osoby, którym doradzali, w co inwestować. Po wystarczającym "napompowaniu" cen akcji sprzedawali je, bogacąc się. Inwestorzy oczywiście na tym tracili, jednak byli przekonywani, że znajdą inne akcje, w które warto włożyć pieniądze. Zanim oszustami zainteresowały się służby, zdołali oni uzbierać 100 mln dol.
- Przeczytaj także: Policja i straż zauważyły w lesie auto z otwartym bagażnikiem. Kierowca nie miał żadnej wymówki
Pokazywali na Twitterze, jak wydają pieniądze
Swoje działania prowadzili głównie na Twitterze, prowadzili także podcast. Reklamowali się tam, chwaląc się, że z nimi można się szybko wzbogacić, a w programie podcastu jeden z oszustów przedstawiał resztę jako godnych zaufania ekspertów. Zebrali oni łącznie na Twitterze 1 mln 500 tys. obserwujących.
Na swoich kontach publikowali nie tylko porady inwestycyjne, ale także zdjęcia, na których widać było bardzo ekskluzywne życie. Były tam m.in. zdjęcia ze sportowymi samochodami, takich marek jak Ferrari czy McLaren. W ten sposób powodowali, że w oczach inwestorów byli wiarygodni. Grupa działała co najmniej od stycznia 2020 r.
Sami na siebie sprowadzili kłopoty
Ich działania zapewne nie zostałyby jeszcze odkryte, gdyby przypadkowo sami siebie nie zdradzili. O swoich zamiarach rozmawiali na platformie Discord, na kanale, który miał być prywatny. Okazało się jednak, że ich rozmowy były nagrywane. Słychać na nich, że mężczyźni mieli pełną świadomość tego, co robią i nic w ich działaniu nie było przypadkowe. Śmiali się z osób, które oszukali i nazywali ich idiotami. Cóż, sami wpadli przez własną głupotę.
Grupa została oskarżona o manipulacje przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Choć sama grupa na profilach zaznaczała, że to, co proponują na profilach społecznościowych, nie jest poradą finansową, to SEC w to nie uwierzył. Jak podkreślono, to bardzo popularna praktyka w świecie takich oszustów. W rzeczywistości byli oni w pełni świadomi, że umyślnie oszukują innych.
- Przeczytaj także: Ford Mustang Dark Horse. 500 KM z wolnossącego silnika 5.0 V8