Złodzieje nie boją się niczego i nikogo. Tego dowodzi ostatnia kradzież BMW X7 z ulicy w Berlinie. Samochód bowiem należał do korpusu dyplomatycznego Chin. Odnalazł się cały i zdrowy na polskiej autostradzie A1 na bramkach w Rusocinie. Informacje na temat tego, gdzie przemieszcza się pojazd, dostali polscy strażnicy graniczni od niemieckiej policji.
Auto zostało skontrolowane na autostradzie. Jak potwierdziła weryfikacja w bazach danych, BMW X7 warte 600 tys. zł było kilka godzin wcześniej skradzione w Niemczech. Kierowcą pojazdu był 30-letni mieszkaniec województwa pomorskiego. Zastosowano wobec niego trzymiesięczny areszt.
Dalsze postępowanie w sprawie prowadzą funkcjonariusze z Morskiego Oddziału Straży Granicznej pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim.
- Przeczytaj także: Tak kradną samochody "na walizkę". Złodziej dał się nagrać. Chodzi jak zjawa wokół domu