Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Oławie pochwalili się nowym sprzętem, który ułatwia im zimowe kontrole pojazdów. Nie jest on rewolucyjny w swojej budowie czy działaniu, ale pozwala mundurowym w kilka sekund zajrzeć na dachy ciężarówek i to bez konieczności wchodzenia na drabinę. O czym mowa? O lustrze na teleskopowym wysięgniku – prostym, ale jakże skutecznym rozwiązaniu!
Zimowa akcja policji w Oławie
Mundurowi przypominają, że spadające z szybko jadących ciężarówek kawałki lodu lub śniegu stanowią poważne zagrożenie w ruchu drogowym. Mogą nie tylko doprowadzić do uszkodzenia znajdujących się w pobliżu pojazdów, ale też ograniczyć widoczność innych kierowców i doprowadzić do wypadku. Co więcej, ciężka zamarznięta bryła może ranić lub zabić przechodnia czy rowerzystę.
To dlatego kontrola ciężarówek jest tak istotna zimą. Kierowcy takich zestawów często zaniedbują obowiązek uprzątnięcia dachu naczepy ze względu na trudny dostęp do tej części pojazdu i czasochłonny proces odśnieżania tej powierzchni. Niestety, w ten sposób stwarzają bardzo groźne sytuacje na drogach.
Kierowcy aut osobowych też mają swoje za uszami
Inni uczestnicy ruchu też uchylają się od doprowadzenia pojazdu do porządku przed wyruszeniem w trasę. A policjanci przypominają, że samo usunięcie śniegu wycieraczkami nie zapewni nam właściwej widoczności.
"Nie wystarczy tylko oczyścić szybę czołową lub zrobić tzw. okienko od strony kierowcy. Należy również oczyścić tablice rejestracyjne, muszą być one widoczne, podobnie jak szyby tylne, lusterka i światła" – powiedziała asp. szt. Wioletta Polerowicz, oficerka prasowa KPP w Oławie.
Jeżeli ktoś nie chce tego robić ze względu na bezpieczeństwo, niech zrobi to... dla portfela. "Jeśli kierowca zlekceważy przepisy i stworzy na drodze duże zagrożenie, musi się liczyć z mandatem nawet do 3 tys. zł" – ostrzega Polerowicz. Czy policjant może naprawdę wystawić tak dużą karę za nieusunięty śnieg? O tym i o innych zimowych mandatach informowaliśmy was w osobnym tekście.