Przemawia za tym wiele argumentów. Rok 2008 jest pierwszym pełnym, w którym towarzystwa musiały od każdej polisy OC płacić 12 proc. tzw. podatku Religi. Wygląda na to, że w II półroczu towarzystwa mogą próbować podwyższać ceny, żeby zapewnić sobie zyski. Od kilkunastu miesięcy tzw. wskaźnik rentowności technicznej na udziale własnym, pokazujący - w uproszczeniu - jak towarzystwa zarabiają na sprzedaży polis OC komunikacyjnego, spada. To efekt coraz wyższych wydatków na odszkodowania, głównie za szkody osobowe. Przewidywany wzrost wypłat osobom poszkodowanym, np. z tytułu utraty zdrowia, zarobków czy zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej, mają być głównymi czynnikami wzrostu składek w kolejnych latach.

Przykład TU PZM pokazuje, że konkurencja na naszym rynku rzeczywiście jest ostra i może złagodzić wzrosty cen. Jeszcze rok temu w statystykach KNF ta firma wykazywała brak przychodów z ubezpieczeń komunikacyjnych. Po pierwszym półroczu tego roku spółka była jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się w tym segmencie zdobywając 58 mln zł składek z polis komunikacyjnych, co dało jej 15 pozycję na rynku.

Wśród najbardziej dynamicznie rosnących w segmencie polis komunikacyjnych jest też Commercial Union, który zanotował wzrost niemal od zera do 24,8 mln zł składek. Sprzedaż odbywa się tylko przez telefon i internet. Liberty Direct, która nie raportuje do KNF, z 28,7 mln zł składek również należy do najbardziej dynamicznie rosnących, bo sprzedaż rozpoczęła się we wrześniu ubiegłego roku.

Te przykłady pokazują, że nasz rynek jest jeszcze nie do końca podzielony i według specjalistów jest jeszcze miejsce dla nowych graczy. Pierwsza dziesiątka kontroluje prawie 92 proc. rynku OC i 95 procent rynku AC. Ten rynek rośnie, łącznie o 720 mln zł w I półroczu.

Ostro rywalizują z nim grupa Ergo i MTU. Ta pierwsza rywalizuje głównie o zamożniejszych klientów, którzy kupują OC i AC, a MTU działa w segmencie tych, którzy kupują głównie OC. Jeśli uwzględnić obie firmy łącznie osiągnęły one wzrost przychodów rzędu 164 mln zł.

Warto też odnotować, że po I półroczu jeśli policzyć przychody wszystkich spółek grupy Vienna Insurance Group, czyli Compensy, Interrisk, Benefii i wspomnianego TU PZM, to zajmuje ona obecnie trzecie miejsce na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych z przychodami 502,6 mln zł, minimalnie wyprzedzając Wartę. Ta spółka od 1 kwietnia wprowadziła nowe taryfy i nowe podejście do sprzedaży polis.