W długi świąteczny weekend ze względu na słoneczną i ciepłą pogodę na drogach pojawiło się wielu motocyklistów. Jak w każde święta, był to też czas wzmożonych patroli funkcjonariuszy ruchu drogowego.

W poniedziałek 1 kwietnia policjanci, patrolując radiowozem nieoznakowanym ulicę Krężnicką w Lublinie, zauważyli zbyt szybko jadącego motocyklistę. Jak wykazał wideorejestrator, mężczyzna w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o blisko 100 km. na godz.

Co więcej, początkowo nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe zakazujące mu zatrzymanie, a także w sposób niebezpieczny wyprzedzał inne pojazdy. Podczas kontroli został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. zł, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych. Stracił też prawo jazdy.

Motocyklista złapany po raz drugi

Niedługo później policjanci ponownie natknęli się na tego samego motocyklistę. 31-latek nie wyciągnął wniosków z pierwszej kontroli i znów jechał zdecydowanie za szybko.

Tym razem wideorejestrator odnotował przekroczenie prędkości o 80 km. na godz. Także ta kontrola skończyła się dla kierującego bardzo wysokim mandatem w wysokości 5 tys. zł i kolejnymi 15 punktami.

Motocyklista w ciągu godziny uzbierał więc dwa mandaty na łączną kwotę 7,5 tys. zł i 30 punktów karnych, a do tego stracił prawo jazdy.

Przez długi weekend policjanci ruchu drogowego z Lublina skontrolowali 519 kierujących, w tym 53 motocyklistów. Wykryli przy tym ponad 400 wykroczeń. Zatrzymanych zostało 10 praw jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km. na godz. w obszarze zabudowanym. Zarejestrowali także siedmiu nietrzeźwych kierujących.