Auto Świat Wiadomości Aktualności Zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku na zakręcie. Kilka dużych państw mówi "sprawdzam"

Zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku na zakręcie. Kilka dużych państw mówi "sprawdzam"

Europejskie rozporządzenie określające normy emisji dwutlenku węgla dla samochodów osobowych i lekkich pojazdów użytkowych, które w praktyce eliminuje możliwość sprzedaży samochodów spalinowych na terenie UE od 2035 roku, nie jest tak niewzruszone, jak się powszechnie uważa. Zawiera ono bezpiecznik na wypadek, gdyby coś poszło nie tak – ma on być użyty w stosownym czasie. Kilka państw chce jednak, aby zadziałał wcześniej.

Volkswagen ID.3 Pro S Tour 77 kWh (2021)
Igor Kohutnicki / Auto Świat
Volkswagen ID.3 Pro S Tour 77 kWh (2021)
  • Włochy i Niemcy chcą przyspieszenia przeglądu przepisów zakazujących sprzedaży samochodów spalinowych w UE w roku 2035
  • Polska prawdopodobnie przyłączy się do koalicji, która – według przedstawiciela włoskiego rządu – rośnie
  • W UE narasta przekonanie, że pozostawienie do 2035 roku w sprzedaży samochodów wyłącznie z napędem elektrycznym jest nierealne

W rozporządzeniu Unii Europejskiej, które w praktyce eliminuje auta spalinowe od 2035 roku jest zapis o zaplanowanym "przeglądzie skutków regulacji" – ma on nastąpić w 2026 r. W zależności od wyniku przeglądu rozporządzenie może zostać zmodyfikowane zarówno co do treści jak i terminów. Jednak jak poinformowała PAP, duże państwa, m.in. Włochy wspierane przez Niemcy dążą do przyspieszenia tego terminu. Włoski minister ds. przemysłu, Adolfo Urso podzielił się informacją, że udało mu się pozyskać poparcie kilku innych krajów członkowskich dla idei wcześniejszej analizy wpływu przepisów na stan europejskiego rynku.

Przegląd przepisów "o eliminacji samochodów spalinowych": co na to Polska?

Okazuje się, że Polska nie mówi "nie". Oficjalnego stanowiska w tej sprawie jeszcze nie ma, ale cytowany przez PAP wiceminister rozwoju Ignacy Niemczycki powiedział:

Polska jest otwarta na propozycję Włoch w sprawie przyspieszenia przeglądu dotyczącego zakazu sprzedaży nowych aut z silnikami spalinowymi od 2035 roku.

Przyspieszenie przeglądu skutków wprowadzonych przepisów – co to znaczy?

Z formalnego punktu widzenia chodzi tylko o to, aby zaplanowany na 2026 rok "przegląd sytuacji" przyspieszyć o rok. W praktyce tajemnicą poliszynela jest, że W UE narasta sprzeciw wobec zaplanowanego na 2035 rok zakazu sprzedaży samochodów spalinowych. Nie wszystko idzie, tak jak planowano: koszty transformacji dla niektórych dużych producentów samochodów okazują się zbyt wysokie, a ich konkurencyjność na światowych rynkach spada. Popyt na samochody elektryczne w UE nie rośnie tak, jak powinien, co w dużej mierze wynika z braków w infrastrukturze niezbędnej do obsługi rosnącej liczny samochodów na prąd.

Co gorsza, elektromobilność nie rozwija się równomiernie w granicach UE, a nawet – np. we Włoszech – stopień "elektryfikacji" znacząco różni się w poszczególnych regionach krajów.

Elektromobilność? Tak, ale później

Chociaż więc przedstawiciele większości producentów samochodów i rządów gotowi są przyznać, że elektromobilność stanowi najbardziej prawdopodobny kierunek rozwoju motoryzacji, to jednak rośnie rzesza wątpiących w to, że narzucone terminy są jakkolwiek realne. Każdy przyzna, że zaletą napędów elektrycznych jest powszechna dostępność energii elektrycznej (w przeciwieństwie do ropy naftowej, którą dysponują tylko niektóre kraje), jednak sam fakt, iż każdy może produkować prąd, to za mało.

Ofensywa Włoch i Niemiec to zapowiedź walki o przesunięcie – być może znaczące – terminów ograniczenia do zera emisji dwutlenku węgla przez nowe samochody. Jest niemal pewne, że jakieś zmiany nastąpią.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji