- UE planuje wprowadzenie przepisów, które pozwolą na egzekwowanie zakazu prowadzenia pojazdów we wszystkich krajach Unii
- Porozumienie w tej sprawie zostało tymczasowo uzgodnione przez Parlament Europejski i państwa członkowskie
- Zakaz będzie obowiązywał w całej UE, jeśli wydano go na co najmniej trzy miesiące i wyczerpano środki prawne
Jak na razie wielu kierowców czuje się dość bezkarnie, bo wiedzą, że zatrzymanie prawa jazdy w jednym z krajów Unii Europejskiej (UE) nie skutkuje brakiem możliwości jeżdżenia samochodem w innym państwie. To efekt obowiązujących obecnie przepisów. Obecnie państwo, które nie wydało prawa jazdy, może egzekwować zakaz prowadzenia pojazdów wyłącznie na swoim terytorium. Wygląda jednak na to, że wkrótce ta zasada ulegnie zmianie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoOdpowiedzialność za łamanie przepisów rozciągnięta na całą UE
Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich UE osiągnęły tymczasowe porozumienie, w myśl którego, jak informuje Bild, w przyszłości osoby popełniające poważne wykroczenie drogowe, będą pociągane do odpowiedzialności we wszystkich państwach UE, bez względu na to, w którym kraju uzyskały prawo jazdy.
Jeżeli planowane przepisy wejdą w życie, państwo wydające prawo jazdy, pod pewnymi warunkami, będzie musiało wydać zakaz prowadzenia pojazdów i egzekwować go na terenie całej UE.
Nowe zasady obejmą najpoważniejsze wykroczenia drogowe
Aby orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów obowiązywał we wszystkich krajach Unii, ten musi być wydany na okres co najmniej trzech miesięcy, a do tego muszą zostać wyczerpane wszystkie środki prawne.
Nowe zasady mają być stosowane przede wszystkim przy poważnych wykroczeniach. Są to m.in. przypadki jazdy pod wpływem alkoholu, znaczne przekraczanie prędkości, a także spowodowanie wypadku, w którym będą ofiary śmiertelne.
Wejście w życie uzgodnionego porozumienia uzależnione jest od formalnego potwierdzenia przez Parlament Europejski oraz państwa członkowskie w Radzie.
- Przeczytaj także: Tak włączała się do ruchu na S8. Wszystko się nagrało [WIDEO]