- Warszawska Strefa Czystego Transportu nie wygenerowała żadnego mandatu po ośmiu miesiącach funkcjonowania
- Straż miejska korzysta z zaledwie dwóch kamer do kontroli obszaru o powierzchni 37 km kw.
- W ciągu pierwszego półrocza ujawniono 740 nieuprawnionych pojazdów, które w większości wjechały jednokrotnie
Egzekwowanie zakazu wjazdu dla samochodów benzynowych wyprodukowanych przed 1997 rokiem oraz diesli sprzed 2005 roku do warszawskiej strefy czystego transportu należy do obowiązków straży miejskiej. Formacja ta dysponuje jedynie dwiema kamerami do kontroli obszaru o powierzchni aż 37 km kwadratowych, który obejmuje w Warszawie większość Śródmieścia i części sąsiednich dzielnic.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: To brakująca droga ekspresowa. GDDKiA ma dobre wieści z budowy S10. Podali, kiedy wbiją łopaty
Kontrole w SCT są minimalne. Mandatów brak
Jak informuje TVN24.pl, warszawska straż miejska wyjaśnia, że patrole ustawiają kamerę oraz sprzęt monitorujący w jednym z kilkunastu wyznaczonych miejsc. System automatycznie odczytuje numery rejestracyjne pojazdów, analizuje dane i wskazuje, czy dany pojazd jest uprawniony do wjazdu do strefy. Samochody nieuprawnione są oznaczane na czerwono, co stanowi sygnał dla strażników do ich zatrzymania i przeprowadzenia kontroli. Weryfikacja naruszenia przepisów następuje podczas bezpośredniej interwencji, w trakcie której sprawdzane są dokumenty pojazdu i przeprowadzana jest rozmowa z kierowcą.
Jakie są efekty tych działań? W pierwszym półroczu funkcjonowania strefy zarejestrowano 64 tys. 430 pojazdów wjeżdżających do SCT. Wśród nich ujawniono 740 samochodów nieuprawnionych, z czego 635 wjechało jednokrotnie, 84 - dwukrotnie, 15 trzykrotnie, dwa czterokrotnie.
Referat prasowy straży miejskiej precyzuje w wypowiedzi dla TVN24.pl - "Dwa pojazdy, które wjechały pięciokrotnie, oraz jeden pojazd, który wjechał sześciokrotnie - jednak w obu przypadkach rejestracje miały miejsce w ciągu czterech dni, określonych co oznacza, że nie doszło do wykroczenia. Jeden pojazd został zarejestrowany ośmiokrotnie, lecz był to błąd systemu".
Zgodnie z uchwałą, w ciągu roku można wjechać do strefy cztery razy autem niespełniającym norm emisji spalin, więc dopiero piąty wjazd stanowiłby wykroczenie. Straż miejska podsumowuje więc tak: - "Funkcjonariusze nie odnotowali naruszeń art. 96c Kodeksu wykroczeń".
Warszawską SCT kontrolują tylko dwie kamery
W nowym roku strażnicy otrzymali drugą kamerę do kontroli kierowców. Od 1 stycznia do 3 marca 2025 r. system zarejestrował blisko 100 tys. pojazdów, ujawniając 777 nieuprawnionych. Mimo to liczba wystawionych mandatów pozostaje bez zmian – nadal wynosi zero.
Smogowi aktywiści z Warszawskiego Alarmu Smogowego zauważają, że w Londynie są prawie cztery tysiące takich urządzeń. - "Nawet malutka Bruksela ma niemal 250 kamer monitorujących SCT i automatycznie wystawiających mandaty dla właścicieli aut jej wymagań niespełniających. Warszawa ma dopiero dwie" - podsumowują.