Brawura na drodze nie jest dobrym towarzyszem. Boleśnie przekonała się o tym 23-latka z Gdańska, którą po godzinie 16:30 zatrzymali funkcjonariusze grupy "Speed" podczas patrolowania ulicy Elbląskiej.

Policjanci zwrócili uwagę, że podczas jazdy rozmawiała ona przez telefon. Dodatkowo pomiar prędkości wykazał, że jechała w obszarze zabudowanym z prędkością 112 km/h. Jakby tego było mało, w pewnym momencie wyprzedziła inny samochód bezpośrednio przed przejściem dla pieszych.

Młodą kobietę ukarano trzema mandatami na łączną kwotę 4 tys. zł. Na jej konto wpłynęło aż 41 pkt karnych. Za przekroczenie limitu dopuszczalnych 24 punktów karnych oraz za przekroczenie ograniczenia prędkości powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym, zatrzymano jej uprawnienia do kierowania.

Policjanci usłyszeli także kuriozalne wytłumaczenie całej sytuacji. Podczas rozmowy z policjantami kobieta wspomniała, że złamała przepisy, ponieważ "miała stresujący dzień i jechała do koleżanki".