• Dowód rejestracyjny jest zatrzymywany wirtualnie m.in. z powodu nieważnych badań technicznych czy uzasadnionego przypuszczenia, że nasze auto zagraża bezpieczeństwu
  • Zgodnie z projektem diagnosta na stacji badań technicznych pojazdów może dokonać wirtualnego zwrotu zatrzymanego dowodu rejestracyjnego

Wbrew pozorom dowód rejestracyjny można równie łatwo stracić co prawo jazdy (szczególnie, gdy ktoś ma ciężką nogę i nie dba o samochód). Wystarczy zapomnieć o obowiązkowym badaniu technicznym (nie wykonaliśmy go na czas), by funkcjonariusz zatrzymał dowód rejestracyjny (tzw. zatrzymanie wirtualne z adnotacją w bazie CEPiK). Policjant postąpi tak samo w sytuacji, gdy uzna (w przepisach oznacza to po prostu tzw. uzasadnione przypuszczenie), że nasz pojazd zagraża bezpieczeństwu czy porządkowi ruchu albo narusza przepisy związane z ochroną środowiska (wystarczy spora chmura czarnego dymu z wydechu, by skierować auto do kontroli).

Oczywiście zatrzymany dowód można odzyskać. Niebawem będzie nawet łatwiej niż do tej pory (wizyta w jednostce policji, placówce ITD czy wydziale komunikacji, który wydał dokument). Sejm pracuje obecnie nad nowelizacją przepisów prawa o ruchu drogowym i innych ustaw. Dla kierowców i diagnostów na stacjach kontroli pojazdów oznacza to dość istotne zmiany.

Zgodnie z propozycją pojawi się nowy przepis o następującej treści.

W uzasadnieniu projektu wskazano – „umożliwienie zwrotu dowodu rejestracyjnego albo pozwolenia czasowego w tych przypadkach z jednej strony zaoszczędzi obywatelom czas niezbędny na ponowną wizytę w organie rejestrującym lub w jednostce, która zatrzymała dokument, a z drugiej strony odciąży te organy przy wykonywaniu tego obowiązku”.

Wspomniane w uzasadnieniu przypadki oznaczają zatrzymanie dowodu z „powodu braku ważnego badania technicznego albo z przyczyn, które wymagają przeprowadzenia okresowego badania technicznego lub dodatkowego badania technicznego, po skierowaniu na to badanie przez organ kontroli ruchu drogowego”. Twórcy zmian podkreślają przy tym, że pokwitowanie (zatrzymania dowodu rejestracyjnego) wystawione podczas kontroli drogowej będzie potrzebne „aby organ mógł odnotować jego zwrot, konieczne jest okazanie pokwitowania”.

W nowelizacji nie wspomniano o użytkownikach leasingowanych samochodów. Można zatem oczekiwać, że z punktu widzenia diagnosty kwestia właściciela nie ma znaczenia. Po dokonaniu badania dokona zatem stosownego wpisu w bazie.

Otwartą kwestią pozostaje kiedy doczekamy się zmian. Przy obecnym tempie uchwalania kolejnych ustaw nie powinniśmy czekać zbyt długo. Równie dobrze jednak projekt może na dobre utknąć w Sejmie czy Senacie (nie wspominając o prezydenckim biurku czy obowiązkowym vacatio legis). Według ministerstwa cyfryzacji zmiany powinny wejść w życie pod koniec roku (tak przynajmniej zapowiadano cyfrowe prawo jazdy, które również uwzględniono w tym samym projekcie nowelizacji).