Zmiana przepisów podatkowych bez wątpienia ma wpływ na zwiększenie zainteresowania pojazdami tego typu, chodź w przypadku Grandtigera z pewnością kluczową rolę odgrywać będzie cena. Przedstawiciele firmy w wypowiedziach dla mediów podają kwotę "około 65 tys. zł", czyli tyle samo ile kosztuje w Polsce indyjski konkurent modelu - Tata Xenon.

Obydwa samochody prezentują podobny poziom, ze wskazaniem na "chińczyka", który ma lepsze wyposażenie i mocniejszy silnik . Grangtiger dysponuje 2,5-litrową jednostką o mocy 170 KM i maksymalnym momencie obrotowym rzędu 392 NM. Tata Xenon został wyposażony w motor o poj. 2,2 litrów, który odznacza się140 KM i 320 NM. Na korzyć pickupa z Chin przemawia także ładowność, która wynosi 1025 kg i jest o 25 kg większa niż u konkurenta.

Wygląd jest kwestią gustu, choć czytając fora internetowe można wysunąć wniosek że Grandtiger wygląda lepiej. Czy to wystarczy aby przekonać klientów? To pytanie z pewnością zadają sobie teraz przedstawiciele Warfamy. Ich opinie poznamy dopiero podczas prezentacji pojazdu, czyli najwcześniej za dwa miesiące.

Oczywiście ważnym elementem mającym wpływ na sprzedaż będzie sieć sprzedaży, którą Warfama ciągle rozbudowuje. Spółka zapewnia także, że w przyszłości zagwarantuje obsługę posprzedażną aut. Magazyn główny i centrum dystrybucyjne zespołów i części zamiennych będzie znajdować lubelskim oddziale Pol-Motu.

Obecnie silnik Hyundai D4CB spełnia wymagania dotyczące emisji spalin na poziomie Euro 4, ale spółka realizuje prace rozwojowe w celu uzyskania homologacji samochodu z silnikiem Euro 5, co ma nastąpić w trzecim kwartale bieżącego roku.

Jako ciekawostka, w Chinach topowa wersja chińskiego pickupa kosztuje 137 tys. yuan, czyli niespełna 59 tys. zł brutto.