- Do tej pory udało się zidentyfikować 33 samochody skradzione za granicą, głównie w Niemczech
- Szacowana wartość odzyskanych aut i części to obecnie ok. 0,5 mln zł, kwota zapewne wzrośnie
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Cztery lata działalności nabywania i ukrywania samochodów oraz części pochodzących z kradzieży. Oto jeden z zarzutów, jaki postawiono 29-letniej kobiecie oraz 28-letniemu mężczyźnie. Para trafiła do aresztu po akcji śledczych lubuskiej policji. Funkcjonariuszom udało się namierzyć i zlikwidować dwie dziuple z samochodami i częściami.
Przedsiębiorcza para zajmowała się intratnym biznesem, który stanowił stałe źródło dochodów. Kradzione samochody były bowiem sprawnie demontowane, by odzyskane części jak najszybciej trafiły do sprzedaży. Do tej pory udało się zidentyfikować 33 samochody (na podstawie zabezpieczonych części) skradzione za granicą (głównie w Niemczech). Odzyskano także 6 samochodów, których mechanicy nie zdążyli rozebrać przed akcją policji.
Szacowana wartość odzyskanych aut i części to obecnie ok. 0,5 mln zł. Kwota zapewne wzrośnie, gdyż czynności śledcze nie zostały jeszcze ukończone.
Parze przestępców grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Na mocy decyzji Sądu para trafiła do aresztu. Mężczyzna posiedzi przez najbliższe 3 miesiące. Wobec 29-latki zastosowano zaś karę 1 miesiąca zatrzymania.