- Aston Martin DBR22 czerpie inspirację z klasycznych modeli marki z lat 50. ub. wieku – DB3 S i DBR1
- Napędzany przez widlastą, 12-cylindrową jednostkę o pojemności 5,2 l i może przyspieszać do 96 km/h w 3,4 s i osiągać prędkość maksymalną 319 km/h
- W jego konstrukcji wykorzystano po raz pierwszy elementy drukowane w 3D
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Dział Q by Aston martin już od 10 lat zajmuje się budowaniem ekskluzywnych samochodów dla najbardziej wymagających klientów. Ma już na koncie m.in. takie unikalne projekty jak Aston Martin Victor, czyli limitowane do 24 sztuk Vulcany albo do 14 egzemplarzy Vantage 600. Słynie też z tego, że potrafi spełniać nawet najbardziej spektakularne zamówienia kupujących, którym gwarantuje, że ich auta będą jedyne i niepowtarzalne. Nie inaczej jest w przypadku konceptu DBR22, który w charakterystyczny dla Q by Aston Martin sposób demonstruje potencjał brytyjskiej marki, a przy okazji będzie zaliczany do jednego z najrzadszych Astonów w 109-letniej historii firmy.
Aston Martin DBR22 – inspirowany mocą
Nowy brytyjski bolid to dwuosobowy speedster łączący design inspirowany dziedzictwem Astona i najnowocześniejsze technologie. Z klasycznymi proporcjami i muskularnymi krzywiznami, DBR22 bez skrępowania odwołuje się do tradycji, a konkretnie do długoletniej linii dwumiejscowych samochodów sportowych z otwartym kokpitem, takich jak DB3S i DBR1. Ten pierwszy zaprojektowany przez Franka Feeley'a w 1953 roku uczynił z Astona ważnego pretendenta do startu w Le Mans, drugi uznawany jest za jeden z jego najdoskonalszych samochodów sportowych, który zresztą w 1959 roku prowadzony przez Carrolla Shelby'ego i Roya Salvadori odniósł zwycięstwo w tym długodystansowym wyścigu.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNic dziwnego, że dysponując takimi "genami" nadwozie DBR22 przyciąga uwagę. Owszem, jego koncepcja jest zupełnie nowa, ale już na pierwszy rzut oka łatwo go zidentyfikować jako pełnokrwistego Astona Martina. Karoseria wykonana jest z minimalnej liczby paneli z włókna węglowego, co według projektantów nadaje sylwetce wyrzeźbiony, muskularny wygląd. Co ciekawe, zrezygnowano z charakterystycznego układu "żyłek" na grillu i zastąpiono go konstrukcją z włókna węglowego. Podkowiasty otwór wentylacyjny w masce silnika pomaga w chłodzeniu silnika, podobnie jak charakterystyczne dla DBR1 boczne otwory w przednich błotnikach samochodu. Długa, nieprzerwana linia maski ciągnie wzrok w kierunku kokpitu, nad nisko poprowadzoną osłoną przeciwwiatrową i delikatnymi lusterkami, które zamontowano w górnej części drzwi na smukłych, chroniących przed wiatrem karbonowych ramionach. Tył zwieńczony jest szeroką listwą oświetleniową oraz dyfuzorem,w którym umieszczono układ wydechowy z parą rur o dużej średnicy. Auto porusza się na nowych 21-calowych, 14-ramiennych alufelgach o unikalnym wzorze, stworzonych specjalnie dla DBR22, które mają inspirowaną sportami motorowymi piastę z blokadą centralną. Może być ona dostępna w szerokiej palecie kolorów, podobnie jak całkowicie indywidualny lakier, opracowany specjalnie na tę okazję dla konceptu przy użyciu "Paint to Sample" – ekskluzywnego programu dostępnego w Q by Aston Martin na zamówienie.
Wnętrze zachwyca prostą, ale też bardzo elegancką formą i wykończeniem skórą, włóknem węglowym, chromem i aluminium. Zegary są oczywiście cyfrowe, a po bokach centralnego dotykowego ekranu systemu multimedialnego umieszczono pionowe kratki wentylacyjne (być może takie rozwiązanie znajdziemy w innych nowych modelach marki). Profilowane fotele z karbonowym szkieletem podkreślają sportową atmosferę wnętrza.
Aston Martin DBR22 – naszpikowany technologią
Pod maską DBR22 znajdziemy silnik V12 twin-turbo o pojemności 5,2 l, mocy 715 KM i momencie obrotowym 753 Nm. Jednostka ta gwarantuje przyspieszenie do od zera do 96 km/h w 3,4 s oraz pozwala osiągać prędkość 319 km/h. Za przekazanie momentu na tylne koła odpowiada 8-biegowa skrzynia automatyczna. Aston zapewnia, że"pod względem dynamiki, DBR22 dąży do osiągnięcia prawdziwej więzi z kierowcą, a jego podwozie jest tak dopracowane, aby zapewnić precyzję, zwinność i wyczucie w równym stopniu. Unikalna kalibracja silnika i 8-stopniowej automatycznej skrzyni biegów z łopatkami wykorzystuje kształtowanie momentu obrotowego, aby nadać DBR22 sposób prowadzenia niespotykany w żadnym innym modelu – zarówno na drodze, jak i na torze wyścigowym".
DBR22 posiada drukowaną w 3D tylną ramę nośną – to debiut takiej metody w Astonie Martinie. Element ten jest wykonany z wielu drukowanych 3D części z aluminium, które następnie są łączone, tworząc gotową ramę pomocniczą. Zalety to znaczna oszczędność masy i brak zmniejszenia sztywności, a dodatkowo możliwość wykonania specjalnych części dla modeli ultraniskoseryjnych, gdy jest to wymagane.
Marek Reichman, szef stylistów i menedżer kreatywny Astona Martina podsumował projekt DBR22 w takich słowach: "Ustawiliśmy nasze systemy projektowe na "hipernapęd", popychając eksplorację formalizmu dalej i starając się wyrazić przyszłość w tym, co jest dzisiaj. Gdzie moglibyśmy pójść z powierzchniami, proporcjami i formą. Łącząc to podejście z zaawansowanym procesem, technologią i materiałami, skutecznie zmodernizowaliśmy nasz wyścigowy rodowód i stworzyliśmy nowy. DBR22 to gorącokrwisty, czystej krwi samochód sportowy Aston Martin pełen prędkości, zwinności i ducha, a także maszyna, która naszym zdaniem będzie podstawą wielu ikon jutra".
Aston Martin nie potwierdził jeszcze, ile egzemplarzy DBR22 zostanie ostatecznie zbudowanych na zamówienia klientów. Spekuluje się, że w nawiązaniu do jubileuszu Q by Aston Martin będzie to 10 sztuk, w cenie od około 1,8 mln euro. Nie zdziwimy się, gdy za kilka dni firma ogłosi, że wszystkie są już zarezerwowane.