Zanim pojawi się supersportowe BMW M6, można sobie sprawić za 210 tys. euro wzmocnienie wersji dostępnej w salonach.

Wzmocniony 5-litrowy silnik BMW G6 z firmy G-Power wystrzela auto do prędkości 100 km/h w 4,8 sekundy. To prawie tyle ile obiecuje BMW M6, które będzie można kupić dopiero pod koniec roku 2005. Moc 420 KM to nieco mniej niż w "emce", jednak maksymalny moment obrotowy 540 Nm musi budzić dreszczyk emocji u miłośników bawarskiej marki. Prędkość maksymalna, jaką osiąga auto to 285 km/h.

Wszystko to wycisnęła niemiecka firma z seryjnego BMW 645i. Pojemność skokowa podniosła się do 5.000 cm3 z 4.398 cm3. Wymieniono seryjny wał korbowy i rozwiercono cylindry, zastosowano tłoki o większej średnicy. Taka podstawowa poprawka silnika kosztuje 33 tys. euro. Dalsze zmiany są nie mniej kosztowne, jednak niezbędne, aby zbliżyć się do osiągów M6. Przeprogramowano komputer zarządzający pracą rozrządu, zasilaniem w paliwo. Dodatkowo napęd został odciążony poprzez nowy układ wydechowy ze stali nierdzewnej.

Komplet aerodynamiczny w pełni zasłużył na swoją nazwę. Nie jest to tylko zestaw spojlerów dodających drapieżności liniom auta. Zestaw został dopracowany w tunelu aerodynamicznym i zdecydowanie poprawia opływy powietrza wokół karoserii. Pomiary dynamometryczne wykazały, że unoszenie przedniej osi i frontalne opory powietrza zmniejszyły się o ok. 20 kg, a tylna oś dociskana była z siłą wyższą o 23 kg.

Aby zatrzymać auto potrzebne były poprawki układu hamulcowego. Zamontowano więc 385-milimetrowe wewnętrznie wentylowane tarcze i 6-tłoczkowe zaciski na przednią oś. Dla tylnej przewidziano tarcze 355-milimetrowe. Zawieszenie utwardzono, a także obniżono o 25 mm z przodu i 20 mm z tyłu.

Lista dodatków wnętrza jest nieskończona i przewiduje różne materiały i kolory wykończenia.