- Do wyboru napęd na przód lub na cztery koła. LM będzie dostępny w odmianie hybrydowej z silnikiem 2,5 l oraz tradycyjnej z 3,,5-litrowym benzyniakiem
- Lexus nie kryje, że auto opracowano specjalnie z myślą o rynku chińskim - ma być oferowany także w innych krajach Azji
- Najbardziej luksusowa odmiana będzie czteromiejscowa. Przewidziano też wariant dla siedmiu osób
Lexus LM. Tak nazywa się nowy, flagowy van japońskiej marki. Niestety podczas premiery w Szanghaju Lexus nie pozostawił złudzeń. LM trafi przede wszystkim do Chin (ten rynek ma być kluczowy). Przewidziano również sprzedaż w kilku krajach Azji. Firma nie sprecyzowała jednak o jakie rynki chodzi.
Wprawne oko dostrzeże podobieństwo Lexusa LM do nowej Toyoty Alphard. Nie powinno to szczególnie dziwić. Popularny van Toyoty to dobra podstawa do tego, by stworzyć wyjątkową odmianę klasy premium. Stąd nie jest niespodzianką to, jak zagospodarowano kabinę. Za przednimi fotelami mieści się bowiem luksusowa salonka na miarę tych, jakie znamy przede wszystkim ze specjalnych odmian Mercedesa Klasy V. W przeciwieństwie do Mercedesa, Lexus wszystko zrobił sam. By Klasę V podnieść do podobnego standardu trzeba już skorzystać z wyspecjalizowanych firm np. z Niemiec, Polski czy Turcji.
Fotele dla kierowcy i pasażera z przodu oddzielono od reszty kabiny dość masywną przegrodą. W niej ukryto 14-litrową lodówkę oraz taflę zdobionego szkła, którą w razie potrzeby można opuszczać, by pasażerowie mogli podziwiać widoki przez przednią szybę. W przegrodzie znalazło się także miejsce na spory 26-calowy telewizor oraz odtwarzacz płyt Blu-ray. Oczywiście nie zabrakło odpowiedniego nagłośnienia. O dziwo Lexus nie skorzystał z firmy Mark Levinson - wykorzystano 19-głośnikowy system firmowany przez nieznaną nam markę Leysonson.
Lexus LM będzie oferowany w Chinach w dwóch wersjach nadwoziowych, dwóch silnikowych i z dwoma rodzajami napędu. Zależnie od potrzeb można będzie zamówić odmianę 7 -miejscową lub dla 4 osób. W przypadku silników do wyboru będzie LM350 z benzynowym 3,5 l oraz LM 300h, czyli hybrydowa odmiana z motorem 2,5 l. Lexus zapowiada, że dostępne będą odmiany z napędem na przód lub wszystkie koła.
O cenach samochodu i kosztach opcji Lexus jeszcze nie wspomina. Pozostaje zatem uzbroić się w cierpliwość i co najwyżej zazdrościć innym rynkom nowego interesującego modelu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo