Auto Świat Wiadomości Premiery Mercedes klasy V – tylko drobne zmiany

Mercedes klasy V – tylko drobne zmiany

Autor Jarosław Horodecki
Jarosław Horodecki

Mercedes właśnie przedstawił odnowioną klasę V, ale wprowadzone zmiany nie są duże. To kilka nowych detali, garść dodatkowego wyposażenia przeniesionego z luksusowych limuzyn oraz mocniejsze i bardziej oszczędne silniki.

Mercedes V
Zobacz galerię (19)
Auto Świat
Mercedes V

Od 2014 roku, gdy wprowadzono na rynek Mercedesa klasy V zamiast Viano, model ten zyskał status komfortowego busiku, który oprócz kanciastej sylwetki i podwozia – dzięki oryginalnej kabinie – nie ma już wiele wspólnego z dostawczym Vito. Przynajmniej z punktu widzenia kierowcy i pasażerów. Klasa V dzięki dopracowanemu wnętrzu stała się teraz ciekawą propozycją dla dużych (i zamożnych) rodzin, a także dla firm i hoteli, które potrzebują bardziej pojemnej alternatywy dla limuzyn.

W nowej odsłonie zmieniono wygląd klasy V tak, by auto lepiej pasowało do stale unowocześnianej gamy osobowych Mercedesów. Zmiany są jednak symboliczne i obejmują np. grill, reflektory i tylne światła. To standard w przypadku drobnych liftingów. Oczywiście nadal klasa V będzie oferowana w trzech rozmiarach: od standardowej, przez długą aż po bardzo długą. Tak jak dotąd pojawią się też wersje Marco Polo i Marco Polo Horizon, czyli proste kampery z unoszonym dachem i łóżkami. Pierwszy ma na pokładzie kuchnię i szafki, drugi zaś więcej miejsc, ale tylko standardowe schowki.

Ważna nowość to silnik. W klasie V pojawi się nowy 2-litrowy diesel, czyli jednostka OM654 znana m.in. z klasy C. W vanie będzie dostępna w dwóch wariantach. Model V250d będzie dysponować mocą 190 KM i momentem obrotowym równym 440 Nm, a V300d ma 239 KM i 500 Nm momentu obrotowego (plus dodatkowe 30 Nm w trakcie przyspieszania). W tym drugim przypadku będzie to całkiem szybki busik, bo czas rozpędzania takiej V-klasy do setki to zaledwie 7,9 sekundy, a jej prędkość maksymalna to aż 220 km/h. Średnie zużycie ma przy tym wynosić 5,9 do 6,3 l/100 km. Słabszy silnik pozwala rozpędzić się do 100 km/h w 9,5 s, lecz zużywa tyle samo paliwa, co jego mocniejszy wariant. Nowością w klasie V jest też skrzynia znana z innych modeli Mercedesa, czyli 9G-TRONIC. Jej zastosowanie (zamiast 7-biegowego automatu) sprzyja poprawie osiągów i zmniejszeniu zużycia paliwa. Ten automat to standard, opcją jest zaś napęd na cztery koła – dostępny w przypadku obu wariantów silnikowych klasy V. Standardem jest zaś napęd na tylne koła Jeśli ktoś potrzebuje tańszego wariant, będzie musiał poczekać na wprowadzenie do sprzedaży modelu V220d.

Jak dotychczas, klasa V to auto dla maksymalnie ośmiu osób, które mogą podróżować w komfortowych warunkach, szczególnie jeśli porównamy je z tym, co oferują bezpośredni rywale klasy V, którym bliżej do pojazdów dostawczych (to także osobowa wersja Vito). Wygodę resorowania zapewni poprawione zawieszenie, które może – zależnie od wersji – pracować w ustawieniu Comfort lub Sport.

A odnowionym wnętrzu klasy V znajdziemy nieco zmieniony kokpit, na którego środku znajduje się teraz 10,25-calowy ekran dotykowy. Z kolei dysze nawiewów powietrza wzorowano na tych zastosowanych w klasie A. Inne ciekawostki to bardzo dobrej jakości skóra Nappa, identyczna jak w klasach E i G. Konfiguracji wnętrza będzie oczywiście sporo, począwszy od czterech foteli w dwóch rzędach aż po osiem miejsc, jeśli zdecydujemy się na dwie 3-miejscowe kanapy. W drugim rzędzie mogą też znaleźć się luksusowe fotele zapożyczone z klasy S – z masażem, ogrzewaniem i wentylacją. Nie będą tanie, ale komfort podróżowania na tych miejscach jest niesamowity.

Mercedes klasy V, jak dotychczas, będzie produkowany wraz z Vito w fabryce w mieście Vitoria w Hiszpanii. Zamówienia na nowy model będą przyjmowane od marca, a pierwsze egzemplarze trafią do naszego kraju tuż przed wakacjami. Niestety, klasa V nie jest tanim autem. Ceny obecnej generacji zaczynają się od 170 tys. zł, a odnowiona ma być wyceniona bardzo podobnie. Dodajmy, że klasa V to nie jest niszowy model, jakby się mogło wydawać. Od 2014 roku Mercedes sprzedał niemal 210 tys. tych aut, z czego aż 64 tys. tylko w 2018 roku.

Mercedes zapowiada też, że wkrótce przedstawi elektryczną wersję klasy V. Już w trakcie marcowego salonu samochodowego w Genewie będziemy mogli podziwiać model EQV, który ma mieć zasięg odpowiedni, by sprostać oczekiwaniom osób odbywających długie podróże.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Autor Jarosław Horodecki
Jarosław Horodecki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków