Oprócz pierwszych zdjęć Syreny Meluzyny Turbo (zobacz galerię zdjęć) publikujemy także obszerny wywiad z Arkadiuszem Kamińskim, z którego dowiecie się m.in. ile nowa Syrena będzie kosztować, zarówno w wersji podstawowej, jak i sportowej, jakie silniki trafią pod maskę, ile osób i bagażu zmieści Meluzyna, gdzie będzie produkowana oraz skąd wziął się pomysł na cały projekt i kiedy możemy spodziewać się pierwszych jeżdżących egzemplarzy.
Michał Szymaczek, Onet: Czy może Pan w krótkich słowach przedstawić historię projektu nowej Syreny?
Arkadiusz Kamiński, AK Motor: Historia nowej Syreny jest tak naprawdę dość długa. Trudno powiedzieć kiedy to się zaczęło. Szczerze mówiąc to siedziało we mnie właściwie przez większość mojego życia.
Zawsze kochałem samochody Syrena, które pamiętam z mojego dzieciństwa spędzonego w Kielcach w końcówce lat 70. Syreny były dla mnie inspiracją, kiedy jako dziecko rysowałem z kolegami samochody.
Później, w czasie studiów w College of Art & Design w Ontario na wydziale Wzornictwa Przemysłowego, wpadłem na pomysł założenia firmy motoryzacyjnej, ale nie miałem jasnej wizji jak miało by to wyglądać. W międzyczasie podjąłem pracę jako projektant samochodów dla przemysłu zabawkowego, czym po części zajmuję się do dziś.
Mój pomysł dojrzewał, a ponieważ moim życiowym mottem jest hasło „walcz o to, co kochasz”, nigdy się nie poddawałem. Analizowałem historie pionierów motoryzacji, szkoliłem swoje umiejętności projektowania samochodów, a w 2001 roku podjąłem prace nad zaprojektowaniem sportowej wersji Syreny. Kontynuowałem je w 2006 roku. Nie chodziło o legendarną Syrenę Sport, którą na serio zajął się pan Marcin Możejko z projektu Syrena Sport Rekonstrukcja, ale raczej usportowioną wersję dobrze Polakom znanej Syreny.
Jak wspomniałem, uwielbiam oryginalną Syrenę – jej prosty, ale i elegancki wygląd. Poza tym ona jest dla mnie łącznikiem z tym, co kocham – moim polskim domem. Dlatego padło w końcu na współczesną wizję Syreny.
Kamieniem milowym, który pomógł mi zrealizować mój plan, było spotkanie z kolegami ze studiów podczas wypadu na narty kilka lat temu. Kiedy powiedzieli mi, że „Polska nigdy nie będzie mieć własnego samochodu – lepiej się do tego przyzwyczaj” dosłownie poczerwieniałem ze złości. Ten dzień pomógł mi w podjęciu ostatecznej decyzji.
Co więcej, nawet jeśli ostatecznie z całego wielkiego planu miałyby wyjść nici, trzeba podjąć się jego realizacji, spróbować. To właśnie postawa, która pozwoliła naszym przodkom walczyć o nasz kraj. A Polacy mają ogromną motoryzacyjną pasję, która nie znajduje swojego ujścia. Jesteśmy jednym z największych producentów części samochodowych w Europie, mamy wiedzę, świetnych specjalistów, nie widzę więc powodu, dla którego Polska nie miałaby mieć wielkiej marki i jeszcze większych motoryzacyjnych innowacji.
Jak nabył Pan prawa do marki Syrena i co one Panu dają?
Nabyłem prawa do znaku towarowego Syrena i podpisałem porozumienie z FSO w lutym 2013 roku. FSO zachowało prawa do klasycznych samochodów Syrena, natomiast moja firma AK Motor International Corporation ma wyłączne prawa do rozwoju, produkcji i sprzedaży nowych samochodów Syrena. Tak więc AK Syrena Meluzyna jest jedynym oficjalnym projektem nowej Syreny.
Firma AK Motor powstała w 14 lutego 2012 roku. Właściwie zarys Syreny Meluzyny był już wtedy kompletny, ale musieliśmy najpierw wystąpić o międzynarodowy patent, by chronić własność intelektualną.
Naszym celem nie jest posiadanie własnych fabryk. Działamy na innej zasadzie. Tworzymy wizję, która ma być zgodna z oczekiwaniami rynku i następnie będziemy ją zlecać kolejnym podmiotom.
Dotychczasowe zainteresowanie prezentowanymi projektami przerosło nasze oczekiwania i utwierdziły mnie w przekonaniu, że jesteśmy na właściwej drodze i że decyzje były właściwe. Musimy jeszcze przekonać potencjalnych inwestorów, że warto przekuć te projekty w rzeczywistość i zapewnić tysiącom ludzi pracę przy produkcji. Potrzebujemy do tego jednej rzeczy. Nie chodzi o pieniądze. Wystarczy jedno kliknięcie – „polubienie” oficjalnego profilu Syreny na Facebooku, które ma pokazać, jak duże jest zainteresowanie tematem. (www.facebook.com/AK.Syrena)
Kiedy możemy spodziewać się ostatecznej wersji produkcyjnej Syreny Meluzyny?
Zapraszamy ludzi do śledzenia rozwoju projektu AK Syreny. Mamy w przygotowaniu inne modele, które właściwie mogą stać się rzeczywistością szybciej, niż Meluzyna. To wszystko zależy od zainteresowania inwestorów i producentów.
Im szybciej udowodnimy zapotrzebowanie na nową Syrenę, tym szybciej zacznie ona jeździć. Nie ma przy tym wątpliwości, że program wymagać będzie również dofinansowania z budżetu państwa. To oczywiście oznacza, że Syrena będzie miała centralę w Polsce. To nasz cel od samego początku.
Z zasady jestem przeciwny finansowaniu prywatnych inicjatyw z budżetów państw, ale rzeczywistość globalnej konkurencji jest taka, że niemal każda firma samochodowa otrzymuje pewien rodzaj rządowego wsparcia jako bodźca do rozwoju.
Rząd amerykański na przykład przekazał w ostatnich latach dziesiątki miliardów dolarów producentom samochodów. Nie ma innego wyjścia, by być konkurencyjnym. Byłoby nie do pomyślenia, gdyby rząd Polski czy Unia Europejska w jakiś sposób nie wsparły programu Syreny, który tak naprawdę jest obecnie jedynym projektem z potencjałem do odniesienia międzynarodowego sukcesu.
Jakie silniki planujecie zamontować w Syrenie Meluzynie? Czy macie już potencjalnych dostawców? Czy są w planach wersje hybrydowe lub elektryczne?
To wszystko zostanie określone przez technologię używaną przez naszego potencjalnego partnera. Mamy jednak określone cele, do których dążymy.
Syrena Meluzyna L (wersja budżetowa) powinna mieć 3- lub 4-cylindrowy silnik o pojemności do 1,5 litra. Silnik z przodu, napęd na przód, skrzynia manualna.
Syrena Meluzyna (“normalna” wersja) będzie napędzana 4-cylindrowym silnikiem o pojemności około 2 litrów. Napęd na przód, skrzynia manualna lub automatyczna.
Syrena Meluzyna S będzie mieć 4-cylindrowy silnik o pojemności 2,5-3,0 litrów. Jednostka umieszczona z przodu, napęd na wszystkie koła, skrzynia manualna lub automatyczna.
Syrena Meluzyna Turbo natomiast ma mieć 4-cylindrowy silnik o pojemności około 3 litrów, z turbodoładowaniem dla właściwych osiągów. Podobnie jak w wersji S jednostka z przodu, napęd na wszystkie koła, skrzynia manualna lub automatyczna.
Syrena Meluzyna HS (Hybrid Sport) ma mieć 4-cylindrowy silnik o pojemności 2-2,5 litra, umieszczony z przodu i napędzający koła przednie za pomocą skrzyni automatycznej. Tylne koła napędzać będzie motor elektryczny, a baterie będą umieszczone w tunelu środkowym.
Planujemy również wprowadzić wersję w pełni elektryczną, ale specyfikacje nie są jeszcze określone.
Jaka będzie szacunkowa cena podstawowego modelu Syreny Meluzyny?
Bazowy model to AK Syrena Meluzyna L z ceną 35 tys. złotych. Meluzyna w pośredniej wersji to kwota około 40-50 tys. złotych, w zależności od wyposażenia, które może podnieść cenę jeszcze wyżej.
Jeśli chodzi o modele sportowe, jak Meluzyna S oraz Meluzyna Turbo, prezentowana po raz pierwszy na zdjęciach przekazanych Onetowi, ich cena nie jest ściśle ustalona, ale niektóre odmiany mogą być wycenione powyżej 240 tys. złotych. To dlatego, że to wersje Premium – ekskluzywne pojazdy ukierunkowane na osiągi i radość z jazdy.
W tym miejscu chcę zaznaczyć, że planujemy również kolejne odmiany nadwoziowe, jak kabriolet, auto dostawcze, hatchback czy pojazd terenowy. Taka różnorodność była cechą „starej” Syreny, tak będzie i teraz.
Znamy już wymiary samochodu (podawaliśmy je w poprzednim artykule na temat Syreny). Proszę powiedzieć, ile osób pomieści Meluzyna i jak wielki ma mieć bagażnik?
Syrena Meluzyna pomieści pięć osób. Nasze wstępne obliczenia podają, że bagażnik ma mieć od 400 do 440 litrów pojemności, ale to zależy od bazy, jakiej użyjemy. Po złożeniu foteli będzie to około 900 litrów. Wersja hatchback, planowana w przyszłości, będzie oferowała więcej przestrzeni bagażowej. Pokażemy ją niebawem.
Które samochody uznajecie za głównych rynkowych rywali Syreny Meluzyny? Mini Cooper, Fiat 500…?
Dokładnie, te samochody, które pan wymienił. Oprócz tego dodam Volkswagena Beetle, Audi TT, Smarta Fortwo i większość aut segmentu B. Jeśli Meluzyna okaże się sukcesem, utoruje drogę kolejnym modelom. Nie ograniczymy się do małych samochodów. Przyszłość będzie bardzo ekscytująca…
Na czym bazuje konstrukcja Syreny Meluzyny? Czy to wasz własny projekt, czy też skorzystacie z istniejących podzespołów?
Syrena Meluzyna została zaprojektowana jako pojazd segment B, a za cel obraliśmy popularne w tej klasie auta, co pozwoli na dowolne wykorzystanie istniejącej platformy, w zależności od tego z którym producentem podejmiemy współpracę. A to jest wymogiem dla obniżenia kosztów produkcji.
Obecne projekty służą temu, żeby pokazać ludziom ogólną wizję samochodu. Finalna wersja może się oczywiście nieco różnić. Jesteśmy otwarci na propozycje od producentów, którzy chcą uczestniczyć w odbudowie polskiej motoryzacji.
Co więcej, powiem że to wcale nie nowy pomysł na biznes, ale my chcemy z niego wycisnąć tyle, ile się da. Na przykład firma taka jak BMW nie produkuje już właściwie samochodów, jak dawniej. Rolą BMW jest zaprojektowanie, rozwój technologii i marketing. Wiele etapów produkcji jest natomiast zlecane podwykonawcom, jak choćby Magna International.
Jaką przewidujecie wielkość sprzedaży, kiedy projekt dojdzie już do tego etapu?
AK Syrena Meluzyna jest projektowana jako samochód masowy. Zrozumiałym jest, że w pierwszych latach produkcji te liczby nie będą wielkie, ale z czasem, po wdrożeniu naszych planów marketingowych, oczekujemy wzrostu sprzedaży nie tylko w Polsce, ale i w Europie i innych regionach.
Meluzyna jest pomyślana jako praktyczny, ale przy tym modny samochód dla ludzi prowadzących aktywny tryb życia.
Gdzie samochody Syrena będą produkowane?
Produkcja odbywać się będzie oczywiście w Polsce. Obiecaliśmy to już w maju 2013 roku. Naturalnie, w przypadku dużego zainteresowania, produkcja będzie uruchomiona również poza granicami, ale priorytetem jest równoległe wytwarzanie w naszym kraju. Syrena to polski samochód i takim pozostanie.
Czy produkcja poszczególnych modeli będzie odbywać się masowo, czy są przewidywane wersje wytwarzane ręcznie?
Syrena Meluzyna ma być masowym samochodem. Niemniej jednak uważam, że Syrena to coś więcej, niż samochód. To filozofia, sztuka i inżynieria. Polacy udowadniają na każdym kroku, że są doskonałymi rzemieślnikami. Byłoby nietaktem nie wykorzystać tego potencjału. Częścią mojego planu jest wytwarzanie specjalnych modeli Syreny ręcznie. Mam tu na myśli między innymi sportowe, wyścigowe wersje, które nie będą bazowały na Meluzynie.
Jakie są obecnie wasze potrzeby? Czy macie już jakichś sponsorów, czy jest duże zainteresowanie ze strony potencjalnych inwestorów?
Naszą pierwszą i najważniejszą potrzebą jest stworzenie projektu samochodu, którego ludzie będą pożądać. Sądząc po pierwszych oznakach zainteresowania, ten cel osiągnęliśmy. Zgodnie z zasadą ekonomii, jeśli jest zapotrzebowanie, musi pójść za tym jego zaspokojenie. Obecnie, kiedy wiadomo już jak auto ma wyglądać, łatwiej jest szukać sponsorów.
Rozmawialiśmy już także z polskim MSZ. Było to w październiku 2012 roku. W tamtym czasie rząd nie był jednak zainteresowany wsparciem tej wielkiej polskiej marki. Nie widzieli bowiem nawet różnicy pomiędzy markami Syrena i Ursus…
Syrena to symbol, którym jest postać syrenki uwielbianej na całym świecie. Ursus natomiast to bardzo ważna marka, ale w sektorze przemysłowo-rolniczym. Nie ma między nimi możliwości porównania.
Mam nadzieję, że ogromny pozytywny odzew, jaki otrzymaliśmy do tej pory, pomoże przekonać polski rząd do zmiany decyzji i wsparcia projektu. Otrzymując 14 miliardów unijnych euro byłoby nie do pomyślenia, żeby Polska nie wsparła powrotu polskiej marki.
Gdzie jesteście obecnie z projektem Syreny? Czy to „tylko” komputerowa symulacja, czy może istnieje już prototyp?
Nasz komputerowy model to bardzo zaawansowany projekt, pomyślany tak, by dopasować do niego podzespoły dowolnego samochodu segmentu B oferowanego obecnie na europejskim rynku. To bardzo precyzyjny model, w którym opracowane są wszystkie szczegóły, włącznie z szerokością odstępów między panelami nadwozia…
To nie tylko wizualizacja. Dzięki temu modelowi możemy w bardzo szybki sposób przejść do fazy produkcji. Obecnie poszukujemy właściwego partnera w Polsce do opracowania produkcji. Jeśli chodzi o jeżdżący model, ten może zostać bardzo szybko zbudowany. Zobaczymy, co przyniesie 2014 rok…
Skąd pomysł na nazwę Meluzyna? Wiemy, że to jedna z postaci syreny – pół-kobiety, pół-ryby.
To mój pomysł. Pamiętam piękny polski utwór o tej nazwie. Zrobiłem też rozeznanie w mitologii i legendach różnych kultur i natknąłem się na legendę o syrenie nazwanej Meluzyna.
Temat syren jest zasadniczy w przypadku marki Syrena. Jednym z naszych haseł jest „Kiedy technologia spotyka mitologię”. Przyszłe modele Syreny będą również nosiły nazwy syren z różnych kultur.
Gdzie będziecie sprzedawać samochody? Czy będą to wasze sieci dilerskie? Czy planujecie ekspansję poza Polskę?
Planujemy zacząć w Polsce i następnie ruszyć na Europę. Pamiętajmy, że wschodnia część Niemiec wciąż ma w pamięci dawną Syrenę. Jest ona znana także w Europie Środkowej. To dobre miejsce do rozpoczęcia ekspansji.
Co do sieci dilerskiej, nie planujemy mieć własnej. Chcemy stworzyć możliwość otwierania własnych salonów Syreny. Poza tym Syrena to styl życia oferujący więcej, niż tylko samochody. Chcemy zaoferować dilerom różnorodność produktów, jako dodatków do samochodu. Niektóre z tych produktów ujawnimy niebawem.
Myślimy też, że Syrena może być oferowana w salonach innych marek. Jest wiele możliwości…
Na koniec proszę jeszcze zdradzić coś więcej na temat projektu Syrena Sport.
Syrena Sport to program związany z wyścigami, który ma promować markę na świecie. Kiedy zaczniemy ścigać się Syrenami, świat będzie na to patrzył. Kiedy zobaczą, ile radości mają Polacy ze ścigania i oglądania wyścigów, będą chcieli kupić auta tej marki.
Obecnie mamy w Polsce wiele zespołów, które korzystają siłą rzeczy z zagranicznych pojazdów. Proszę sobie wyobrazić co by było, gdyby jeździli polskimi autami?
W dalszej przyszłości natomiast chcę, by Syrena Sport wystartowała w wyścigu Le Mans…