Tak pokonasz OPP bez problemów. Kierowcy myślą, że są sprytniejsi

• Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

Odcinkowe pomiary prędkości mają za zadanie poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach. Montowane są w miejscach, gdzie kierowcy regularnie przekraczają prędkość — w ten sposób kamery CANARD temperują nawyki kierowców lubiących niebezpieczną jazdę.

Tak bez problemów przejedziesz przez odcinkowy pomiar prędkości. Nie warto oszukiwać

Sposób na uniknięcie mandatu na OPP jest bardzo łatwy — wystarczy jechać zgodnie z przepisami. Dla niektórych piratów drogowych może się to jednak okazać przeszkodą nie do przeskoczenia. Jadący zgodnie ze znakami i przepisami nie ma się czego obawiać.

• Sprawdź: Odcinkowe pomiary prędkości łapią kierowców przez brak jednej reguły. Wielkie zamieszanie

Czasem jednak zdarza się tak, że nawet kierowcy, którzy z reguły trzymają się zasad ruchu drogowego, także są łapani przez policjantów lub kamery OPP. Czasem nie zauważają znaku o nowym ograniczeniu prędkości i z przyzwyczajenia jadą szybciej. Dzieje się tak m.in. na autostradzie, gdzie na pewnych odcinkach obowiązuje ograniczenie prędkości np. do 110 km na godz. Dlatego zawsze trzeba zwracać uwagę na znaki drogowe.

W przypadku wątpliwości dotyczącego tego, ile można jechać na danej drodze, można skorzystać z różnych aplikacji na telefon. Coraz więcej z nich informuje o ograniczeniach prędkości, a niektóre mają nawet wgrane odcinkowe pomiary prędkości i wyliczają ,z jaką średnią prekością porusza się kierowca, podpowiadając, czy musi zwolnić.

Nie warto też oszukiwać odcinkowych pomiarów prędkości, nie jest to możliwe. Oczywiście dopuszczalne jest wjechanie w teren objęty monitoringiem szybko i utrzymywać taką prędkość, ale jeśli nie chce się dostać mandatu, trzeba później znacznie zwolnić. Dlatego OPP jest taki skuteczny — trzeba jechać zgodnie z przepisami przez dłuższy czas, a nie tylko tam, gdzie stoi fotoradar lub patrol policji.

Odcinkowy pomiar prędkości to skuteczny bat na kierowców. Tak działa

Jak sama nazwa wskazuje, odcinkowy pomiar prędkości mierzy prędkość na wyznaczonym odcinku drogi. Kierowcy wjeżdżający na monitorowany odcinek są rejestrowani przez kamery, a ich czas pomiędzy początkiem i końcem OPP jest dokładnie liczony.

• Zobacz: Nowe OPP już niebawem. Aż 43 pułapki na kierowców najpóźniej do połowy 2026

Jeśli czas, w którym kierowca pokonał wyznaczony odcinek, jest niższy, niż wynika to z przepisów, łamiący przepisy może spodziewać się mandatu. Dzięki temu systemowi ruch jest bardziej płynny, a kierowcy ostrożniejsi, co może przekładać się na mniejszą liczbę wypadków.

Mandaty za odcinkowy pomiar prędkości w 2025 r.

Kary za przekroczenie prędkości w obszarze działania OPP są takie same, jak wtedy, gdy na łamaniu tych ograniczeń złapie nas policja. W przypadku recydywy kara się podwaja:

• Przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10 km na godz. – mandat 50 zł i jeden punkt karny,
• o 11–15 km na godz. – mandat 100 zł i dwa punkty karne,
• o 16–20 km na godz. – mandat 200 zł i trzy punkty karne,
• o 21–25 km na godz. – mandat 300 zł i pięć punktów karnych,
• o 26–30 km na godz. – mandat 400 zł i siedem punktów karnych,
• o 31–40 km na godz. – mandat 800 zł/ 1600 zł i dziewięć punktów karnych,
• o 41–50 km na godz. – mandat 1000 zł/ 2000 zł i 11 punktów karnych,
• o 51–60 km na godz. – mandat 1500 zł / 3000 zł i 13 punktów karnych,
• o 61–70 km na godz.– mandat 2000 zł/ 4000 zł i 14 punktów karnych,
• o 71 km na godz. i więcej – mandat 2500 zł/5000 zł i 15 punktów karnych.