- Na polskich autostradach i drogach krajowych jest coraz więcej systemów OPP
- Monitorują one prędkość pojazdów na wyznaczonym odcinku drogi za pomocą kamer
- W obszarze OPP obowiązują inne ograniczenia prędkości dla różnych rodzajów pojazdów
Jak działa OPP? Przypominamy, że te urządzenia monitorują prędkość pojazdów na wyznaczonym odcinku drogi. Kierowcy wjeżdżający na kontrolowany odcinek są rejestrowani przez kamery, a ich czas przejazdu między początkiem a końcem fragmentu pomiarowego jest dokładnie mierzony. Jeśli czas ten wskazuje na przekroczenie dozwolonej prędkości, kierowca może spodziewać się mandatu. Dzięki temu systemowi ruch jest bardziej płynny, a kierowcy ostrożniejsi, co może przekładać się na mniejszą liczbę wypadków.
- Przeczytaj także: Temperatura utrzymuje się poniżej zera? Natychmiast jedź umyć samochód. Tak zaoszczędzisz sporo pieniędzy
OPP znajdziesz już nawet na najszybszych drogach. I nie ma na nich reguły
GITD stawia OPP, gdzie tylko się da. Pomiary prędkości są nawet na autostradach, np. A2 w okolicach Poznania, A1 pomiędzy Łodzią a Włocławkiem i w rejonie Aleksandrowa Kujawskiego, czy na A4 w Kostomłotach. Ze względu na swoją intensywność ruchu i częste wypadki, różne autostrady są objęte różnymi ograniczeniami prędkości. Niestety, nie ma jednej reguły, która mówi, że na OPP są stałe limity, dlatego trzeba się pilnować podwójnie
Na przykład na A2 w Poznaniu osobówki oraz motocykle mogą poruszać się z maksymalną prędkością 120 km na godz., a ciężarówki – do 80 km na godz. Z kolei na autostradzie A1 ograniczenie to 140 km na godz. dla aut osobowych i motocykli, a dla ciężarówek 80 km na godz. Na A4 jest jeszcze inaczej, bo ograniczenie dla aut osobowych to 110 km na godz., dla pojazdów ciężarowych jest takie samo jak w innych przykładach.
Trzeba także pamiętać, że na innych rodzajach dróg, jak drogi krajowe czy drogi ekspresowe, ograniczenia są zupełnie inne, dlatego kierowcy cały czas muszą kontrolować znaki drogowe i obowiązujące w poszczególnych miejscach limity. Ich przekroczenie w obszarze działania OPP może skutkować otrzymaniem mandatu. Jakiego?
Mandaty za odcinkowy pomiar prędkości w 2025 r.
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10 km na godz. – mandat 50 zł i jeden punkt karny,
- o 11–15 km na godz. – mandat 100 zł i dwa punkty karne,
- o 16–20 km na godz. – mandat 200 zł i trzy punkty karne,
- o 21–25 km na godz. – mandat 300 zł i pięć punktów karnych,
- o 26–30 km na godz. – mandat 400 zł i siedem punktów karnych,
- o 31–40 km na godz. – mandat 800 zł/1600 zł i dziewięć punktów karnych,
- o 41–50 km na godz. – mandat 1000 zł/2000 zł i 11 punktów karnych,
- o 51–60 km na godz. – mandat 1500 zł/3000 zł i 13 punktów karnych,
- o 61–70 km na godz.– mandat 2000 zł/4000 zł i 14 punktów karnych,
- o 71 km na godz. i więcej – mandat 2500 zł/5000 zł i 15 punktów karnych.
Wysokie mandaty na odcinkowych pomiarach prędkości dostają tylko pojedynczy kierowcy. Wyjątkiem są pierwsze tygodnie działania, kiedy kierowcy jeszcze nie są przyzwyczajeni do nowego systemu - wówczas wielu kierowców wpada i płaci wysokie kary. Jednak już po krótkim czasie ludzie uczą się, gdzie odcinkowy pomiar prędkości działa i zwalniają. Po czasie OPP rejestrują zwykle wykroczenia z samego początku powyższej listy.
OPP to jedno z ulubionych urządzeń GITD
Podsumowując, systemy odcinkowego pomiaru prędkości są coraz bardziej widoczne na polskich drogach i autostradach. Ich rola w kształtowaniu bezpiecznych zachowań na drodze jest niepodważalna, choć wciąż budzą one kontrowersje. Warto pamiętać, że ich obecność to nie tylko potencjalne źródło mandatów, ale przede wszystkim środek mający na celu ochronę życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego.