- Mieliśmy okazję przetestować nowego Opla Mokkę. Małego crossovera mocno odświeżono i unowocześniono
- Kierowców w Polsce ucieszy szeroki wybór. Nowy Opel Mokka może być spalinowy, hybrydowy lub stuprocentowo elektryczny. Każdy znajdzie więc wersję napędową skrojoną pod swoje potrzeby
- Znamy też już ceny. Polski cennik otwiera 109 tys. 900 zł. Wersja hybrydowa, która podczas pierwszych jazd zaciekawiła nas najbardziej, kosztuje 122 tys. 900 zł
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
Z zewnątrz wprowadzone zmiany nie są rewolucyjne, ale zauważalne. Np. nowe logo Opel Blitz. Co ciekawe, z powodów ekologicznych nowa Mokka nie ma zewnętrznych elementów chromowanych, a we wnętrzu tapicerka i wszystkie obicia wykonano z materiałów pozyskanych w recyclingu.
Nowy Opel Mokka – dwa ekrany 10- calowe w kokpicie
Wewnątrz znajdziemy spłaszczona u dołu kierownicę, dwa 10-calowe ekrany wkomponowane w deskę rozdzielczą i lekko zakrzywione w stronę kierowcy, aby ich wskazania i obsługa były łatwe. Mokka po zmianach ma też nowy rozbudowany system multimedialny oraz – co jest zaskakującą niespodzianką w małych autach – system ChatGPT. Korzysta on z baz danych stworzonych do stycznia 2022 roku.
Przeczytaj także: Chińczycy robią postępy w mgnieniu oka. Nie mogłem uwierzyć, że jadę chińskim SUV-em
Najmniejszy SUV Opla mierzy 4,15 m długości, 1,79 m szerokości i 1,53 m wysokości. Rejestrowany jest na 5 osób, ale – mówiąc szczerze – jeśli kierowca i pasażer z przodu mają wzrost powyżej 175 cm, to z podróżującym na tylnej kanapie będzie brakowało miejsca na nogi. Z tego też powodu Mokka najlepiej się sprawdzi jako auto miejskie i na krótsze trasy.
Na przednich fotelach podróżuje się wygodnie, kierowca ma dobrą widoczność we wszystkich kierunkach, a obsługa 10-calowego ekranu jest prosta i intuicyjna. Deska rozdzielcza, a szczególnie konsola środkowa nie są przeładowane przyciskami, większością funkcji steruje się na ekranie wybierając odpowiednie ikony, a na konsoli środkowej mamy tylko elektryczny hamulec postojowy i dźwigienkę wyboru jednego z trzech trybów jazdy (Normal, Sport, Eco) – ta ostatnia występuje w wersji z automatyczną skrzynią biegów i w elektrykach.
Opel Mokka – kamera cofania 180 stopni
Bardzo użyteczna, szczególnie ruchu miejskim i podczas manewrów na parkingu lub w ciasnych uliczkach jest kamera cofania z kątem widzenia 180 stopni (widzimy całą przestrzeń za samochodem).
Hybryda ma moc 136 KM
Do jazd testowych wybrałem wersję Hybryd – jest to jedna z trzech wersji napędowych obok elektrycznej i czysto spalinowej. Hybrydowa Mokka wyposażona jest w 3-cylindrowy silnik benzynowy turbo o pojemności 1,2 litra i mocy 136 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi 230 Nm, co jest wartością wysoką w kompaktowych SUV-ach i pozwala uzyskiwać dobre przyspieszenia podczas ruszania oraz przy wyprzedzaniu. Z silnikiem spalinowym współpracuje motor elektryczny o mocy 28 KM. Współpraca obu jednostek pozwala uzyskać przyspieszenie od zera do 100 km na godz. w 8,2 s, i prędkość maksymalną 209 km na godz. Według danych producenta zużycie benzyny wynosi 4,9 l/100 km.
Podczas krótkiej, kilkudziesięciokilometrowej przejażdżki nie mogłem sprawdzić wielkości spalania, ale przyspieszenia już tak. Skrzynia 6-biegowa eDCT (zelektryfikowana, dwusprzęgłowa) pracuje równo, nie szarpie przy zmianie biegów, nie jest też zbyt głośna zresztą całe aut jest dobrze wyciszone, odgłosy silnika są wyraźnie słyszalne w kabinie tylko wtedy, gdy gwałtownie przyspieszamy i korzystamy z funkcji kick down.
Nowy Opel Mokka – ceny od 109 900 zł
Wersja hybrydowa Opla Mokki kosztuje od 122 900 zł. Dla porównania – wersja spalinowa z silnikiem 1,2/130 KM kosztuje od 109 900 zł, a wersja elektryczna o mocy 156 KM od 158 900 zł.