Kierowcy jeżdżący po drogach publicznych zobowiązani są do stosowania się do zasad ruchu drogowego, które są regulowane przede wszystkim znakami drogowymi. Jednym z najbardziej charakterystycznych jest B-20, czyli STOP. Na całym świecie wygląda tak samo i stawiany jest w miejscach szczególnie niebezpiecznych.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoChodzi np. o drogi, gdzie widoczność jest ograniczona. Mowa także o miejscach kolizyjnego przecięcia kierunków ruchu. Wersja pozioma tego znaku jest białą ciągłą linią, która ciągnie się w poprzek drogi. Kierowcy muszą pamiętać, jakie zasady obowiązują przy tym znaku.
Zobacz także: Czym różnią się znaki B-1 i B-2? Podobne znaczenie, ale lepiej ich nie pomylić
Zasady obowiązujące przy znaku STOP. Tego musisz przestrzegać
Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami znak B-20 zakazuje wjazdu na skrzyżowanie bez zatrzymywania się przed drogą z pierwszeństwem, a także nakazuje ustąpić pierwszeństwa kierującym poruszającym się tą drogą. Znak STOP umieszczony w obrębie skrzyżowania dotyczy jedynie najbliższej jezdni, przed którą został ustawiony.
Przeczytaj także: Pan Adam jechał 120 km na godz. drogą ekspresową. Dostał 800 zł i dziewięć pkt mandatu. Wyjaśniamy
Oznacza to, że za brak pełnego zatrzymania pojazdu przed znakiem STOP możemy zostać ukarani przez policję. Choć w wielu przypadkach kierowcom popełnianie wykroczenia w takich miejscach uchodzi na sucho, to mogą za to słono zapłacić. Wystarczy, że przejadą z prędkością nawet 1 km na godz. bez zatrzymywania się.
Sprawdź także: Uważaj na "znak ze sztangą". Za gapiostwo słono zapłacisz
Nawet 1 km na godz. bez zatrzymania może kosztować Cię mandat
Taryfikator za niezatrzymanie się przed znakiem STOP przewiduje mandat w wysokości 300 zł oraz ośmiu punktów karnych. Trzykrotne popełnienie takiego wykroczenia może więc skutkować odebraniem prawa jazdy. W niektórych przypadkach grzywna może być jednak znacznie wyższa. Mowa o sytuacjach, w której kierowca niestosujący się do przepisów regulowanych znakiem np. wymusi pierwszeństwo. Może to zostać zinterpretowane jako spowodowanie zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a za to grozi już nawet 1500 zł mandatu.
Nowe metody kontroli. Drony śledzą zachowanie kierowców przy znaku B-20
W wielu przypadkach kierowcom udaje się uniknąć konsekwencji związanych z niezatrzymaniem się przed znakiem B-20, zwłaszcza jeśli w pobliżu nie ma patrolu policji. Uczestnicy ruchu drogowego powinni jednak mieć się na baczności. Obecnie służby używają specjalnego sprzętu do kontrolowania sytuacji na drogach, którego często nie można zauważyć na pierwszy rzut oka. Chodzi przede wszystkim o drony, które z powietrza mogą zarejestrować każde nasze przewinienie.