Kategoria? Minivan. Przeznaczenie? Jak najwygodniej wozić rodzinę wraz z ogromnym bagażem. Stylistyka? Wszystko jedno, byle było praktycznie. O nie, nie tym razem, bo Citroën Grand C4 Picasso to niebanalny samochód. Nie wierzycie? Zatem zapraszamy w podróż autem z topowym wyposażeniem Exclusive i 150-konnym dieslem.
Trzeba przyznać, że designerzy Citroëna wykonali dobrą robotę. Bywają przecież samochody, które mają karoserię o ciekawej stylistyce, ale nudne wnętrze lub odwrotnie. W Grand C4 Picasso oba elementy wyglądają atrakcyjnie, a przy tym bardzo nowocześnie. Na desce rozdzielczej znalazły się dwa ekrany – 7- oraz 12-calowy. Ciekawie to się prezentuje, ale obsługa pewnych funkcji jest denerwująca. Irytuje przede wszystkim to, że czasem niektóre ikonki trzeba nacisnąć kilkakrotnie, gdyż za pierwszym razem nie ma efektu – dzieje się tak najczęściej wtedy, gdy na dworze jest zimno, a wnętrze samochodu nie zdąrzyło się jeszcze nagrzać.
Tymczasem w środku zauważyliśmy więcej zalet niż niedogodności: przestronność jest bez zarzutu (nie licząc trzeciego rzędu siedzeń, który tak naprawdę trzeba traktować jako miejsca dla dzieci), fotele są bardzo wygodne (pasażer ma wysuwaną podpórkę pod nogi), a widoczność – fantastyczna. Zarówno do tyłu, jak i do przodu wszystko widać doskonale. Pochwały należą się za siedzenie dla kierowcy. Bez trudu znajdziemy idealną pozycję ustawienia fotela i kolumny kierowniczej.
Grand C4 Picasso sprawdza się również pod względem funkcjonalności. Siedzenia drugiego i trzeciego rzędu można złożyć, dzięki czemu uzyskuje się równą część ładunkową o objętości aż 1843 l. Oczywiście, problemu nie ma także z przewożeniem drobiazgów przydatnych podczas długich podróży. Na pokładzie wygospodarowano mnóstwo schowków oraz półeczek.
Przyjemność z użytkowania auta potęguje świetnie wyciszony topowy 150-konny turbodiesel. Nawet podczas szybkiej jazdy do pasażerów dociera spod maski tylko cichy pomruk. Trzeba przyznać, że tym vanem można podróżować naprawdę dynamicznie. Jednostka napędowa zabiera się ochoczo do pracy jużw dolnym zakresie prędkości obrotowych. Co ważne, także w górnych rejestrach motorowi nie brakuje wigoru i nawet podróżowanie z dużym obciążeniem nie ogranicza nadmiernie dynamiki pojazdu.
Podczas testu Citroën spalał o około 2 l/100 km więcej, niż podaje producent. To sporo, ale trzeba przyznać, że 7 l/100 km w mieście i 6 l na trasie to nadal akceptowalne wartości. Tym bardziej że – jak już wspomnieliśmy – podróżowaliśmy autem z dużym obciążeniem. Nie możemy niestety pozytywnie ocenić pracy skrzyni biegów. Nawet w trakcie spokojnego przełączania wyczuwa się irytujące haczenie.
Zawieszenie pracuje z miękkością typową dla francuskich samochodów, a to oznacza, że wszystkie nierówności pochłaniane są nienagannie. Na szczęście podwozie nie jest przesadnie miękkie i na zakrętach nie wyczuwa się nadmiernych przechyłów karoserii. Mimo to prowadzenie jest nieidealne, bo układowi kierowniczemu brakuje precyzji.
Każda stylistyka ma zwolenników i przeciwników, ale oryginalny design zwraca uwagę każdego z nas. Tak jest właśnie w przypadku Grand C4 Picasso. Niemamy tu przerostu formy nad treścią. Nietuzinkowy wygląd nie przeszkodził w zaprojektowaniu przestronnego i funkcjonalnego auta dla kilkuosobowej rodziny.
Galeria zdjęć
Zawieszenie pracuje z miękkością typową dla francuskich samochodów, a to oznacza, że wszystkie nierówności pochłaniane są nienagannie
Trzeba przyznać, że designerzy Citroëna wykonali dobrą robotę
Po złożeniu dwóch rzędów siedzeń powstaje przestrzeń bagażowa o pojemności 1843 l
Przy wykorzystanych pięciu miejscach do dyspozycji jest bagażnik o pojemności 575 l
Gdy wszystkie fotele są zajęte trzeba się pogodzić z tym, że na bagaż pozostanie tylko 170 l
Przednie fotele mają funkcję masażu
Elektroniczne wskaźniki mogą mieć różny wzór
Na desce rozdzielczej znalazły się dwa ekrany – 7- oraz 12-calowy
Na dolnym ekranie wyświetlana jest m.in. mapa nawigacji satelitarnej
Czasami denerwuje konieczność wciskania ikonek kilka razy nim zadziałają
Na górnym, 12-calowym ekranie po włączeniu wstecznego biegu pojawia się obraz z kamery cofania
Kokpit wygląda nowocześnie, a materiały wykończeniowe są wysokiej jakości
Kokpit prezentuje się ciekawie, ale obsługa pewnych funkcji jest denerwująca. Irytuje przede wszystkim to, że czasem niektóre ikonki trzeba nacisnąć kilkakrotnie
Zawieszenie idealnie pasuje do rodzinnego charakteru samochodu – bez trudu pochłania większość nierówności nawierzchni
Na pokładzie nie zabrakło półek i schowków na podręczne drobiazgi
Wygodne przednie fotele, z funkcją masażu, a sterowanie nimi odbywa się za pomocą elektryki
W środkowym rzędzie foteli miejsca jest dużo. Siedzenia są składane i przesuwane
Trzeba przyznać, że tym vanem można podróżować naprawdę dynamicznie. Jednostka napędowa zabiera się ochoczo do pracy już w dolnym zakresie prędkości obrotowych
Atrakcyjna stylistyka nadwozia nie kłóci się z pakownością wnętrza
Za lakier metalizowany trzeba zapłacić 2000 zł
Autu urody dodają aluminiowe felgi
Przyjemność z użytkowania auta potęguje świetnie wyciszony topowy 150-konny turbodiesel. Nawet podczas szybkiej jazdy do pasażerów dociera spod maski tylko cichy pomruk
Obsługa siedzeń nie jest prosta, ale autu trudno odmówić funkcjonalności
W trzecim rzędzie siedzeń dorosłym pasażerom będzie niewygodnie
Za siedzenia trzeciego rzędu trzeba zapłacić 2000 zł
Dobrze przeszklona karoseria to gwarancja świetnej widoczności we wszystkich kierunkach
Podczas testu Citroën spalał o około 2 l/100 km więcej, niż podaje producent. To sporo, ale trzeba przyznać, że 7 l/100 km w mieście i 6 l na trasie to nadal akceptowalne wartości
Fotel pasażera z przodu ma dodatkową podpórkę pod nogi. To bardzo wygodne rozwiązanie podczas dłuższych wyjazdów