Z cała pewnością wśród największych faworytów rajdu Dakar 2015 należy wymienić samochody Mini All4 Racing przygotowane przez prywatny niemiecki zespół X-raid.
Samochód Mini All4 Racing powstał w 2010 roku, a w 2011 zadebiutowało w Dakarze. W 2012, 2013 (Stéphane Peterhansel) i 2014 (Nani Roma) samochód wygrał ten najtrudniejszy maraton. W rajdzie Dakar 2014 Mini zajęły całe podium, a siedem takich aut finiszowało w czołowej dziesiątce. Na szóstym miejscu znalazł się Krzysztof Hołowczyc, który przygotowuje się do czwartego Dakaru w Mini.
- Na starcie Dakaru będziemy mieli osiem Mini i jedno buggy - mówi Sven Quandt. - To nie jest nowy projekt. Przejęliśmy buggy, które rozwinął Nasser i rozpoczęliśmy przebudowę pojazdu. W tej chwili buggy nie jest jeszcze gotowe, ale pracujemy nad nim. Chcemy się przekonać, co można osiągnąć tym pojazdem z napędem na jedną oś. Dla nas ważne jest sprawdzenie, czy buggy ukończy rajd i zdobycie doświadczenia z tego typu samochodem. Jeżeli doświadczenia będą pozytywne, wówczas zobaczymy czy kontynuowanie startów buggy ma sens.
W Buenos Aires 4 stycznia 2015 r. rozpocznie się 37. Rajd Dakar. Na liście startowej widnieją 443 samochody, a wśród nich zobaczymy Polaków. Oto ich numery startowe: 307 – Krzysztof Hołowczyc/Xavier Panseri – Mini All4 Racing, 311 – Marek Dąbrowski/Jacek Czachor – Toyota Hilux Overdrive, 318 – Adam Małysz/Rafał Marton – SMG, 368 – Piotr Beaupre/Jacek Lisicki – BMW X3 CC.
Po całorocznych przygotowaniach polskie załogi liczą na dobre miejsca na mecie. Celem Krzystzofa Hołowczyca jest miejsca na podium, a dwie załogi Orlen Team zapewne powalczą z czołówką o miejsca w pierwszej dziesiątce. Czego wszystkim gorąco życzymy.