- Największy odsetek samochodów na prąd jeździ w północnej części kontynentu
- Polska wyprzedza jedynie dwa kraje południa Europy
- Znacznie większym niż w Polsce odsetkiem samochodów elektrycznych mogą pochwalić się Węgry, Rumunia, a nawet Bułgaria
Dane opublikowane przez Eurostat pokazują procent samochodów elektrycznych na drogach poszczególnych państw na koniec 2023 r. Średnia wartość dla całej UE to 1,75 auta elektrycznego na 100 samochodów poruszających się po drogach. Polska jest bardzo, bardzo daleko poniżej średniej.
Północ Europy najbardziej zelektryfikowana
Największym odsetkiem samochodów elektrycznych może pochwalić się Dania (7,077 proc.), na drogim miejscu jest Szwecja (5,86 proc.), na trzecim Luksemburg (5,13 proc.), wysokie czwarte miejsce zajmuje Holandia (4,96 proc.).
Niemcy zajmują 7. miejsce z wynikiem 2,87 proc. Spośród krajów ujętych w zestawieniu powyżej średniej unijnej (1,747 proc.) jest 11 państw, poniżej – 16.
Polska trzecia, ale od końca
Nasz kraj z wynikiem 0,233 proc. wyprzedza jedynie (nieznacznie) Grecję oraz Cypr. Pokazuje to wyraźnie, że optymizm polskiego lobby "elektrycznego" to nie innego jak robienie dobrej miny do złej gry.
Dane Eurostatu mogą być nie do końca dokładne, ale niewiele to zmienia
Czytelnikom należy się wyjaśnienie, że dane Eurostatu pokazujące sytuację z końca 2023 roku są niemal na pewno nieco zafałszowane w odniesieniu do Polski, ponieważ w tamtym okresie polska baza CEP (Centralna Ewidencja Pojazdów) zawierała znaczną liczbę tzw. martwych dusz – samochodów, które widniały w rejestrach, w praktyce nie istniejąc. Były to głównie samochody stare, praktycznie w 100 proc. wyposażone w napędy elektryczne. Po usunięciu kilku mln tych pojazdów z bazy CEP odsetek samochodów elektrycznych widzianych przez statystyki z pewnością się zwiększy (będzie to widać w danych przyszłorocznych), niemniej nie zmieni to zasadniczo pozycji Polski w tym rankingu, gdyż nasz kraj niezmiennie należy do najmniej "zelektryfikowanych" krajów w Europie.