Logo

Ford częściowo wycofuje się z produkcji samochodów elektrycznych

  • Ford ogłosił odpis w wysokości 19,5 mld dol. i częściowe wycofanie się z produkcji samochodów elektrycznych
  • Firma skupi się na modelach benzynowych i hybrydowych, rezygnując z produkcji elektrycznego pickupa F-150 Lightning
  • Decyzja wynika z malejącego zainteresowania klientów autami elektrycznymi oraz zmian w polityce administracji Donalda Trumpa
  • Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się na końcu artykułu
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Ford poinformował, że wycofuje się z planów produkcji dużych pojazdów elektrycznych. Zamiast tego firma będzie się koncentrować na modelach benzynowych i hybrydowych. Firma zakończy też produkcję elektrycznego pickupa F-150 Lightning.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poznaj kontekst z AI

Dlaczego Ford ogłosił odpis w wysokości 19,5 mld dol.?
Jakie modele Ford zamierza produkować zamiast elektrycznych?
Co wpłynęło na decyzję Forda o wycofaniu się z rynku samochodów elektrycznych?
Kiedy ma zadebiutować tańszy elektryczny pick-up Forda?

Dlaczego Ford wycofuje się z części rynku samochodów elektrycznych?

Zamiast tego firma zamierza skoncentrować się na rozwoju modelu elektrycznego o zwiększonym zasięgu, czyli hybrydowej wersji pojazdu Erev, w której zastosowano generator napędzany silnikiem spalinowym do ładowania baterii. Ford rezygnuje również z prac nad kolejną generacją elektrycznego pickupa, oznaczonego roboczo jako T3, a także z planowanej produkcji elektrycznych samochodów dostawczych.

Firma zapowiedziała, że zamiast inwestować w rozwój aut elektrycznych, skupi się na modelach spalinowych i hybrydowych. W perspektywie kilku lat Ford planuje zatrudnić tysiące nowych pracowników, choć w najbliższym czasie przewiduje także zwolnienia w fabryce akumulatorów w Tennessee. Według prognoz udział hybryd, aut elektrycznych o zwiększonym zasięgu oraz czystych EV w globalnej ofercie Forda ma wzrosnąć do 50 proc. do 2030 r., w porównaniu do obecnych 17 proc.

Odpis w wysokości 19,5 mld dol. zostanie rozłożony głównie na czwarty kwartał bieżącego roku, a także na rok przyszły i 2027. Około 8,5 mld dol. dotyczy anulowania planowanych modeli elektrycznych, 6 mld dol. to konsekwencje rozwiązania współpracy z koreańską firmą SK On, produkującą akumulatory, a 5 mld dol. przypada na tzw. "wydatki związane z programem".

Jak zmiany na rynku i polityka wpłynęły na decyzję Forda?

Wszystko wskazuje na to, że decyzja Forda odzwierciedla szerszy trend w branży motoryzacyjnej, która w ostatnich latach zainwestowała setki miliardów dolarów w rozwój technologii elektrycznych. Jednak w tym roku perspektywy dla samochodów "na prąd" znacząco się pogorszyły. Polityka Donalda Trumpa doprowadziła w USA do ograniczenia wsparcia federalnego oraz złagodzenia przepisów dotyczących emisji spalin, co może skłaniać producentów do zwiększenia produkcji aut spalinowych.

Ford F-150 Lightning (2022 r.)
Ford F-150 Lightning (2022 r.)Igor Kohutnicki / Auto Świat

Sprzedaż samochodów elektrycznych w USA spadła w listopadzie o około 40 proc., po tym, jak 30 września wygasła ulga podatkowa dla konsumentów, która obowiązywała przez ponad 15 lat. Administracja Trumpa wprowadziła również zamrożenie kar dla producentów samochodów za przekroczenie norm emisji, co znalazło się w dużej ustawie podatkowej i budżetowej przyjętej w lipcu.

Andrew Frick, szef działu pojazdów spalinowych i elektrycznych w Fordzie, podkreślił, że firma, zamiast inwestować kolejne miliardy w duże auta elektryczne, które z punktu widzenia Forda są nieopłacalne, przeznaczy te środki na obszary przynoszące wyższe zwroty.

Jaka będzie przyszłość elektrycznych Fordów?

Model F-150 Lightning zadebiutował na rynku w 2022 r. z dużym rozmachem. Ford zwiększył nawet produkcję, by sprostać napływowi 200 tys. zamówień. Finalnie jednak sprzedaż nie spełniła oczekiwań firmy. Do listopada tego roku sprzedano 25 583 egzemplarze Lightninga, co oznacza spadek o 10 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Następca F-150 Lightning, czyli pick-up T3, miał być produkowany w nowym kompleksie w Tennessee i stać się jednym z filarów drugiej generacji pojazdów elektrycznych Forda. Obecnie jednak w tej fabryce będą produkowane nowe modele spalinowe, które mają pojawić się na rynku od 2029 r. Poniedziałkowa decyzja Forda oznacza, że firma de facto zrezygnowała z całej zapowiadanej drugiej generacji swoich modeli elektrycznych.

W przyszłości Ford zamierza skoncentrować się na tańszych samochodach elektrycznych, które mają być opracowywane przez specjalny zespół projektowy w Kalifornii. Pierwszy pojazd z tej grupy ma kosztować około 30 tys. dol. (ok.107 tys. zł) i trafić do sprzedaży w 2027 r. Będzie to średniej wielkości elektryczny pick-up, który będzie produkowany w zakładach Forda w Louisville.

Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu