• Zwolnienie z opłat za parkowanie dotyczy stref płatnego parkowania na drogach publicznych
  • W wielu miastach płatne miejsca parkingowe to nie "strefa płatnego parkowania", ale prywatnie zarządzane parkingi niestrzeżone
  • Przed odstawieniem auta elektrycznego bez uiszczenia opłaty warto sprawdzić, co znajduje się na tabliczce przy parkomacie – jeśli to parking prywatny, to płacić trzeba
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Wraz z wejściem w życie ustawy z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych, zmieniono przepisy Ustawy o drogach publicznych (tj. Dz.U. 2017 poz. 2222 ze zm.). Zgodnie z art. 13, ust. 3 pkt 1 lit. e znowelizowanej ustawy, od opłat za postój pojazdów samochodowych na drogach publicznych w strefie płatnego parkowania zwolnione zostały pojazdy elektryczne. Przepis precyzuje, że muszą to być pojazdy spełniające wymogi definicji zawartej w Ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych, czyli wykorzystujące do napędu wyłącznie energię elektryczną akumulowaną przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania.

Właściciele samochodów elektrycznych mogą parkować za darmo w strefach płatnego parkowania wyznaczonych na drogach publicznych i nie jest wymagane do tego żadne dodatkowe oznaczenie samochodu np. zielonymi tablicami czy naklejkami EE na szybie. Trzeba się jednak liczyć z tym, że jeśli auto nie będzie miało takich oznaczeń, to służby kontrolne mogą wystawić wezwanie, ale przedstawienie dowodu rejestracyjnego zakończy sprawę.

W przeciwieństwie do dopuszczenia jazdy po buspasach ten przepis (również wprowadzony przez ustawę o elektromobilności do ustawy o drogach publicznych) nie jest tymczasowy.

Parkowanie aut elektrycznych - nie wszystkie parkingi są za darmo!

Ale uwaga! Niejeden kierowca auta elektrycznego wpędził się przez wiarę w darmowe parkowanie w zupełnie niepotrzebne koszty. Otóż zwolnienie z opłat, o którym mowa, dotyczy wyłącznie oficjalnych miejskich/gminnych stref płatnego parkowania znajdujących się na drogach publicznych. Tyle że często miasta np. dzierżawią prywatnym firmom tereny, na których te tworzą "parkingi niestrzeżone płatne", albo też takie parkingi tworzone są na prywatnych nieruchomościach, np. przy sklepach, centrach handlowych, dworcach czy atrakcjach turystycznych. Dla niewtajemniczonych bardzo często do złudzenia przypominają one miejskie strefy płatnego parkowania, często stoją na nich nawet takie same parkomaty, jak te, które ustawia miasto, i znajdują się na nich tylko niewielkie tabliczki informujące o tym, kto jest operatorem parkingu.

W takich miejscach obowiązuje regulamin, który powinien znajdować się w widocznym miejscu, np. przy wjeździe na parking lub przy parkomacie. W takich regulaminach z reguły zwolnień czy zniżek dla aut elektrycznych nie ma – pozostawienie auta elektrycznego bez opłaconego postoju może się wiązać z nałożeniem "opłaty specjalnej", wynoszącej nawet kilkaset złotych! Jeśli auto zostanie w takim miejscu na dłużej, np. przez wiele dni, rachunek może być naprawdę porażający.