Auto Świat > EV > Testy > Nowe Audi A6 e-tron. Ten samochód może być jedynym w rodzinie

Nowe Audi A6 e-tron. Ten samochód może być jedynym w rodzinie

Wiosną 2021 r. podczas targów motoryzacyjnych w Szanghaju Audi zaprezentowało koncepcyjny model A6 e-tron concept. Ten miał być zapowiedzią w pełni elektrycznych aut seryjnych. Po 3,5 roku wreszcie doczekaliśmy się produkcyjnej wersji A6 e-tron, i to zarówno z nadwoziem Sportback, jak i Avant. Miałem okazję sprawdzić obie i coraz mocniej przekonuję się, że to już czas, kiedy można realnie myśleć o samochodzie elektrycznym jako o w pełni funkcjonalnym aucie dla całej rodziny.

Audi A6 e-tron SportbackŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński
  • Elektryczne A6 e-tron dostępne jest jako pięciodrzwiowa limuzyna (Sportback) oraz kombi (Avant)
  • Projektantom udało się stworzyć bardzo przytulne wnętrze, chociaż w niektórych miejscach widać poczynione oszczędności
  • W zależności od zastosowanego akumulatora i rodzaju napędu nowe A6 e-tron może na jednym ładowaniu pokonać nawet ponad 700 km

A6 e-tron jest pierwszym całkowicie elektrycznym Audi dostępnym jako liftback (Sportback) oraz kombi (Avant). W przypadku tej pierwszej wersji nadwoziowej, analogicznie jak w modelu A5, Niemcy pozostawili sylwetkę limuzyny, ale zastosowali pięciodrzwiowe nadwozie. Celem było zwiększenie praktyczności auta, ale projektantom udało się opracować design, który przykuwa uwagę już od pierwszej styczności z elektrycznym A6.

Audi A6 e-tron — stylistyczne mistrzostwo świata

Z przodu czarna maska otaczająca zamkniętą, odwróconą osłonę Singleframe odzwierciedla odrębny język projektowania modeli e-tron. Zintegrowane z nią reflektory i inne elementy funkcjonalne, takie jak czujniki zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy (ADAS) oraz wloty powietrza, pozostają praktycznie niewidoczne.

Audi A6 e-tron Sportback
Audi A6 e-tron SportbackŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Z boku dostrzeżemy dynamiczny profil dachu, który bazuje na mocnym fundamencie i niskim prześwicie. Z profilu nadwozie wydaje się płaskie, smukłe i wizualnie bardzo dynamiczne. Z kolei tył łączy sportową elegancję i "czystą" architekturę z trójwymiarowym pasem świetlnym. W przypadku Sportbacka tylną partię wieńczy spojler, a dynamikę nadwozia podkreśla tylny dyfuzor.

Audi A6 e-tron Avant
Audi A6 e-tron AvantŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Ten zachwyt stylistyką dotyczy również wersji kombi. Mocno pochylona tylna szyba nieco ogranicza funkcjonalność auta, ale prawda jest taka, że większość klientów wybiera kombi Audi nie ze względu na jego czysto praktyczne walory, ale właśnie ze względu na sportową stylistykę. Dość powiedzieć, że w połączeniu z dużymi kołami — A6 e-tron standardowo wyposażone jest w 19-calowe obręcze, wersje S line i S6 e-tron w 20-calowe — czy to Sportback, czy to Avant, prezentują się obłędnie.

Audi A6 e-tron Avant
Audi A6 e-tron AvantŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Audi A6 e-tron przestronne z przodu i z tyłu, ale to jednak samochód elektryczny

O tym, że mamy do czynienia z elektrycznym Audi, świadczy m.in. czarna wstawka w osłonie progów. Informuje ona wizualnie o obecności akumulatora, który pełni rolę serca samochodu. Ale nawet i bez niej nie mielibyśmy żadnych wątpliwości co do rodzaju napędu. Zestaw baterii wymusił podniesienie podłogi, przez co pasażerowie zajmujący miejsca na tylnej kanapie mają nieco mniej miejsca na stopy i tylko częściowo mogą wsunąć je pod przednie fotele. Na szczęście ilość miejsca z tyłu nie daje powodów do narzekań i nawet osoby o wzroście przekraczającym 180 cm nie powinny odczuwać dyskomfortu.

Audi A6 e-tron Avant
Audi A6 e-tron AvantŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Niemal żadnych powodów do krytyki, przynajmniej pod względem przestronności kabiny, nie mają również osoby podróżujące na przednich fotelach, i to bez względu na wzrost i posturę. Miejsca jest więcej niż wystarczająco, a wygodę zwiększa szeroki zakres regulacji foteli, które nawet podczas kilkugodzinnej jazdy okazują się bardzo wygodne. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia z ideałem. Tu i ówdzie zastosowano tworzywa, których nie kojarzymy z klasą premium. Ale cóż, chcąc zachować akceptowalny poziom cen, gdzieś trzeba było poczynić oszczędności.

Audi A6 e-tron Avant
Audi A6 e-tron AvantŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Tych na szczęście nie dostrzeżemy w miejscach będących w zasięgu ręki. Co więcej, wnętrze zaprojektowano tak, że tworzy bardzo przytulną atmosferę. To zasługa odpowiedniego doboru materiałów na desce rozdzielczej. A skoro już mowa o desce rozdzielczej, ta jest praktycznie identyczna jak w modelu A5. To jednak żaden przytyk, bo pod względem funkcjonalnym, mimo zastosowania dotykowej obsługi ekranu centralnego, za pomocą którego sterujemy m.in. klimatyzacją i systemem audio, Audi A6 e-tron okazuje się znacznie przyjemniejsze w użytkowaniu niż pozostali konkurenci z klasy premium.

Audi A6 e-tron Avant
Audi A6 e-tron AvantŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Audi A6 e-tron — kontrowersyjna nowoczesność

W codziennym użytkowaniu niezbyt trafionym rozwiązaniem okazuje się panel umieszczony na drzwiach kierowcy. Ten służy do obsługi m.in. lusterek i szyb bocznych, ale jest dosyć szeroki, co automatycznie wymusiło poszerzenie uchwytu na drzwiach. Osoby z mniejszymi dłońmi z pewnością nie raz zatęsknią za mniej rozbudowanym panelem.

Audi A6 e-tron Avant
Audi A6 e-tron AvantŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Powodów do zadowolenia nie dają także elektroniczne lusterka wsteczne. Co prawda prezentują się one bardzo nowocześnie i korzystnie wpływają na aerodynamikę (czytaj: pozwalają minimalnie zwiększyć zasięg), ale w praktyce są gorsze niż te standardowe. Cyfrowy obraz nie daje tak czytelnych informacji, jak zwykłe szkła, i sprawia, że trudniej jest ocenić odległość od jadących z tyłu pojazdów. Co więcej, aż strach pomyśleć, ile przyjdzie zapłacić, gdy takie "lusterko" zostanie uszkodzone i trzeba będzie zamontować nowe.

Audi A6 e-tron Avant
Audi A6 e-tron AvantŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Audi A6 e-tron — elektryczne, ale z dużym realnym zasięgiem

Na szczęście w dążeniu do jak największego zasięgu nie ma potrzeby sięgania po cyfrowe lusterka. Nawet z tymi tradycyjnymi A6 e-tron okazuje się już w pełni funkcjonalnym samochodem. Podczas pierwszych jazd, które przeprowadzono na Teneryfie, bez żadnego wysiłku można było uzyskać zużycie energii na poziomie ok. 18 kWh na 100 km. Co prawda Audi deklaruje nieco niższe, ale prawdą jest, że testowa trasa w dużej mierze prowadziła górskimi odcinkami, co zdecydowanie zawyżało realne zużycie prądu.

Audi A6 e-tron Avant
Audi A6 e-tron AvantŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Klienci do wyboru będą mieli wersje z akumulatorem o pojemności 75,8 kWh (netto) lub aż 94,9 kWh (netto). Audi przekonuje, że ta druga może mieć zasięg znacznie przekraczający 700 km. Ten wynik oczywiście odnosi się do cyklu mieszanego i wymagałby zużycia na poziomie 14 kWh na 100 km. Ale już przy bardziej wiarygodnym zapotrzebowaniu na prąd, wynoszącym 16 kWh na 100 km, A6 e-tron z większą baterią na jednym ładowaniu przejedzie niemal 600 km. To bardzo dobry wynik, który pozwala myśleć o elektrycznym A6 jako o w pełni funkcjonalnym samochodzie dla całej rodziny.

Audi A6 e-tron Avant
Audi A6 e-tron AvantŹródło: Auto Świat / Mariusz Kamiński

Audi A6 e-tron może okazać się bardzo dobrym rozwiązaniem dla rodzin jeszcze z jednego powodu. Tym jest niesamowita przyjemność z jazdy. Auto jest niemal perfekcyjnie wyciszone, a do tego fantastycznie się prowadzi. Co ciekawe, nie mówimy tu o sportowych doznaniach, chociaż pod względem dynamiki elektryczne Audi nie ma się czego wstydzić. Podstawowy wariant uzyskuje moc 210 kW (240 kW z Launch Control). Oprócz niej dostępne są także odmiany o mocy 270 kW (280 kW z Launch Control), 315 kW (340 kW z Launch Control) oraz 370 kW (405 kW z Launch Control).

Audi A6 e-tron — przyjazne dla każdego kierowcy

W elektrycznych A6 ważniejszy niż sama moc jest sposób jej oddawania. Żadnej nerwowości, żadnej nieprzewidywalności — po prostu liniowe przyspieszanie zgodne z oczekiwaniami kierowcy. Dzięki temu nawet podczas wyprzedzania na dość wąskich drogach A6 e-tron nie zaskakuje kierowcy, gdy ten gwałtownie wciśnie pedał gazu. Ten stoicki spokój to również zasługa optymalnie skonfigurowanego układu kierowniczego, który jest wystarczająco precyzyjny, aby posłusznie wykonywać polecenia kierowcy i zapewniać odpowiedni przekaz informacji zwrotnych.

Do atutów elektrycznego A6 można zaliczyć również opcjonalne zawieszenie adaptacyjne. Fakt, że drogi na Teneryfie są niemiarodajne w porównaniu z nawierzchniami wciąż występującymi w Polsce, ale podczas dynamicznej jazdy po krętych odcinkach trudno było wyprowadzić auto z równowagi. A to wszystko przy zachowaniu daleko idącego komfortu jazdy. Biorąc pod uwagę odczuwalną zwinność podczas jazdy, aż trudno było uwierzyć, że mamy do czynienia z tak dużym i ciężkim autem.

Audi A6 e-tron jest już w sprzedaży, a pierwsze egzemplarze powinny być gotowe do odbioru w styczniu 2025 r. Na początku dotrą wersje kombi, Sportbacki spodziewane są na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku. Ceny A6 e-tron* zaczynają się od 299 900 zł za wersję Sportback i 307 400 zł za wersję Avant. A6 Sportback e-tron performance kosztuje 361 200 zł, a A6 Avant e-tron performance 368 700 zł. A6 Sportback e-tron quattro oznacza już wydatek na poziomie 380 900 zł, a w przypadku A6 Avant e-tron quattro 388 400 zł. Najdroższymi są oczywiście wersje S6 Sportback e-tron i S6 Avant e-tron, które kosztują odpowiednio 474 600 zł i 482 100 zł.

Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków