Który producent wie najlepiej, jak powinny zachowywać się samochody zimą? Na pewno ten, który ma siedzibę i projektuje samochody w miejscu, gdzie biały puch i skute lodem jeziora nie są niczym nadzwyczajnym. Dlatego właśnie Polestar zabrał się za taki projekt. To producent samochodów elektrycznych, który w 2017 r. został oddzielony od Volvo i ma w ofercie własne pojazdy, mocno wspierane przez technologię Volvo, musi więc coś wiedzieć o zimie.
Polestar 2 Arctic Circle — poważna zabawka
W ten sposób powstał Polestar 2 Arctic Circle, czyli jedyny egzemplarz tego modelu, który ma jeździć po zamarzniętych jeziorach i śnieżnych drogach z wysoką prędkością albo spektakularnymi driftami, dając wrażenia rajdowe. Mówiąc krótko, to jest duża zabawka.
Samochód został opracowany przez głównego inżyniera podwozia, Joakima Rydholma, który ma także doświadczenie w rajdach. Przyznał on, że dopracowywanie zawieszeń i karoserii w takich warunkach jest skuteczniejsze ze względu na niską granicę przyczepności, co z kolei daje możliwość lepszego czucia i korygowania nawet niewielkich nieprawidłowości w zachowaniu auta.
Polestar 2 Arctic Circle — przeróbki prawie rajdowe
Do projektu wykorzystano Polestara 2 Long Range Dual Motor, z pakietem performance. Samochód został podniesiony o 30 mm, dostał zimowe opony o średnicy 19 cali, w których jest po 490 kolców o długości 4 mm. Polestar również zwiększył moc i moment obrotowy, dzięki czemu Arctic Circle ma 469 koni mechanicznych i 680 Nm momentu obrotowego. Jest to wzrost z 408 KM i 660 Nm w standardowym dwusilnikowym Polestar 2.
Auto wyposażono w trójdrożne amortyzatory Öhlins o 30 proc. bardziej miękkie niż zestaw standardowy oraz rozpórki z przodu i z tyłu dla lepszej sztywności karoserii i lepszego prowadzenia. Polestar ma też prototypowy system kontroli startu, którym steruje się za pomocą łopatek przy kierownicy.
Nie zabrakło tu również kojarzących się z rajdami felg OZ Racing w białym kolorze, są dodatkowe światła z przodu, płyta chroniąca podwozie z przodu i z tyłu, kubełkowe fotele Recaro, a w bagażniku znalazła się karbonowa łopata na niespodziewane sytuacje.
Polestar 2 Arctic Circle jest jedynym takim autem, nie ma planów, auto wprowadzać do produkcji seryjnej. Projekt ten ma też pokazać, jak inżynierowie pracują i dostosowują swoje samochody, które są potem sprzedawane klientom.