Jaguar i-Pace. Pierwszy elektryczny samochód w historii brytyjskiej marki. To właśnie tym samochodem firma chciała ubiec innych producentów segmentu premium.w zakresie elektromobilności. Miał być flagowym modelem inicjującym przemianę Jaguara — wkroczenie w nową erę elektromobilności.
- Przeczytaj także: Wjechał w radiowóz skręcający w lewo. Sąd wydał wyrok. Internet zapłonął
Jaguar i-Pace miał być nowym otwarciem
Do pewnego stopnia się udało. Branża ciepło go przyjęła. i-Pace dostawał nagrody. Został Europejskim Samochodem Roku w 2019 r. jako pierwszy Jaguar, który kiedykolwiek ją zdobył. Auto zostało nawet Światowym Samochodem Roku również w 2019 r. Zdobyło też nagrody za najlepszy design i najlepszy Zielony Samochód Roku.
Na oceniających wrażenie robiły 400 KM mocy, moment obrotowy wynoszący 696 Nm, napęd na wszystkie koła, czy sprint do "setki" w 4,8 sekundy.
Gwiazda Jaguara i-Pace szybko zbledła
Auto, które było swoistą gwiazdą i wręcz "brylowało na salonach" okazało się jednak niewypałem. I to dość szybko. Auto zyskało wśród użytkowników opinię usterkowego modelu.
Akumulatory Jaguara i-Pace miały tendencję do przegrzewania się. Co zresztą mogło doprowadzić nawet do pożaru samochodu.
Firma z tej właśnie przyczyny organizowała akcje serwisowe. Przyniosły one jednak tylko częściowy efekt. Finalnie Jaguar zdecydował się nawet na odkupienie w ubiegłym roku aż trzech tys. egzemplarzy i-Pace od dotychczasowych właścicieli. Program ten dotyczył m.in. samochodów, które zostały sprzedane na rynkach amerykańskim oraz brytyjskim.
- Przeczytaj także: Od 1 września wielka zmiana dla kierowców w urzędach. Chodzi o dowody rejestracyjne i prawa jazdy
Jaguar i-Pace. Firma chce o nim zapomnieć
Jak można się domyślać po zdjęciach, które jeden z użytkowników serwisu X (dawniej Twitter) firma ma jednak ochotę zapomnieć o tym modelu.
Widać na nich co najmniej kilkadziesiąt prawie nowych Jaguarów i-Pace, które trafiły na jedno z brytyjskich złomowisk. Firmie najwyraźniej nie opłaca się ich naprawiać albo doprowadzenie ich do stanu używalności jest niemożliwe, albo koszty takiego procesu są tak wysokie, że mijają się z celem, i lepiej całą sprawę, i auto z nim związane wyrzucić na śmietnisko — być może nawet historii.