Auto Świat Wiadomości Aktualności Chińskie samochody trzęsą polskim rynkiem. Wcale mnie to nie dziwi [KOMENTARZ]

Chińskie samochody trzęsą polskim rynkiem. Wcale mnie to nie dziwi [KOMENTARZ]

Autor Maciej "Pertyn" Pertyński
Maciej "Pertyn" Pertyński

Na naszych oczach odbywa się rewolucja rynkowa. Chińska motoryzacja pojawiła się znikąd i z dnia na dzień zaczyna odgrywać znaczącą rolę na polskim rynku. Czy to szaleństwo? A może to zwyczajna, naturalna reakcja rynku? Jak to się skończy?

Jaecoo J7 na torze offroadowym
Jaecoo J7 na torze offroadowymPiotr Szypulski / Auto Świat

Jestem taki stary, że pamiętam jeszcze, jak w Europie, nawet w socjalistycznych krajach, nabijano się z japońskich samochodów jako szczytu prymitywu i tandety. Tak, tak było nawet w Polsce Ludowej, gdzie wówczas właściwie każdy pojazd mechaniczny był niedostępnym przedmiotem marzeń, a na drogach królowały Warszawy i Syrenki, o których wszystko dałoby się powiedzieć, tylko nie to, że są porządnie zrobione, solidne czy nowoczesne. Tak naprawdę dopiero pierwsza Honda Civic zmieniła to nastawienie, ale konieczne było wcześniej jej wpychanie niemal na siłę skandynawskim klientom w cenach grubo poniżej radzieckich Zaporożców (przeraźliwie brzydka i źle zrobiona podróba niemieckiego NSU Prinz).

Autor Maciej "Pertyn" Pertyński
Maciej "Pertyn" Pertyński
Powiązane tematy:auta z chinChinyopinie