- Rolls-Royce rozpocznie program testów drogowych dla auta elektrycznego
- Robocza nazwa nowego auta to Spectre
- Firma zapewnia, że od 2030 r. w jej ofercie nie będzie już miejsca na konwencjonalny napęd
Zwykle marki wychwalają swoje nowe produkty, bo chcą sprzedać ich jak najwięcej. Rolls-Royce to, co innego. W Goodwood wiedzą, że klienci chętnie wybiorą ich limuzyny (lub SUV-a). Dlatego zamiast pisać o tym, jaki zasięg będzie miał pierwszy elektryczny Rolls, to dostaliśmy romantyczną historię na temat tego, że Charles Rolls zachwycał się elektrycznością już ponad 100 lat temu. Poznaliśmy też roboczą nazwę nowego modelu - Spectre, czyli "zjawa".
Jeżeli Wam również od razu kojarzy się ona z Jamesem Bondem, to wyobraźcie sobie, co czują prawnicy Aston Martina. Pewnie spędzą najbliższą noc, szukając powodu, który posłużyłby do złożenia pozwu przeciwko Rolls-Royce'owi. Póki co modelem Phantom Coupé jeździł komediowy odpowiednik Agenta 007 - Johny English. Filmowy egzemplarz miał pod maską protypowy, 16-cylindrowy silnik, który nigdy nie wszedł do produkcji, ale to temat na osobną historię.
Rolls-Royce Spectre - elektryfikacja luksusu
Nic dziwnego, że w Goodwood nie chcieli rozwijać skomplikowanego silnika V16. Dziś już wiemy dlaczego. Brytyjczycy właśnie potwierdzili, że wyprodukują swój pierwszy seryjny samochód elektryczny. Nie jest to pierwszy Rolls na prąd. Firma pokazała już w pełni funkcjonalnego 102EX na bazie Phantoma VII oraz futurystyczny, elektryczny prototyp 103EX. Teraz czas, aby taki pojazd trafił w ręce klientów.
Rolls-Royce Spectre - nie możemy się już doczekać
Przy okazji rozpoczęcia testów drogowych inżynierowie przyznali, że zaprezentowana w 2017 r. płyta podłogowa, zastosowana w nowym Phantomie, od początku zakładała możliwość użycia alternatywnych rodzajów napędu. To właśnie ona posłużyła za bazę dla Spectre. Teraz nowy pojazd jest już gotowy na przejechanie 2,5 mln km testowych, co odpowiada średniemu przebiegowi Rolls-Royce'a przez... 400 lat. Marka zapewnia również, że od 2030 r. nie będzie już produkować pojazdów napędzanych przez silniki spalinowe. Z niecierpliwością czekamy na więcej informacji o nowym dziecku luksusowego producenta.