Brak energii w samochodzie elektrycznym to spory problem dla jego właściciela. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak wezwanie lawety, choć niektórzy starają się sobie radzić inaczej, np. wożąc ze sobą spalinowy generator prądu. Niestety, odzyskanie energii w samochodzie elektrycznym nie jest tak proste jak w autach spalinowych, gdzie wystarczy dolać paliwa.

W takiej sytuacji ostatnio znalazł się pewien kierowca Tesli Model X. Zatrzymał się on na środku jednego z ruchliwych skrzyżowań w Katowicach, a na dodatek było to o siódmej, czyli w godzinach porannego szczytu. Pozostali kierowcy musieli omijać rozładowane auto. Na miejscu pojawiła się policja, a także pomoc drogowa.

Dlaczego nikt nie przestawił auta?

Samochód aż do momentu zabrania przez lawetę nie został przestawiony. Niektórzy bowiem myślą, że rozładowanej Tesli nie da się przepchnąć. Samochód da się przestawić, trzeba jednak wiedzieć, jaka jest procedura w takim wypadku. Amerykański samochód ma wiele awaryjnych opcji na wypadek braku prądu. Tesla ma niemal wszystkie drzwi i elementy otwierane za pomocą silniczków elektrycznych. Musi więc być możliwość ręcznej obsługi elementów samochodu w przypadku awarii.

Gdyby kierowca o tym wiedział, pewnie uruchomiłby procedurę awaryjną, która odblokowuje koła i z pomocą innych kierowców zepchnął samochód w miejsce, w którym mniej nie przeszkadzałby aż tak innym użytkownikom drogi. Niestety tak się nie stało, a kierowcy musieli się liczyć z utrudnieniami przez dwie godziny. Ten właściciel Tesli już raczej nie zapomni naładować swojego auta.

Warto więc wozić w aucie instrukcję obsługi. Choć rzadko kiedy się z niej korzysta, to może pomóc w sytuacji bez wyjścia.