Według najnowszych informacji klienci umówieni na serwis zostaną obciążeni karą 100 dol. jeśli odwołają go na 24 godziny przed terminem lub nie pojawią się wcale. Rozwiązanie to zyskało swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ci drudzy postanowili, więc rozpocząć dyskusje w social mediach zgłaszając swój sprzeciw.

Dalsza część tekstu znajduje się pod materiałem wideo

Elon Musk — kara dla klienta lub dla producenta

Elon Musk postanowił odnieść się do pretensji kierowanych w jego stronę na Twitterze i zaproponował nowe rozwiązanie, które powinno zadowolić obie strony. Od teraz, jeśli klient odwoła wizytę w serwisie na 24 godziny przed lub nie przyjedzie na czas, będzie musiał zapłacić 100 dol. Jeśli natomiast serwis będzie zmuszony odwołać lub przesunąć termin przeglądu, to użytkownik samochodu otrzyma od Tesli 100 dol. Wydaje się to być rozwiązanie najbardziej uczciwe, gdzie klient może poczuć się traktowany na równi z marką.

Właściciel firmy, jak sam przyznaje, poświęca bardzo dużo swojego czasu (w tym prywatnego), aby poprawić jakość usług i produktów oferowanych przez należące do niego firmy. Opisane wyżej rozwiązanie nie jest pierwszym, które Musk proponuje w celu usprawnienia serwisów Tesli. Innym pomysłem było wprowadzenie aktualizacji software'u dającym możliwość pojazdom Tesli do własnej diagnozy. Dzięki temu samochód mógł sam określić czy występuje usterka wymagająca ingerencji mechanika i poinformować o tym użytkownika.