Skąd Baby Benz na Nurburgringu? Pomysł wyszedł od Mercedesa. Stuttgarcka firma od dwóch lat produkowała nowy model 190 E (W 201) nazwany Baby Benzem, a od 1984 r. jego najmocniejszą wówczas wersję 2.3 16 z silnikiem o mocy 185 KM. Debiut tej sportowej wersji Mercedes postanowił uświetnić wyścigiem na torze Nurburgring.

Wyścig miał mieć 12 okrążeń, do rywalizacji zaproszono byłych i aktualnych mistrzów Formuły 1, a mistrzem ceremonii został 5-krotny Mistrz Świata F1 Juan Manuel Fangio. Wśród kierowców znaleźli się m.in. Alain Prost, Ayrton Senna i Niki Lauda – Mistrz Świata F1 w 1975 i 1977 r. oraz – za kilka miesięcy – w 1984 r.

Mercedes 190 E 2.3 16 Laudy Foto: RM Sotheby's / RM Sotheby’s
Mercedes 190 E 2.3 16 Laudy

Mercedesy 190 E 2.3 16 zostały przygotowane przez dział sportowy firmy, obniżono w nich o 15 mm zawieszenie, zmieniono układ wydechowy (usuwając środkowy tłumik), zamontowano z przodu czterotłoczkowe hamulce, zmieniono przełożenie przekładni głównej, zamontowano klatkę bezpieczeństwa, siedzenia Recaro i szelkowe pasy bezpieczeństwa. Silniki pozostały bez zmian i modyfikacji – miały moc 185 KM.

Mercedes 190 E 2.3 16 Laudy. Silnik 185 KM Foto: RM Sotheby's / RM Sotheby’s
Mercedes 190 E 2.3 16 Laudy. Silnik 185 KM

Wyścig odbył się 12 maja 1984 r. Impreza miała mieć charakter pokazowy, ale w trakcie wyścigu kierowcy F1 pokazali swój pazur. Już na pierwszym okrążeniu Alain Prost został uderzony w tył przez innego kierowcę. Na trzecim okrążeniu Ayrton Senna agresywnym manewrem zepchnął Prosta z toru i wyszedł na prowadzenie. Tuż za nim podążał Niki Lauda i to między nimi rozegrała się walka o zwycięstwo. Pierwszy na metę, z przewagą 1,58 sekundy, przyjechał Senna. Lauda był drugi.

Po wyścigu Mercedes zdecydował, aby samochody, które brały w nim udział – poza autami Senny i Laudy – przywrócić do pierwotnych wersji, zdemontować dodatki i sprzedać jako używane. Była to bardzo niemądra decyzja – te auta, dzięki wyścigowi w którym brały udział i kierowcom, którzy je prowadzili, miały szansę stać się kultowymi i znacznie zyskać na wartości.

Mercedes 190 E 2.3 16 Laudy Foto: RM Sotheby's / RM Sotheby’s
Mercedes 190 E 2.3 16 Laudy

Na szczęście dwa z nich zachowano w oryginalnej wyścigowej specyfikacji. Zwycięska „190-tka" Senny trafiła do Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie. Mercedes Laudy kilkakrotnie zmieniał właścicieli, a w 2018 r. trafił do kolekcji Daniela Iseli – kolekcjonera z Wiednia. Wcześniej, w październiku 2016 r. Niki Lauda miał okazję spotkać swoje auto, na pamiątkę złożył wówczas autograf na dachu. Planowano także spotkanie obu Mercedesów – Senny i Laudy, odbyło się ono we wrześniu 2019 r., ale już bez udziału Laudy, który zmarł 4 miesiące wcześniej.

Mercedes 190 E 2.3 16 Laudy. Przebieg niespełna 33 tys. km Foto: RM Sotheby's / RM Sotheby’s
Mercedes 190 E 2.3 16 Laudy. Przebieg niespełna 33 tys. km

W profesjonalnych cennikach oldtimerów Mercedes 190E 2.3 16 (lata 1983-88) w stanie idealnym (tzw. jedynka) wyceniany jest na 52 tys. euro (ok. 234 tys. zł), a w stanie dobrym (dwójka) – na 26 tys. euro, czyli 117 tys. zł.

Ale ta wycena dotyczy aut bez udokumentowanej historii i nie mających słynnych właścicieli. Przewidywana przez specjalistów RM Sotheby's cena, jaką Mercedes Laudy osiągnie podczas aukcji w St. Moritz 15 września to 400-500 tys. franków szwajcarskich (ok. 1,88-2,35 miliona zł) – czyli 8-10 razy więcej niż kosztuje podobny egzemplarz, ale bez historii.