W FSO nie brakowało ciekawych projektów, ale nie było pieniędzy
Najładniejszym prototypem z FSO była Syrena Sport
Polski Fiat 1100 Coupe miał znacznie zgrabniejsze nadwozie od 1500 Coupe
Nie każdy prototyp musi wejść do produkcji. I nie tylko dlatego, że się nie sprawdził w eksploatacji. Powodów może być wiele, ale najczęstszy to po prostu brak środków finansowych. Tak właśnie było w przypadku wielu konstrukcji opracowanych w warszawskiej Fabryce Samochodów Osobowych.
Syrenę również chciano zastąpić nowocześniejszym pojazdem, a jeśli to stawało się niemożliwe, próbowano tworzyć jej odmiany nadwoziowe. W ten sposób powstały prototypowe warianty, np. Mikrobus, Kombi i hatchback, oznaczony "607". Zbudowano też studyjną Syrenę Sport.
Niżej wymienione pojazdy nie weszły do produkcji, ale warto o nich przypomnieć. Były bowiem ciekawymi propozycjami z konstrukcyjnego i wzorniczego punktu widzenia.