Kiedy wprowadzano do sprzedaży pierwszą generację Volkswagena Golfa GTI, firma liczyła na sprzedaż na poziomie 5 tys. sztuk. Tymczasem pół roku po debiucie było aż 35 tys. zamówień. Popularność była tym większym zaskoczeniem, że z ceną 13 850 marek Volkswagen Golf GTI było o połowę droższy niż bazowy Golf. Lata mijają. Volkswagen Golf GTI już dawno stał się klasykiem, a zainteresowanie nim nadal nie przemija. To wciąż najdroższy i najbardziej poszukiwany z pierwszych Golfów.
I nie ma się czemu dziwić, bo to nie tylko wyjątkowe auto, lecz także samochód, który w dalszym ciągu daje mnóstwo frajdy z jazdy. Wypływa ona zarówno z racji dynamicznego silnika, jak i dobrego prowadzenia. Przy okazji to nadal praktyczny kompakt, którym można się wybrać z rodziną w dalszą podróż, tym bardziej że oprócz 3-drzwiowej wersji była również odmiana 5-drzwiowa. W tej drugiej postaci auto jest obecnie bardziej cenione (podobnie jak limitowana seria Pirelli GTI), ponieważ została wyprodukowana w mniejszej liczbie egzemplarzy.
Podczas poszukiwania Volkswagena Golfa I GTI trzeba się uzbroić w cierpliwość. Zadbanych lub profesjonalnie odnowionych egzemplarzy jest niewiele. Tymi, które znajdziemy na naszych aukcjach internetowych, przeważnie nie warto się interesować, bo są w złym stanie technicznym. Na sztuki godne uwagi można liczyć głównie po skontaktowaniu się z członkami klubów zrzeszających właścicieli tych aut. W dodatku najlepiej porozumieć się z klubowiczami z Niemiec, przy czym na kupno tego samochodu w dobrym stanie trzeba naszykować co najmniej 10 tys. euro. Odmiana 5-drzwiowa czy Pirelli potrafią kosztować jeszcze więcej. W dodatku ceny Golfa I GTI cały czas mają tendencję wzrostową.
Niestety, mocny silnik i prestiżowy charakter nie pozbawiły GTI wad znanych ze słabszych odmian Golfa. Największym wrogiem pojazdu jest rdza. Można ją znaleźć przy górnych rantach błotników, w miejscu mocowania teleskopów, na ramie przedniej szyby, w okolicy klapki wlewu paliwa, na rantach drzwi, na nadkolach czy na tylnym pasie – czyli wszędzie. Silnik okazuje się trwały i nawet przebiegi rzędu 200 tys. km nie robią na nim wrażenia. Niemniej zdarzają się wypalone uszczelki pod głowicą; objawem tej awarii są niebieskie spaliny. Do naturalnych (w tym wieku) należą uszkodzenia wtrysku paliwa K-Jetronic.
Znalezienie elementów pasujących od słabszych wersji nie powinno być problematyczne, ale podzespoły typowe dla GTI to już kłopot (np. grill z czerwoną obwódką). Na długie poszukiwania trzeba się nastawić także, jeżeli potrzebne będą elementy wnętrza.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo