Duża pakowność, przestronność i prosta konstrukcja to główne zalety rumuńskiej Dacii. Samochodów tych jest na naszych drogach nadal dość dużo. Ich stan techniczny budzi niestety wiele zastrzeżeń. Najmłodsze modele pochodzą z 1993 roku. Zaraz po upadku Ceausescu Dacie nie były do nas sprowadzane. Kiedy w tym roku pojawiła się możliwość ich kupna, gdyż przyszły do nas w ramach spłaty długu, ustawiły się po nie kolejki. Wprawdzie cena była wyjątkowo zachęcająca, ale poza tym niewątpliwą rolę odgrywał sentyment do tego samochodu.
Dacia 1310 - francuski wzór
Istnieją dwa modele Dacii: 1300 (także w wersji kombi) oraz 1310 p. Auto powstało na wzór Renault 12 TL z 1972 roku. Jest prawie identyczne, jak francuski pierwowzór. Renault 12 TL produkowany był przez 12 lat, co może świadczyć o udanej konstrukcji i zaletach eksploatacyjnych modelu. Dacia odziedziczyła niektóre z tych cech. W porównaniu do Dacii 1300 model 1310 p ma podwójne reflektory, dwuobwodowe hamulce oraz optyczny sygnalizator ubytku płynu hamulcowego. Drobnej korekcie poddano też wygląd zewnętrzny. Auto cieszyło się w latach 80. ogromnym powodzeniem. Dostępne było na asygnaty lub za dolary. Wtedy mogło konkurować zarówno pod względem osiągów jak i wyglądu z innymi dostępnymi na naszym rynku samochodami. A oferta była przecież dość uboga. Dziś, na tle innych, jest to auto wyjątkowo niezgrabne. Nie wsiądzie doń ani młody człowiek, ani elegancka pani.
Dacia 1310 - zalety i wady
Dacia ma jednak krąg swoich nabywców. Dzięki swej przestronności, pakowności, zwłaszcza w we si kombi, a także wyjątkowo przystępnej cenie cieszy się dużym wodzeniem. Jest funkcjonalnym środkiem transportu, którym można poruszać się nawet po najgorszych drogach. Można również za wieźć na plac budowy kilka worków cementu lub wapna. Silnik o mocy 54 KM, mimo przestarzałej konstrukcji, jest wyjątkowo trwały. Ale już po przejechaniu 50 tys. km zużywają się pierścienie tłoków. Jednocześnie zaczyna szwankować pompa płynu chłodzącego. Sporych problemów dostarcza sprzęgło. Zużywa się już po 50-60 tys. km. Niezbyt trwałe Klocki hamulcowe należy wymieniać co 20 tys. km. Szczęki hamulcowe po konają dystans dwa razy dłuższy niż klocki.
Dacia 1310 - dokuczliwe drobiazgi
Poza tym dokuczliwe są liczne się drobiazgi, typowe dla socjalistycznego produktu. Trudno zamknąć drzwi, otworzyć szybę, psuje się zamek klapy bagażnika, samochód nie chce zapalić. Są to udręki trapiące właścicieli Dacii bardzo często. Można to usprawiedliwić jedynie wiekiem tych pojazdów. Wiele kontrowersji wśród użytkowników wzbudza zużycie paliwa. W mieście auto potrafi spalić nawet 13 litrów benzyny na 100 km. Poza miastem też nie należy do oszczędnych. Jazda z prędkością powyżej 90 km na godz. kosztuje nas 13 lirów paliwa na 100 km.
Coraz trudniej z serwisem i częściami zamiennymi do Dacii. Potencjalni nabywcy samochodu powinni się z tym liczyć. Części zamienne mogą nieraz mieć różne wymiary, w zależności od rocznika samochodu. Dotyczy to m.in. wałka sterującego skrzynią przekładniową, czytnika wskaźnika paliwa. Przy zakupie części trzeba więc podać rok produkcji auta. Właściciele mogą narzekać na problemy z chłodzeniem silnika. Na dodatek lampka sygnalizująca nadmierne nagrzanie auta zapala się, gdy temperatura osiągnie więcej niż 115 stopni C. Fachowcy twierdzą jednak, że silnikowi nie zaszkodzi nawet 120 stopni.
Do częstych usterek dochodzi też w zawieszeniu przednim. Zużywają się łożyska i tulejki, gdyż wykonano je ze słabej jakości materiałów. Taka sama przyczyna tkwi w szybkim zużywaniu się przegubów układu kierowniczego. Także układ elektryczny jest bardzo za wodny. W zimie mogą występować problemy z ogrzewaniem wnętrza samochodu W sumie jednak niską jakość samochodu może zrekompensować jego atrakcyjna cena, niskie koszty serwisu oraz dość dobry komfort jazdy, nawet po wyboistych drogach.
Dacia 1310 - obsługa
Jedyna dostępna dla właścicieli Dacii z okolic Warszawy stacja obsługi znajduje się w Białobrzegach w woj. radomskim też potencjalni nabywcy tego auta powinni zatem liczyć raczej na własne umiejętności mechaniczne. W razie potrzeby można posłużyć się dostępnymi jeszcze w księgarniach poradnikami. W tym roku na rynek wchodzi nowy model Dacii. Swoim kształtem odbiega ona znacznie od poprzedniczki. Przypomina raczej Renault 19. Nie wiadomo, czy auto trafi na nasz rynek.
Dacia 1310 - komentarz
Rumuńska Dacia miała szczęście. W latach 70. i 80. – podobnie jak FSO w Warszawie – produkowała kiepskiej jakości samochody. W 1999 fabrykę Dacii wykupiło Renault. Francuzi zainwestowali ponad miliard dolarów w nowoczesną fabrykę i nowe modele. Powstały m.in. Sandero, Duster, Logan, Lodgy, Dokker. To nowoczesne auta za przystępne pieniądze, które są chętnie kupowane nie tylko w byłych „demoludach", lecz także na całym świecie. Niestety, warszawska FSO nie miała tyle szczęścia. Została z niej... oryginalna brama wjazdowa z napisem Fabryka Samochodów Osobowych oraz kilka hal. W jednej z nich działa muzeum motoryzacji.