- Automatyczna skrzynia biegów może wystarczyć na całe życie auta, jednak zależy to od tego, jak ją traktujemy
- Większość usterek automatycznych skrzyń biegów wynika z nieprawidłowej eksploatacji. Nawet w przypadku modeli wrażliwych na usterki unikanie podstawowych błędów może znacząco zredukować ryzyko awarii
- Kierowcy psują automatyczne skrzynie biegów, popełniając banalne błędy, których z łatwością można uniknąć
- 1. Zaniedbanie wymiany oleju
- 2. Kończysz jazdę? Pamiętaj o tym, zanim wybierzesz tryb parkingowy „P”
- 3. Przekładanie z D na R albo odwrotnie? Tylko, gdy koła się nie kręcą!
- 4. Nie narażaj skrzyni na przegrzanie
- 5. Masz skrzynię DSG? Uważaj na uślizg sprzęgła!
- 6. Ignorowanie pierwszych objawów usterek
Im nowszy samochód, tym większe prawdopodobieństwo, że wyposażony jest w automatyczną skrzynią biegów. Wśród całkiem nowych samochodów dostępnych w salonach wersje wyposażone w manualne skrzynie biegów to już mniejszość.
Nie każda automatyczna skrzynia biegów jest jednak taka sama – samochód może być wyposażony w „prawdziwy” automat, w skrzynię dwusprzęgłową, w przekładnię eCVT i inne rozwiązania, które – z punktu widzenia użytkownika – mogą niczym się nie różnić. Większość z przedstawionych poniżej błędów eksploatacyjnych jest jednak szkodliwa dla wszystkich typów przekładni, a jeśli nie, wyraźnie to zaznaczamy.
1. Zaniedbanie wymiany oleju
- Olej w automatycznej skrzyni biegów, inaczej niż olej silnikowy, nie jest spalany, a zatem ubywa go tylko wtedy, gdy skrzynia cieknie. Olej w automatycznej skrzyni biegów nie musi zmieniać koloru w miarę zużycia, choć może – i zawsze jest to sygnał alarmujący. To, co powoduje zużycie oleju w automatycznej skrzyni biegów, to zmiany temperatur, a przede wszystkim wysoka temperatura. W wysokiej temperaturze utleniają się dodatki uszlachetniające zawarte w oleju odpowiedzialne za ochronę antykorozyjną i utrzymanie stabilnych parametrów oleju. Niestety, zużycie oleju nie od razu daje zauważalne objawy w postaci wadliwej pracy przekładni, a gdy te objawy są już zauważalne, dochodzi do niepotrzebnego, przyspieszonego zużycia przekładni, którego nie można cofnąć w prosty sposób. Te objawy to:
- opóźnione wybieranie trybu D (jazda do przodu) lub R (cofanie)
- szarpnięcia przy zmianie biegów
- hałasy oraz wibracje
Olej w automatycznej skrzyni biegów wymienia się – w zależności od typu przekładni – co kilkadziesiąt tys. km, przy czym często przyjmuje się, że fabrycznie nowy olej ma nieco dłuższą trwałość. Jakkolwiek wymiana olejów automatycznych skrzyń biegów w niektórych przypadkach jest sporym wydatkiem (m.in. dlatego, że wymaga wykorzystania większej ilości drogiego oleju niż wynosi pojemność skrzyni), to koszty naprawy usterek, na przykład wynikających z zablokowania zaworów w układach mechatronicznych, są nieporównywalnie wyższe.
Uwaga: jeśli automatyczna przekładnia w naszym samochodzie narażona jest na częstą pracę w wyższych temperaturach np. z powodu holowania przyczep, jazdy w górach albo z racji ciągłej eksploatacji w ruchu miejskim, zalecany standardowy interwał pomiędzy wymianami oleju należy skrócić.
Przeczytaj także: Kupił chińskiego SUV-a, po miesiącu go sprzedał. "Chciałem się go jak najszybciej pozbyć"
2. Kończysz jazdę? Pamiętaj o tym, zanim wybierzesz tryb parkingowy „P”
Większość kierowców po zatrzymaniu samochodu najpierw wbija tryb P (Parking), a potem dopiero zaciąga hamulec ręczny (o ile w ogóle). To błąd! Spróbujcie odwrócić tę kolejność: najpierw hamulec ręczny, potem dopiero P. Jest to szczególnie ważne, gdy zostawiamy samochód na pochyłości. Jeśli wybieramy tryb P i zdejmujemy nogę z hamulca, skrzynia biegów przejmuje rolę hamulca ręcznego i zatrzymuje auto, które chciałoby się stoczyć – a przy okazji zostaje narażona na potężny stres i przeciążenie, do którego nie została zaprojektowana. Takie obciążenie skrzynia wytrzyma wiele razy, ale w końcu dojdzie do usterki. W niektórych nowszych modelach samochodów automatyczna skrzynia biegów jest chroniona przez automatyczne zaciąganie hamulca pomocniczego, jednak w starszych autach, zwłaszcza tych bez automatycznego hamulca, takiej możliwości nie ma.
3. Przekładanie z D na R albo odwrotnie? Tylko, gdy koła się nie kręcą!
Nie spiesz się podczas manewrowania na parkingu. Zanim przełożysz lewarek z R na D lub odwrotnie, auto musi się zatrzymać. Auto jest zatrzymane dopiero, gdy koła się nie kręcą. W przeciwnym razie narażasz przekładnię na przeciążenia.
Uwaga: ani tryby D (jazda do przodu), ani trybu R (cofanie) nie wybieramy przy podwyższonych obrotach silnika!
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo4. Nie narażaj skrzyni na przegrzanie
Dochodzi do niego podczas długotrwałego holowania ciężkich przyczep (dotyczy to wszystkich samochodów) i podczas bardzo szybkiej jazdy autostradą (to problem głównie dla starszych przekładni nie wyposażonych w chłodnicę oleju). Przegrzewanie skrzyni skraca żywotność oleju, prowadzi też do uszkadzania uszczelnień i wycieków oleju. Zachowaj ostrożność np. przy wyciąganiu łodzi z wody, ciągania przyczep w górach, itp. W razie potrzeby pamiętaj o częstszej kontroli i o wymianie oleju. Jeśli olej wygląda na „przypalony”, wymień go natychmiast.
Uwaga: przekładnia dwusprzęgłowa jest szczególnie wrażliwa na przeciążenie, już jednorazowe nadmierne obciążenie samochodu może ją uszkodzić – czytaj niżej.
5. Masz skrzynię DSG? Uważaj na uślizg sprzęgła!
Wszelkie przekładnie dwusprzęgłowe to w praktyce przekładnie mechaniczne zautomatyzowane, które wyposażone są albo w mokre (pracujące w kąpieli olejowej) albo w zwyczajne (suche) sprzęgła – tyle że sterowane elektronicznie. W takiej przekładni podczas ruszania automat steruje sprzęgłem podobnie jak człowiek, najpierw pozwalając na lekki uślizg sprzęgła, a potem płynnie go redukując wraz z nabieraniem prędkości. Ale łatwo o błąd: jeśli ruszamy pod stromą górę, choćby przy wyjeżdżaniu z garażu podziemnego i robimy to bardzo, bardzo wolno, poślizg sprzęgła trwa dłużej. Jeśli przesadzimy – spalimy sprzęgło! Ryzyko narasta przy ciągnięciu ciężkich przyczep. A zatem: lepiej ruszyć pewnie niż jechać pod górkę 2 km na godz.
Przeczytaj także: Pedał gazu ma "ukrytą" funkcję. Niektórzy kierowcy o niej nie wiedzą, a inni nie chcą z niej korzystać
6. Ignorowanie pierwszych objawów usterek
Gdy pojawiają się pierwsze objawy usterki, coś złego już się wydarzyło – to pewne. Ale nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej. Może wystarczy banalna wymiana oleju albo prosta naprawa? Jedno jest pewne: gdy coś się „sypnie” tak, że nie sposób jechać, koszty naprawy będziemy liczyć w tysiącach, a w przypadku starszych samochodów będziemy się zastanawiać, czy to się w ogóle opłaca. Nie ignoruj:
- spowolnionego „ładowania” trybu D lub R
- charakterystycznych „uderzeń” podczas wybierania trybu D lub R
- wibracji i hałasu podczas zmiany biegów
- „przeciągania” na poszczególnych biegach
- nadmiernego uślizgu przekładni, które objawia się wchodzeniem silnika na wysokie obroty
- wycieków: kropki czerwonego oleju pod samochodem to prawie zawsze olej ATF do automatu (w niektórych autach stosowany jednak także w układach wspomagania kierownicy)
- kontrolki „check engine” lub komunikatów tekstowych mówiących o usterce przekładni.