Auto Świat > Porady > Eksploatacja > Filtr DPF w osobówkach: jak jeździć, by nie mieć kłopotów i czy to w ogóle możliwe?

Filtr DPF w osobówkach: jak jeździć, by nie mieć kłopotów i czy to w ogóle możliwe?

Jeśli dziś mniej się słyszy o problemach związanych z filtrami DPFw dieslach, to nie dlatego, że ta technologia uległa jakimś diametralnym usprawnieniom – po prostu więcej kierowców, którzy mogliby paść jej ofiarą, wybiera porównywalnie oszczędne i mniej problemowe hybrydy Plug-in. Ryzyko kosztownych usterek związanych z filtrem można też zminimalizować, ale nierzadko wymaga to zmiany przyzwyczajeń.

Dlaczego filtr DPF wypala się tak często?
Dlaczego filtr DPF wypala się tak często?Źródło: Auto Świat
  • Nowy filtr cząstek stałych kosztuje od kilku do kilkunastu tys. zł
  • Za doraźny serwis filtra DPF zapłacimy ok. 300 zł – jeśli jest on potrzebny, lepiej nie żałować tej kwoty
  • Problemy z filtrem DPF w dużym stopniu zależą od warunków i stylu jazdy kierowcy. Co ciekawe, zbyt wolna jazda to nie jest to, co filtr DPF lub najbardziej

Pierwszy filtr DPF padł w moim aucie po przejechaniu jakichś 30 tys. km. Trochę w tym mojej winy, a trochę zawinił producent samochodu, który w instrukcji napisał, że wypalanie się filtra sygnalizowane jest kontrolką na desce rozdzielczej. Dalej instrukcja mówiła, jak najlepiej zachować się w takiej sytuacji, ale... kontrolka nigdy się nie włączyła, bo ten wpis dotyczył innej wersji silnikowej. U mnie ta kontrolka tak nie działa. Mój diesel dużo jeździł po mieście, a ja uznałem, że ten model nie zna problemów z DPF-em, więc niech jeździ dalej.

Gdy kontrolka filtra włączyła się, towarzyszył jej komunikat o usterce. Serwis próbował walczyć o uratowanie go, ale musiał się poddać. Dostałem nowy filtr, ale też musiałem zmienić sposób korzystania z samochodu – odtąd w mieście korzystam częściej z alternatywnych środków transportu. Nie chciałbym powtarzać tej historii, zwłaszcza że gwarancja skończyła się i musiałbym za naprawę zapłacić z własnej kieszeni. Skąd zatem problemy i jak ich uniknąć?

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Tak działa filtr cząstek stałych w dieslu

Kontrolka filtra DPF
Kontrolka filtra DPFŹródło: Auto Świat / Archiwum

Zasada działania filtra cząstek stałych przesądza o tym, jak należy traktować współczesne auto z silnikiem wysokoprężnym, aby nie mieć kłopotów. Filtr cząstek stałych to nic innego jak metalowa puszka, kolejny "tłumik" w układzie wydechowym, który jednak wypełniony jest nie materiałem tłumiącym hałas, lecz mikroporowatym wkładem ceramicznym. Ten wkład zatrzymuje cząsteczki stałe zawarte w spalinach, a mówiąc bardziej po ludzku – sadzę. Każdy silnik Diesla wytwarza czarny dym – jego spaliny są czarne, bo są pełne sadzy. Tyle że w autach z filtrem DPF spaliny nie mają koloru, bo sadza zostaje zatrzymana w filtrze.

Najdalej co kilkaset km jazdy filtr wypełnia się sadzą "po kokardkę" i wtedy zaczyna ona tamować przepływ gazów. Gdy monitorowana przez czujniki różnica ciśnień przed i za filtrem DPF osiągnie wartość graniczną, system zaczyna się czyścić – czyli regenerować. Sterownik silnika podaje więcej paliwa, aby podgrzać wydech.

System oczyszczania filtra DPF bazuje na prostej reakcji chemicznej: w temperaturze ok. 550 stopni Celsjusza sadza spala się – zamienia się na dwutlenek węgla i wodę, czyli nic trującego czy np. rakotwórczego – i w tej postaci opuszcza filtr. Tyle że aby doszło do skutecznego oczyszczenia filtra, trzeba filtr DPF rozgrzać do wysokiej temperatury, co nie w każdych warunkach jest możliwe.

Co robić, gdy filtr zaczął się czyścić?

DPF lubi się wygrzać. Nie jeździsz zbyt wolno – nie masz problemów z filtrem
DPF lubi się wygrzać. Nie jeździsz zbyt wolno – nie masz problemów z filtremŹródło: Shutterstock / Den Rozhnovsky

Gdy wiemy, że DPF w naszym samochodzie zaczął się regenerować (w niektórych samochodach informuje o tym kontrolka), powinniśmy przez kilka-kilkanaście minut jechać z prędkością minimum 60 km/h. Najlepiej, jeśli jedziemy szybciej, bo większe obciążenie silnika oznacza wyższą temperaturę całego układu. Wiadomo – w mieście to się nie uda. W trasie nie jest problemem. W ogóle w czasie wypalania filtra dobrze jest auto "przegonić" – to mu pomoże.

Najgorzej, jeśli w trakcie trwania procedury dojedziemy do celu i wyłączymy silnik. To brzmi jak absurd, ale... najlepiej zmienić trasę, przejechać kawałek ekspresówką. Jeśli nie mamy kontrolki mówiącej o trwaniu czyszczenia DPF-a, oczywiście nie możemy mu w żaden sposób pomóc. No, chyba że potrafimy wyczuć, że auto zachowuje się dziwnie i właśnie trwa regeneracja filtra. Jeśli więc przerwiemy procedurę, system spróbuje ją powtórzyć raz, drugi, trzeci... gdy złe warunki (jazda miejska, ospały kierowca, krótkie trasy) powtarzają się, dochodzi jednak do zatkania filtra.

Warto wiedzieć: w niektórych samochodach czyszczenie filtra DPF można wymusić ręcznie, gdy np. wyjeżdżamy na drogę ekspresową i mamy przed sobą np. 50 km jazdy. Jeśli czyszczenie filtra jest dostępne (tzn. jest on w istotnym stopniu wypełniony sadzą), a my zwykle jeździmy w warunkach miejskich, warto z tej opcji korzystać w sprzyjających momentach.

Czy da się oczyścić całkiem zatkany DPF?

Da się, ale tylko na pewnym etapie "zatkania". Istnieje warsztatowa procedura wypalania filtra na postoju: silnik pracuje pod sztucznie generowanym obciążeniem (włączają się wszelkie odbiorniki elektryczne, klimatyzacja) na biegu jałowym, sterownik podaje więcej paliwa. Taka operacja to wydatek ok. 300 zł, ale jeśli mechanik w warsztacie sugeruje, że jest taka potrzeba, to lepiej skorzystać (mechanik ma podgląd na stan filtra poprzez komputer diagnostyczny). Jak się uda, wystartujemy znów z "czystą kartą" – a raczej z oczyszczonym i sprawnym filtrem cząstek stałych. Jeśli jednak na czyszczenie filtra trafimy już z wyświetlanym komunikatem o usterce, gdy filtr jest "trzy ćwierci od śmierci", to albo uda się, albo się nie uda. Gdy się nie uda, czekają nas większe wydatki.

Uwaga: zbyt częste powtarzanie procedury warsztatowego filtra nie jest obojętne dla silnika, gdyż oznacza to dla niego wysokie obciążenie termiczne.

Są i "partyzanckie" metody czyszczenia filtra cząstek stałych

instrukcja preparatu do czyszczenia DPF
instrukcja preparatu do czyszczenia DPFŹródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Niektóre warsztaty oferują brutalne, choć czasem skuteczne metody ratowania zatkanego DPF-a. Są też sposoby dostępne dla każdego. A oto przykłady:

  • Dodatki do paliwa stosowane zapobiegawczo. Zawierają one substancje, które powodują, że w spalinach pojawia się substancja obniżająca temperaturę spalania sadzy. To pomaga, gdy auto zbyt często jeździ w warunkach miejskich, zwiększa odporność filtra na złe warunki eksploatacji.
  • Czyszczenie filtra po jego demontażu (albo przy częściowym demontażu) za pomocą różnej chemii przypominającej składem preparaty do czyszczenia szyb kominkowych.
  • Umieszczanie filtra w specjalnych pralkach do regeneracji filtrów; ta metoda miewa skutki uboczne w postaci wypłukania z filtra substancji katalitycznych, ale czasem się sprawdza jako opcja ostatniej szansy.

Czy filtr cząstek stałych się zużywa?

Oczywiście, choć nie tak szybko, jak się może wydawać. Chodzi o to, że w spalinach znajduje się nie tylko sadza, ale też produkty spalania oleju silnikowego. O ile sadza w wysokiej temperaturze zwyczajnie się utlenia, to popiół jest odporny na spalanie. Z czasem – np. po przejechaniu 200 tys. km – filtr jest tak wypełniony popiołem, że jest już bardzo mało miejsca na sadzę. Taki filtr wypadałoby wymienić na nowy, choć niektóre warsztaty oferują "pranie" filtrów także z popiołu.

Niestety, filtr w starszym samochodzie ma trudne warunki pracy – auto bardziej dymi, pali więcej oleju. Trwałość wymienionego filtra będzie niższa niż trwałość filtra zamontowanego fabrycznie.

Jak to jest, że niektórzy nie mają problemów z filtrem DPF?

Trochę to zależy od modelu auta, ale bardziej od warunków i sposobu eksploatacji. Problemów nie będziesz miał, jeśli:

  • regularnie wyjeżdżasz w trasę;
  • nie jeździsz zbyt często na krótkich trasach (to ważne także w ruchu miejskim) i auto często ma szansę "złapać temperaturę";
  • jeździsz dynamicznie, ale nie z gazem w podłodze – z jednej strony "diesel musi latać"; ale z drugiej przyciśnięty do muru nadmiernie dymi, co szkodzi filtrowi DPF.

To działa i w drugą stronę. Jeśli jeździsz:

  • tylko po mieście;
  • twój typowy przejazd trwa kwadrans;
  • trzymasz się ściśle miejskich ograniczeń prędkości, a rozpędzasz się ospale...

...kup sobie benzyniaka – dobrze na tym wyjdziesz.

Czy wolno usunąć filtr cząstek stałych?

Nie wolno, ale można. Wiele warsztatów oferuje taką usługę, choć samochód pozbawiony DPF-a nie powinien zaliczyć okresowego badania technicznego. W praktyce, jeśli brak DPF-a to jedyny brak auta, zaliczenie przeglądu nie jest kłopotem, bo też normy obowiązujące na przeglądach w Polsce są bardzo, bardzo niskie. Teoretycznie ryzyko wpadki jest, ale niskie.

Dla silnika, który ma odpowiednio zmodyfikowane oprogramowanie, brak DPF-a nie stanowi problemu. Wręcz przeciwnie, jest sporo zalet takiego braku – m.in. odpada ryzyko, że zbyt częste wypalanie filtra doprowadzi do rozrzedzenia oleju silnikowego paliwem, które podawane w nadmiarze spływa do miski olejowej po ściankach cylindrów.

Braku DPF-a nie widać też z zewnątrz, bo polscy "tunerzy" wydłubują wkład filtra, pozostawiają puszkę na swoim miejscu fachowo zaspawaną i oszlifowaną. Tyle, że twoje auto po wyjęciu DPF-a zaczyna zanieczyszczać powietrze.

Jeśli jeździsz dieslem rozsądnie, nie będziesz musiał korzystać z tej opcji. Jeśli na diesla nie masz warunków, to lepiej go sprzedaj i kup benzyniaka albo hybrydę. Po co ci te kłopoty?

Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków