Pierwszą fazę tuningowania Wojciech przypomina dziś z uśmiechem na twarzy, a zarazem lekkim zawstydzeniem. W roku 2004 początkujący modyfikator dopiero zaznajamiał się ze słowem tuning. Po przeglądnięciu kilku magazynów tuningowych kupił agresywny przedni zderzak, mocno wyprofilowane progi oraz nakładkę pod tylny zderzak, która jako jeden z niewielu elementów przetrwała do dnia dzisiejszego. Wygładził również klapę bagażnika, zamontował 17-calowe koła 100+ brytyjskiego producenta Rimstock Plc i sportowe sprężyny Weitec, które obniżyły auto o ok. 4 cm. Jak mówi autor auta, szczytem bezguścia były chromowane tylne lampy Lexus style oraz zamontowanie ogromnego aluminiowego skrzydła. Do „doskonałości” brakowało już tylko naklejki No Fear albo haczyka pewnej firmy produkującej odzież i obuwie sportowe.
W takim stanie auto dobrnęło do wiosny 2005, kiedy to przed Wojciechem otworzyły się nowe możliwości. Wtedy też bardziej zaczął interesować się tuningiem, co wiązało się z odwiedzaniem licznych zlotów. Stały się one inspiracją do dalszych prac. Ponieważ tylne drzwi z powodu rdzewienia wymagały renowacji, właściciel auta zdecydował się przy okazji zdemontować klamki i pozostałe po nich przetłoczenia dokładnie zagładzić. Wewnątrz pojawiła się również pierwsza poważna zabudowa nagłośnieniowa. Na jednostkę sterującą wybrano radio z CD Alpine dopełnione o komponenty marki Eyebird szwajcarskiego koncernu ACR.
Rok 2005 oznaczał dla wtedy jeszcze srebrnego Focusa także wystartowanie w pierwszym konkursie tuningowym Show and Shine. Ku swojemu zaskoczeniu Wojciech uzyskał ze swoim Fordem trzecie miejsce. Sukces ten stał się impulsem do dalszych prac nad autem. Chociaż były również inne, mniej przyjemne bodźce. O rdzewiejących drzwiach już wspominaliśmy, bad look przedniej maski jest z kolei wynikiem naprawy po tym, jak na „Focusiątko” najechał cofający tir. Inne zmiany były natomiast rezultatem dojrzewania naszego bohatera. Agresywny przedni zderzak, który dotychczas imponował młodemu właścicielowi, stał się niepożądany. Jego miejsce zastąpił więc bardziej stonowany element firmy Rigier, który Wojtek odpowiednio zmodyfikował – zagładził skrzela na bokach i otwory na lampy przeciwmgłowe. Zmienił również progi.
Podczas targów Essen Motor Show 2006 nasz „pan złota rączka” nabył regulowane zawieszenie Supersport, które zastąpiło sprężyny Weitec. Przednie lampy z pojedynczą parabolą i jedną żarówką zamienił na lampy zespolone angel eyes z oddzielnymi lampami projektorowymi świateł mijania i świateł długich. Na element firmy Lester zamieniono też atrapę chłodnicy. Ostatnią modyfikacją przed zgłoszeniem auta do konkursu Tuning Cup było pomalowanie kilku elementów w komorze silnikowej i wnętrzu czernią fortepianową. Sezon srebrny Focus zakończył na trzecim miejscu w wielkim finale Tuning Cup w kategorii Ford Scene.
Planem na następującą zimę było zamontowanie nowych alufelg oraz obicie wnętrza skórą. W końcu jednak Wojciech natknął się w Internecie na tani lakier typu „kameleon”, tak więc pierwotne plany zostały przełożone na późniejszy okres i doszło do lakierowania nadwozia. Niestety tanio nie zawsze znaczy dobrze. Okazało się, że farba była zbyt wodnista, tak więc potrzebna była w dużych ilościach. Niestety Wojciech zamówił jej za mało, dlatego musiał oszczędzać, osiągając nie najlepszy wynik. Na szczęście ostre kształty karoserii z wieloma przełamaniami i przetłoczeniami nieco maskują nieudany eksperyment.
Kolor nadwozia brano pod uwagę przy wyborze odcieni skóry użytej do obicia wnętrza. Połączenie bordowego i żółtego koloru wygląda bardzo atrakcyjnie, a całość wykonano z niezwykłą precyzją. Również w nadkolach przebiegła zmiana. Nowe alufelgi Barracuda Vault w rozmiarze 8Jx18 z oponami Hankook Ventus w rozmiarze 215/35 R 18 doskonale je wypełniają.
Przy kompletacji wnętrza doszło również do zmian w zabudowie audio. Nowa jednostka Alpine IVA-D310 posiada wysuwany monitor i odtwarzacz DVD, a w bagażniku zadomowiły się komponenty firmy Emphaser. W późniejszym okresie doszło jeszcze do wymiany tarcz i klocków hamulcowych na komponenty marek Zimmermann i Ferodo, a przed rozpoczęciem sezonu 2008 również do kolejnych prac przy zawieszeniu – zawieszenie Supersport zastąpiły regulowane części znanej firmy K&W.