Wielu użytkowników zauważało, że po takim zabiegu silnik osiągał wyższą temperaturę pracy, ogrzewanie lepiej działało i malało zużycie paliwa. Niemal wszystkie współczesne auta takich zabiegów nie potrzebują i nie tolerują! Ryzykujemy przegrzaniem jednostki napędowej! Temperatura robocza nowoczesnych silników w bardzo niewielkim stopniu zależy od warunków zewnętrznych. Za zapewnienie właściwej temperaturyodpowiedzialny jest termostat. Jeślirobi się za ciepło, otwiera się, przepuszczając odpowiednią ilość płynu chłodzącego do chłodnicy, jeśli jest zimno, płyn krąży tylko pomiędzy silnikiem i nagrzewnicą - malutkim wymiennikiem ciepła zapewniającym ogrzewanie wnętrza.Oczywiście temperatura robocza silnika podczas upału może być odrobinę wyższa, niż podczas mrozu - układ chłodzenia latem nie zawsze jest w stanie zapewnić optymalny "chłód" silnikowi. Dlatego zimą często obserwujemy, że strzałka temperatury znajduje się nieco niżej niż dotąd. Czy to awaria? Jeśli strzałka nie pozostaje na niebieskim polu, a ogrzewanie działa bez zastrzeżeń, wszystko jest z pewnością w porządku. Wahania wskazań zależą w dużej mierze od czujnika lub wskaźnika temperatury - niektóre urządzenia są mniej stabilne od innych. Powód do niepokoju to niedziałające ogrzewanie mimo długiego dystansu pokonanego od startu i strzałka na niebieskim polu. Wówczas jednak tektura na chłodnicy może być tylko doraźną (choć często skuteczną) pomocą. Usterkę należy usunąć, wymieniając termostat. Nie trzeba tego robić "w ciemno". Mechanik na podstawie temperatury przewodów układu chłodzenia potrafi z reguły ocenić jego sprawność.
Gdy silnikowi robi się zimno
Wielu kierowców już przy pierwszych przymrozkach zauważa, że silniki ich aut zaczynają "marznąć" - strzałka wskazująca temperaturę w układzie chłodzenia nie wędruje tak wysoko, jak to bywało latem. Starsi automobiliści pamiętają samochody, w których zimą opłacało się zasłonić wlot powietrza do chłodnicy albo specjalnie przystosowaną do danego modelu pokrywką, albo choćby tekturą.