Już przy pierwszych tegorocznych mrozach miałem pewne problemy z rozruchem samochodu. W warsztacie po sprawdzeniu baterii powiedziano, że jest niedoładowana oraz ma za słabe parametry. Mechanik twierdzi, że prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, ponieważ mało jeżdżę samochodem. Czy muszę znowu kupić nowy akumulator?WłodekSzczególnie w przypadku aut, które więcej stoją niż jeżdżą, radzę raz na jakiś czas profilaktycznie sprawdzić i doładować akumulator - w ten sposób unikniemy przykrej niespodzianki przy pierwszych przymrozkach. Regularna jazda z niedoładowanym akumulatorem grozi zasiarczeniem płyt, a tym samym pogorszeniem jego sprawności. Warto również - w warsztacie lub w miarę możliwości samodzielnie - skontrolować stan połączeń elektrycznych akumulatora z rozrusznikiem i alternatorem oraz oczyścić i dokręcić nakrętki mocujące przewody. W bateriach o klasycznej konstrukcji (nie dotyczy to więc baterii całkowicie bezobsługowych) powinno się również kontrolować poziom elektrolitu. Ubytki zdarzają się najczęściej podczas upałów w wyniku wyparowania części wody. Jeżeli poziom płynu w akumulatorze spadnie poniżej górnej krawędzi płyt, należy uzupełnić ubytek, dolewając wyłącznie wody destylowanej. Właściwy poziom elektrolitu jest bardzo istotny dla prawidłowej pracy akumulatora. Ta część płyty, która nie jest zanurzona w elektrolicie, nie pracuje, a przez to zmniejsza się pojemność (a więc i siła rozruchowa) akumulatora. Być może przyczyna problemów z rozruchem tkwi np. w usterce samochodu. Żeby to ustalić, należy zmierzyć wartość napięcia ładowania na zaciskach alternatora oraz na klemach akumulatora. Wyniki powinny być jednakowe. Jeśli jest inaczej, akumulator będzie systematycznie rozładowywany. Przyczyną ubytków prądu są zwykle zaśniedziałe, skorodowane styki lub uszkodzone przewody. Szczególnie w przypadku nowych, bogato wyposażonych aut należy sprawdzać pobór prądu przez instalację podczas postoju samochodu. Przy załączonym, sprawnym alarmie natężenie prądu nie powinno przekraczać 0,06 A. Jeżeli wynik pomiaru jest większy, akumulator będzie się przedwcześnie wyładowywał. Janusz Sarwww.sarcentrum.pl Tanie "zimówki"Znalazłem ofertę firmy sprzedającej opony regenerowane. Mają one bieżniki identyczne jak oponynajbardziej znanych firm.Czy można spodziewać się po nich podobnych osiągów? Michał z Torunia Kształt bieżnika to mniej niż połowa sukcesu. Ważniejsze są mieszanka gumowa, z której go wykonano, oraz to czego nie widać na pierwszy rzut oka - konstrukcja elementów nośnych ogumienia. Z naszych testów wynika, że opony regenerowane, nawet wyglądające podobnie do nowych, markowych w większości dyscyplin wypadają dużo gorzej.Lakierować czy zostawić?Otarłem błotnik auta. Szkoda nie jest duża, ale lakier zdarł się do gołej blachy. Chciałem to oddać od razu do naprawy, ale usłyszałem od kolegi, że zimą nie powinno się lakierować, bo lakier może się "nie przyjąć". Czy mam czekać do wiosny?Marcin PawlakJeżeli zamierza Pan skorzystać z profesjonalnego warsztatu wyposażonego w kabinę lakierniczą oraz miejsce, w którym polakierowane auto będzie mogło schnąć w odpowiednich warunkach, to pora roku nie ma żadnego znaczenia. Warunkiem jest oczywiście to, czy lakiernik zachowa właściwą technologię naprawy i nie zacznie lakierować wychłodzonego auta lub nie wystawi go tuż po naprawie na siarczysty mróz. Zupełnie inaczej jest w przypadku niewielkich, "garażowych" lakierni - temperatura na dworze ma olbrzymi wpływ na końcowy efekt. Uzyskanie np. pożądanego odcienia lakieru, szczególnie w przypadku lakierów metalizowanych, zależy od czasu schnięcia, a ten zmienia się wraz z temperaturą. W żadnym wypadku nie należy pozostawiać uszkodzonej blachy bez jakiejkolwiek warstwy ochronnej - przez zimę, pod wpływem soli, szybko pojawi się tam korozja. PSKoło nie naprawi się samoW moim służbowym Volkswagenie zamiast koła zapasowego znalazłem kompresor z preparatem uszczelniającym do kół. Niestety, instrukcja jest tylko po niemiecku, więc mam pytanie: czy po użyciu takiego zestawu, jeśli oczywiście wszystko zadziała, trzeba jeszcze jechać do wulkanizatora?Artur z WarszawyKompresor z preparatem uszczelniającym do kół to w polskich warunkach nie najlepsze rozwiązanie. Pozwala najwyżej na załatanie niewielkich uszkodzeń opony - w przypadku rozerwania lub przecięcia zastosowanie go nie przyniesie rezultatu. Jeśli uszkodzenie jest rzeczywiście małe (przebicie lub nacięcie o długości co najwyżej 4 mm), po zastosowaniu preparatu można wprawdzie jechać, ale i tak instrukcja nakazuje skierować się wprost do warsztatu wulkanizacyjnego. I jeszcze jedno - preparat zadziała jedynie w przypadku ścisłego przestrzegania wskazań producenta - radzę więc udać się do najbliższego salonu Volkswagena, gdzie powinien otrzymać Pan instrukcję w języku polskim. PSZnaczek PL na aucieMam tablice nowego typu, tzn. białe, ze znaczkiem Unii Europejskiej i oznaczeniem PL. Czy w takiej sytuacji muszę jeszcze dodatkowo naklejać znaczek PL, wyjeżdżając za granicę?JózekPo zmianach przepisów, które nastąpiły wraz z wejściem Polski do UE w 2004 roku, obowiązek oznaczenia pojazdu używanego w ruchu międzynarodowym znakiem określającym przynależność państwową uważa się za spełniony, jeżeli na tablicy rejestracyjnej umieszczono oznaczenie państwa, w którym auto zostało zarejestrowane. Uregulowania te dotyczą również pojazdów zarejestrowanych za granicą poruszających się po Polsce. Tak więc samochód z unijnymi tablicami - przynajmniej na terenie Unii Europejskiej - nie musi być dodatkowo oznaczany naklejką ze znakiem PL. Tarcza nie ma znaczenia?Muszę kupić tarcze i Klocki hamulcowe do mojego samochodu. W warsztacie, który zresztą również handluje częściami, poradzono, by kupić jak najlepsze klocki, a zaoszczędzić na tarczach hamulcowych, bo wszystkie są takie same. Czy rzeczywiście nie ma różnic między wyrobami pochodzącymi od różnych producentów?Ryszard MaciejewskiRadzę nie słuchać takich "ekspertów". Tarcze hamulcowe mogą znacząco różnić się między sobą pod względem jakości i precyzji wykonania oraz zastosowanych materiałów. Różnice te mają wpływ na skuteczność działania i trwałość układu hamulcowego. Tarcze wykonane niestarannie mogą być po prostu krzywe (wystąpi tzw. bicie) lub mieć nieodpowiednie wymiary. Niedoskonałości materiałowe objawiają się np. przedwczesnym zużyciem tarcz, korozją lub podatnością na wichrowanie. Może się zdarzyć, że tarcze z "najniższej półki" nie będą odpowiednio współpracowały z dobrymi klockami.Rozbudowa autoalarmu Kupiłem używany samochód wyposażony w alarm. Niestety, urządzenie sygnalizuje jedynie próbę wejścia do samochodu przez drzwi. Czy można ulepszyć alarm w taki sposób, by reagował również na otwarcie maski oraz klapy bagażnika?ŁukaszW przypadku większości alarmów takie rozbudowanie układu nie powinno stanowić żadnego problemu. Wystarczy zamontować pod pokrywą silnika i pod klapą bagażnika czujniki zwarciowe (kosztują po kilka zł za sztukę) oraz podłączyć je do odpowiedniego wejścia centralki alarmu. Każdy warsztat montujący zabezpieczenia przeciwkradzieżowe powinien bez problemów uporać się z tym zadaniem.
Gorąca linia
Dbaj albo zapłacisz!Akumulatory są coraz droższe. Co robić, by jak najrzadziej wymagały wymiany?W zeszłym roku kupiłem nowy akumulator.