km. Od pewnego czasu występują tzw. cofki gazu (wybuchy gazu zaworem bezpieczeństwa), a nawet wybijanie korka wlewu oleju. Serwis gazowy jest bezradny. Wymieniłem świece zapłonowe, filtr powietrza, cewki. Co robić? Znaszych doświadczeń wiemy, że w takim aucie jak Pańskie bardzo często dochodzi do wystrzałów, ale można je zminimalizować. Bardzo dobrze, że zadbał Pan o układ zapłonowy i filtry, a jedyną rzeczą, która pozostaje, jest sprawdzenie luzów zaworowych oraz sprawności całego silnika. Skoda 1.3 MPI jest samochodem o małym silniku, który w momencie przyspieszania potrzebuje stosunkowo dużo paliwa. W instalacji do tego auta stosujemy mikser Landi, poddany jednak modyfikacji.Kupiłem niedawno BMW 316i Compact z 1996 roku i chciałbym założyć do niego instalację gazową. W samochodzie jest aluminiowy kolektor. Słyszałem od znajomych, że w samochodach z tym silnikiem po założeniu instalacji są same problemy (pływające obroty, wystrzały itp). Wyczytałem w internecie, że ktoś musiał nawet remontować silnik! Czy istnieje (poza sekwencyjnym wtryskiem gazu) jakaś instalacja, która sprawdziłaby się w moim aucie? Czy i jakie elementy elektroniczne (komputer, emulator) powinny zostać zainstalowane? Czy potrzebne jest jakieś specjalne oprogramowanie? Auta marki BMW ogólnie bardzo dobrze znoszą zasilanie gazowe pod warunkiem, że nie oszczędzamy bezsensownie na wyborze instalacji. BMW 316i rewelacyjnie sprawuje się z prostą instalacją z mikserem ale należy zastosować oryginalne części (mikser, klapka) i dobrą, szybką elektronikę. Każdy sterownik gazowy wykonuje właściwie te same zadania, różnica polega na szybkości reakcji silnika krokowego na sygnały podłączone do sterownika. Wiadomo, że sprawność całego układu zależy od zainstalowanej elektroniki, a musi ona być sporo droższa, jeśli ma być szybsza.Mam Mercedesa W126 420 SE rocznik 1988. Założyłem do niego instalację gazową i wtedy zaczęły się kłopoty! Jest to najprostsza instalacja za 2 tys. złotych. Samochód sprawuje się dobrze podczas wolnej jazdy, ale po przekroczeniu 120 km/h silnik zaczyna się dławić, spadają mu obroty. Gdy już do tego dojdzie, bezpośrednio po zatrzymaniu przestaje utrzymywać wolne obroty, gaśnie. Przy zasilaniu benzyną problem ten nie występuje. Czy założenie wtrysku gazu ma sens i czy jest to w przypadku tego samochodu w ogóle możliwe?Mercedes jest trudnym samochodem do przystosowania do zasilania gazowego. Najlepiej w takich autach sprawdza się wtrysk gazu. W Pańskim przypadku instalacja najprawdopodobniej nie została poprawnie skompletowana. Z opisu wnioskuję, że zastosowano reduktor o zbyt małym wydatku, który nie potrafi zaopatrzyć silnika Pańskiego samochodu w dostateczną ilość paliwa przy prędkości 120 km/h. Moim zdaniem zamontowanie wtrysku gazu rozwiąże te problemy i na pewno nie będzie brakowało mocy.Mam Mercedesa 190E z silnikiem 2.0 z wtryskiem benzyny. Chciałbym założyć do niego instalację gazową, ale w warsztacie powiedzieli mi, że silniki te "nie chcą" pracować na gazie - strzelają w kolektor itp. Czy to prawda? Czy może trzeba założyć jakąś specjalną instalację?Mercedesy z mechanicznym wtryskiem benzyny źle znoszą zasilanie gazowe, podobnie jak inne auta z takim systemem zasilania. To, co Pan usłyszał w warsztatach, to prawda. Tych silników generalnie nie adaptuje się do zasilania gazowego. Do swojej Leganzy 2.0 założyłem instalację gazową. Kosztowała tanio - 1300 zł - zrezygnowałem z komputerka i paru innych elementów, aby było mniej części do psucia się. Po kilkunastu tys. kilometrów stwierdziłem, że działa na gazie lepiej niż na benzynie! Teraz (przejechałem już na gazie 35 tys. km) pojawiły się problemy z rozruchem na zimno (na benzynie). Właściwie auto działa dobrze tylko na gazie. Czy tak musi być?Instalacja, którą zamontował Pan do swojego samochodu, jest tania, bo jak sam Pan stwierdził, nie zawiera układu sterowania. Co za tym idzie, Pański samochód otrzymuje stałą dawkę paliwa niezależnie od obciążenia silnika. Następstwem tego jest zły skład mieszanki w różnych zakresach pracy silnika. W Pańskim przypadku nastąpiło zjawisko autoadaptacji sterownika wtrysku benzyny. Komputer samochodowy, rejestrując zły skład mieszanki, próbował korygować czas wtrysku, aby uzyskać jak najlepszą dawkę paliwa. W efekcie końcowym czas wtrysku benzyny skorygowany został do paliwa gazowego, dlatego auto przestało pracować na benzynie. Rozwiązaniem jest wizyta w serwisie, przeprogramowanie sterownika oraz przywrócenie mu ustawień fabrycznych. Następnie należy dołożyć do instalacji gazowej układ sterujący, aby uniknąć w przyszłości podobnych problemów.Moje auto ma plastikowy kolektor i wtrysk wielopunktowy. Chcę zainstalować w nim gaz, ale w dwóch warsztatach mówiono o 5,5 tys. zł, a w innym zaproponowano urządzenie za 2 tys. zł - chcą zmienić kolektor na metalowy i założyć prostą, tanią instalację. Co o tym sądzicie? W samochodach z plastikowym kolektorem koniecznie należy zamontować wtrysk gazu. Jest to instalacja, która eliminuje zjawisko cofania się płomienia ("strzelania" w kolektor). W Pańskim aucie montaż instalacji za ok. 2 tys. zł nie wiąże się z kwestią "strzeli, czy nie strzeli", tu pytanie brzmi: kiedy strzeli? Jeżeli chodzi o wymianę kolektora z plastikowego na metalowy, to kategorycznie odradzam. Warsztat, który to proponuje, nie wie, co robi. To poważna modyfikacja, a przypadki, które widziałem, były karygodne. Ktoś, kto produkował te kolektory, w ogóle nie zastanawiał się nad ich funkcją w silniku. Najważniejsza rzecz to cel - musi pasować, nieważny jest kształt, pojemność, opory. Ponadto z pewnością adaptacja auta do zasilania gazem w ten sposób jest niezgodna z prawem.
Gorąca linia
Mam Skodę Felicię 1.3 MPI, zamontowałem w niej instalację gazową Lovato i bez problemów przejechałem 60 tys.