Wystraczy wspomnieć choćby auta Ferrari z lat 90. Właściciele wielu modeli musieli nieźle namęczyć się przy parkowaniu, mimo iż za samochód zapłacili równowartości domu jednorodzinnego. Mimo szerokich kół i prawie bezpośredniego przełożenia układu kierowniczego wspomaganie nie było dostępne nawet za dopłatą. Istna katorga w mieście!Współcześni kierowcy nie są już gotowi do uprawiania sportów siłowych w aucie. Właściwie żaden szanujący się producent nie odważy się zaoferować nawet najmniejszego auta bez wspomagania, przynajmniej w opcji. Z czego wynika tak olbrzymia popularność tego elementu wyposażenia? Najważniejszym powodem jest oczywiście zwiększony komfort jazdy. Szczególnie podczas parkowania łatwo docenić zalety układu ze wspomaganiem. Auto jest wyraźnie bardziej poręczne, wszystkie manewry można wykonywać bez stosowania dużej siły. Ale wygoda to niejedyny powód. Korzyścią ze wspomagania jest też większe bezpieczeństwo jazdy. Wszystkie manewry da się wykonywać dużo szybciej. Dzięki wspomaganiu można zastosować bardziej bezpośrednie przełożenie; ten sam obrót kierownicy w układzie wspomaganym powoduje większy skręt koła. Aby wykonać manewr, kręci się nie tylko lżej, ale i mniej, dzięki czemu kierowca ma lepszą kontrolę nad autem. Łatwiej jest też opanować kierownicę po wpadnięciu w dziurę lub koleinę czy po uderzeniu w krawężnik.Nie bez wadNie ma jednak róży bez kolców. Wspomagane układy kierownicze mają również swoje wady. Klasyczne wspomagania hydrauliczne stosowane nadal w większości nowych aut powodują zwiększone zużycie paliwa. pompa wspomagania wytwarzająca ciśnienie oleju jest napędzana w sposób ciągły przez silnik. Niezależnie od tego, czy samochód właśnie skręca, czy też jedzie na wprost, zawsze występuje zwiększone obciążenie silnika. Auto jest też bardziej skomplikowane pod względem konstrukcyjnym i serwisowym. Kierowcy starszych samochodów ze wspomaganiem często narzekają, że "nie czują drogi". Dlatego właśnie wspomaganie trafiło najpóźniej do aut sportowych. Proste układy o stałej sile wspomagania mogą być niebezpieczne podczas szybkiej jazdy. Wystarczy lekki ruch kierownicą i samochód gwałtownie zmienia kierunek. Jazda na wprost bez zygzaków i ciągłego korygowania toru jazdy wymaga nieco wprawy. Dlatego w pojazdach klasy wyższej standardem stały się układy o zmiennej sile wspomagania, uzależnionej od aktualnej prędkości.Coraz doskonalszeW najnowszych konstrukcjach trudno już doszukać się wad starych wspomagań hydraulicznych. Nie tylko zmienna siła wspomagania zapewnia komfortowe prowadzenie auta w każdych warunkach, systemy elektryczne i elektrohydrauliczne wyeliminowały też ciągłe obciążenie silnika. Wpomaganie działa tylko wtedy, kiedy jest potrzebne. Podczas jazdy na wprost lub przy dużych prędkościach elektronika wyłącza je. Za to w czasie manewrowania wspomaganie może działać z większą siłą niż w tradycyjnych układach. Np. w Fiatach o włączeniu funkcji City, czyli silniejszego wspomagania, decyduje kierowca. Najnowszym osiągnięciem w dziedzinie układów kierowniczych jest przekładnia wprowadzona w nowym BMW 5: urządzenie dopasowuje nie tylko siłę wspomagania, ale i przełożenie układu do prędkości i warunków jazdy. Zapewne wkrótce czeka nas kolejna rewolucja, na razie wstrzymywana przez europejskie przepisy homologacyjne: wiele firm pracuje nad systemami Steer-by-Wire, w których koła kierowane nie mają żadnego mechanicznego połączenia z kierownicą.
Pomocny dodatek
Wspomaganie układu kierowniczego w ciągu ostatnich kilku lat trafiło do samochodów wszystkich segmentów. Jeszcze nie tak dawno nawet w najdroższych pojazdach nie było oczywistym elementem wyposażenia.
Auto Świat
Pomocny dodatek