Nie należy się jednak spodziewać z tego powodu żadnych korzyści. Mieszanie obu paliw na pewno nie zaszkodzi.Sposób na większy motor?Chciałbym przełożyć do mojego BMW 318 mocniejszy silnik - 6-cylindrowe 2.8 pochodzące z większego modelu tej firmy. Czy można to zrobić i czy jest to bezpieczne? Na co trzeba zwrócić uwagę?Czytelnik z OlsztynaTego typu przeróbka wymaga z reguły znacznie większych nakładów, niż mogłoby się wydawać. Lista modyfikacji jest długa. Poza samą jednostką napędową należy wymienić skrzynię biegów, wał napędowy oraz tylny most. Ze starego silnika nie będą pasować: sterownik silnika, pompa paliwa, układ wydechowy, układ chłodzenia, elementy mocujące. Kiedy już uporamy się z rozwiązaniem wszystkich problemów technicznych związanych z montażem silnika, należy jeszcze zmodyfikować hamulce i zawieszenie, aby były dostosowane do większej masy i lepszych osiągów. W przypadku silników o znacznie większych gabarytach pogorszeniu może ulec prowadzenie samochodu ze względu na zmieniony rozkład mas.Przed podjęciem decyzji o tak daleko idącej modyfikacji pojazdu warto przemyśleć, czy nie prościej i nie taniej byłoby kupić inny samochód o parametrach bliższych do oczekiwanych. Oczywiście są takie auta, w których tego typu zmiana jest dość prosta.Znakowanie w skali mikroO ile wzrośnie moc silnika, jeśli usunę z niego katalizator?Czytelnik z PoznaniaOwszem, usunięcie katalizatora może wpłynąć na poprawę osiągów, ale dość powszechne przekonanie o stopniu poprawy osiągów jest mocno przesadzone. Np. w silniku o mocy 60 KM można spodziewać się wzrostu mocy o ok. 1,5 KM. To niewiele, zważywszy, że przeróbka ta może być okupiona problemami z płynną pracą silnika w średnim i niskim zakresie obrotów. Oczywiście usunięcie katalizatora jest naganne ze względu na uciążliwość dla środowiska. Nowe auta wyposażone są w drugą sondę w układzie wydechowym. Elektronika po wyjęciu albo uszkodzeniu katalizatora właściwie uniemożliwia jazdę. Skuteczny tuning wydechu jest możliwy. Nie trzeba jednak w tym celu demontować katalizatora.Odpowiadał: Jacek Chojnacki, szef warsztatu tuningowegoJazda we mgle Jesienią i zimą z powodu mgły często dochodzi do wypadkówMgła jest pojęciem bardzo względnym. Mówimy o niej, gdy widoczność wynosi nawet kilkaset metrów, ale również wówczas, kiedy widzimy na kilkanaście, a zdarza się, że i kilka metrów przed samochodem. Chociaż przejrzystość powietrza jest podstawowym warunkiem bezpiecznego prowadzenia auta, to jednak dość znaczna część kierujących pojazdami we mgle tej prawdy nie uwzględnia. Dobitnie potwierdzają to zdarzające się w gęstej mgle tzw. wypadki łańcuchowe, w których uczestniczą dziesiątki pojazdów. Wystarczy jakakolwiek kolizja powodująca unieruchomienie auta na jezdni, aby natychmiast powstał karambol, bo niemal wszyscy pędzą, nie widząc drogi przed sobą.Aby zdarzeniom tym zapobiec, należy rozwijać taką prędkość, by na widocznym odcinku jezdni móc zatrzymać nasz samochód. Zawsze wyobrażajmy sobie, że w miejscu, w którym jezdni już nie widzimy, znajduje się pojazd.Należy też pamiętać, że drobne krople wody tworzące mgłę pokrywają jezdnię, co zmniejsza skuteczność hamowania, a jeżeli przy tym temperatura spada poniżej zera, na jezdni robi się tzw. szklanka.Mgła utrudnia też rozchodzenie się fal dźwiękowych, co należy uwzględniać przy zbliżaniu się do przejazdów kolejowych. Bardzo ważne jest włączenie odpowiednich świateł - mijania lub przeciwmgłowych albo obu jednocześnie. Zapalanie w gęstej mgle świateł drogowych (przepisami nieprzewidzianych) jedynie pogarsza widoczność.Ustawa nie określa, przy jakiej widoczności należy włączać przednie światła, także przeciwmgłowe. Zapalenie tylnych świateł przeciwmgłowych może nastąpić wtedy, gdy przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m.Zbigniew Drexler, specjalista od ruchu drogowego Sprzęgło wiskotycznePanie Doktorze, tydzień temu mówiliśmy o napędzie 4x4 w samochodach osobowych. Wykorzystuje się tam sprzęgło wiskotyczne. Jak ono działa?W samochodach osobowych napęd na cztery koła jest stały, ale - uwaga - nie oznacza to, że moment obrotowy zawsze jest przekazywany w równym stopniu na wszystkie koła. Ten rozdział na koła przedniej i tylnej osi odbywa się automatycznie, bez udziału kierowcy i zależy wyłącznie od warunków, w jakich porusza się samochód. Właśnie do tego służy sprzęgło lepkościowe nazywane także wiskotycznym.Sprzęgło "wbudowane" jest w wał napędowy. Składa się z bębna, w środku są dwa zespoły płytek. Jedne poruszane są wałem napędowym, drugie wałem napędzanym. Pierwsze płytki mają nacięcia promieniowe, drugie - otworki. Bęben wypełniony jest olejem silikonowym. Jego lepkość zależy od temperatury. I na tym opiera się zasada działania sprzęgła wiskotycznego. Gdy auto jedzie po dobrej, płaskiej nawierzchni, wtedy oba zespoły płytek obracają się z jednakową prędkością i napędzane są tylko koła przednie. Gdy wzrosną opory (np. w czasie jazdy pod górę lub w błocie) i przednie koła zaczną się ślizgać, wtedy wystąpi różnica w obrotach płytek, wzrośnie temperatura i tym samym lepkość oleju. Drugi zespół płytek zacznie przenosić część momentu obrotowego na tylną oś.Jaka to część?To trudno określić, ponieważ wpływ na to mają warunki, w jakich porusza się pojazd. Jeśli wzniesienie będzie niewielkie, wystarczy np. 10 czy 20 proc. momentu na tylne koła. Generalnie można powiedzieć, że jest przekazywane tyle momentu, ile potrzeba do "wyratowania" się z opresji. To jedyna cecha sprzęgła wiskotycznego?Nie. Zaletą jest jego działanie automatyczne, bez udziału kierowcy. Dobrze współpracuje z układem ABS. Dzięki zastosowaniu sprzęgła wiskotycznego można wykorzystać bardzo duży moment na kołach, poruszać się bezpiecznie w trudnym terenie oraz w warunkach zimowych. Przy takim rozwiązaniu niepotrzebny jest mechanizm różnicowy. Ponieważ napęd 4x4 ze sprzęgłem wiskotycznym ma tyle zalet, jestem przekonany, że w przyszłości będzie seryjny w autach osobowych. Z dr Włodzimierzem Selem rozmawiał Roman Dębecki
Porady ekspertów
Kompleksowa przeróbkaNiektóre zmiany są trudniejsze, niż się wydajeMieszanie paliwMam Fiata Seicento 900 z 2001 roku. Czy mogę tankować do niego benzynę 98-oktanową? Czy można mieszać benzynę 98 i 95?s_r (mail)Stosowanie paliwa o wyższej liczbie oktanowej niż zalecana przez producenta z technicznego punktu widzenia nie stanowi problemu.