Auto Świat Porady Eksploatacja Pożar BMW - kierowca mógł zginąć, bo BMW nie ma części?

Pożar BMW - kierowca mógł zginąć, bo BMW nie ma części?

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Autor Piotr Wróbel
Piotr Wróbel
| Aktualizacja

BMW boryka się z plagą pożarów w swoich samochodach. Klienci informowani są o potrzebie wymiany wadliwych części na koszt BMW, ale naprawy odkładane są na przyszłość z nadzieją, że do tego czasu nic się nie stanie. Nie każdy jednak ma dość szczęścia - auto naszego Czytelnika spod Rzeszowa spłonęło dwa tygodnie po przeglądzie, w trakcie którego wadliwy moduł EGR nie został wymieniony, choć powinien być

Pożar BMWAuto Świat
  • Ryzyko pożaru dotyczy części aut z 4- i 6-cylindrowymi silnikami Diesla z lat 2010-17
  • Odpowiedzialny za problemy jest wadliwy moduł EGR o wartości ok. 3-3,5 tys. zł
  • Kierowca, zanim dojdzie do pożaru, może nie zauważyć żadnych niepokojących objawów

BMW 520d naszego Czytelnika z Rzeszowa było tuż po przeglądzie - auto do serwisu trafiło w połowie stycznia 2019 roku. O tym, że samochód podlega pod akcję naprawczą, właściciel wiedział już od kilku miesięcy - ustalił to w serwisie w 2018 roku. Ale spokojnie - według BMW zagrożenie pożarem jest teoretyczne i ekstremalnie małe, tak więc z wymianą wadliwych części - modułu EGR - nie ma co się spieszyć. Ustalono, że zrobi się to na koszt BMW, gdy auto trafi na rutynowy przegląd do autoryzowanej stacji obsługi.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Autor Piotr Wróbel
Piotr Wróbel
Powiązane tematy:BMWPożar w aucie