- Nowsze samochody mają automatyczne systemy dostosowujące oświetlenie do obciążenia pojazdów. W starszych należy regulować to ręcznie, ale wielu kierowców nie wie, jak lub zapomina ich używać i oślepia innych
- W skrajnych przypadkach za niewłaściwie ustawione światła grozi odebranie dowodu rejestracyjnego, podróż na lawecie oraz 500 zł kary
- Warto też dbać o czystość samych reflektorów. Brudne klosze potrafią absorbować nawet 40 proc. emitowanego przez oświetlenie światła
- Więcej podobnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu
Regulacja świateł nie ma większego znaczenia w ciągu dnia, gdy słońce dostatecznie oświetla jezdnię oraz pobocze. Jednak problem zaczyna się pojawiać wraz z zapadaniem zmroku. Jak przypomina Instytut Transportu Drogowego, zasięg widoczności w światłach mijania jest mocno ograniczony. W skrajnych przypadkach może wynosić zaledwie 20 m przy prawidłowo działających światłach. W takich warunkach maksymalna prędkość, która gwarantuje zatrzymanie się przed przeszkodą, to 30-40 km na godz. Dlatego wyjaśniamy, jak prawidłowo ustawić światła.
Dalszą część artykułu znajdziesz pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZerknij: 19-latek został porwany, stracił auto i "zarobił" siekierą. Policja schwytała napastnika po obławie
Jak ustawić światła w samochodzie?
Zasadniczo ustawienie świateł w samochodzie sprawdza diagnosta podczas okresowych badań technicznych. Jednak wpływ na ich regulację ma także sam kierowca, a służy do tego niewielkie pokrętełko umieszczone w samochodach tuż obok włącznika świateł. W większości samochodów można regulować światła na czterostopniowej skali. Poszczególne poziomy oznaczają:
- Pozycja zero – jedziesz sam lub z pasażerem, który siedzi na przednim siedzeniu;
- Pozycja pierwsza – z auta korzysta do 4–5 osób, a bagażnik nie jest obciążony;
- Pozycja druga – w aucie znajduje się komplet pasażerów i bagaże;
- Pozycja trzecia – nie wieziesz pasażerów, ale masz załadowany bagażnik.
Jednak nie wszystkie samochody mają tę opcję. Pojazdy z ledowymi lub ksenonowymi reflektorami mają funkcję autopoziomowania świateł.
— Poruszając się po drogach, obowiązuje zasada "widzieć i być widocznym". Oznacza to, że nie tylko sam kierowca ma mieć przegląd pola, ale również nie powinien utrudniać innym jazdy. Wielu kierowców ignoruje "magiczny przycisk" i nie dostosowuje świateł do załadunku samochodu — wylicza w rozmowie z "Auto Światem" Marek Konkolewski, ekspert ruchu drogowego.
Czytaj: Pirat drogowy prawie przejechał dziecko na przejściu. Policja udostępniła nagranie
Emerytowany policjant zwraca też uwagę na "mruganie" światłami na drodze. Pierwsza myśl zawsze jest taka sama, że w pobliżu stoi patrol drogówki. Jednak jeśli sytuacja się powtarza, warto sprawdzić, czy mamy odpowiednio wyregulowane światła.
Warto pamiętać też o regularnym czyszczeniu kloszy reflektorów, ponieważ brudne mogą absorbować nawet 40 proc. emitowanego światła.
Sprawdź: Słynne Lamborghini Huracan z Warszawy wystawiono na sprzedaż. "Zostało naprawione, jak należy"
Źle ustawione światła — taryfikator mandatów
Aby policjant podczas rutynowej kontroli zauważył źle ustawione światła, muszą być potężnie rozregulowane. Ale biada temu, kto dopuści do tego. Mandat w takim przypadku to nawet 500 zł. W skrajnych przypadkach mogą zabrać nawet dowód rejestracyjny. Wysokość kar za niewłaściwe używanie świateł w samochodzie została opisana w sekcji "Używanie świateł zewnętrznych" aktualnego taryfikatora mandatów. Kara za takie przewinienia wyglądają następująco:
- jazda bez wymaganych świateł od zmierzchu do świtu — 300 zł, 4 punkty karne;
- jazda bez wymaganych świateł od świtu do zmierzchu — 100 zł, 2 punkty karne;
- jazda bez wymaganych świateł w tunelu, niezależnie od pory — 200 zł, 4 punkty karne;
- nieużywanie wymaganego oświetlenia podczas zatrzymania lub postoju w warunkach niedostatecznej widoczności — 150-300 zł, 2 punkty karne.