• Oszacowaliśmy koszty typowych napraw w popularnych, używanych samochodów do ok. 10 tys. złotych
  • Koszty niezbędnych napraw i typowych usterek to w przypadku niektórych modeli nawet 50 procent ceny zakupu

Dziś zakup używanego auta nie jest trudny. Znacznie większym wyzwaniem jest znalezienie wśród gąszcza ofert auta uczciwie serwisowanego bez ukrytych wad i z „nieprzekręconym” licznikiem. Jednak trafiając na auto z tzw. dobrych rąk, trzeba zaplanować w budżecie pierwszy serwis z wymianą oleju, przeglądem i usunięciem najpoważniejszych usterek, o których poprzedni właściciel nawet mógł nie widzieć.

Ile pięniędzy należy przygotować? Wszystko zależy od konkretnego modelu. Z pomocą w wyliczeniach przyszli specjaliści ProfiAuto, którzy przeanalizowali m.in. koszty najczęstszych awarii najpopularniejszych używanych pojazdów z dolnej póki cenowej. Wnioski? Kupując tani samochód trzeba naprawdę dobrze policzyć potencjalne zyski i straty. „Wariant niskokosztowy” nie zawsze okazuje się takim w ostatecznym rozrachunku.

- Kwoty podane w wyliczeniu sieci serwisowej są szacunkowe i dotyczą napraw dokonywanych przy użyciu nowych, markowych zamienników oryginalnych części – mówi Michał Tochowicz, dyrektor ds. strategii i rozwoju ProfiAuto.

Metodologia badania

Badanie przeprowadzono wśród 1300 polskich mechaników w okresie lipiec-sierpień 2017 r. metodą CATI. Mechanikom zadano 4 pytania dotyczące trzech wybranych modeli spośród 50 najpopularniejszych (wybranych na bazie analizy popularności z Google Trends). Ankietowani na podstawie swojego doświadczenia wskazywali pięć najczęściej pojawiających się typów usterek danego modelu. Oceniali niezawodność auta w skali 1-6 w kategoriach: karoseria, układ elektryczny, napęd, zawieszenie. Wskazywali najlepszą (najmniej zawodną) wersję silnika wybranego modelu, a także odpowiadali na pytanie: „Czy poleciłby Pan ten samochód lubianemu członkowi rodziny?”.

Cena zakupu to nie koniec wydatków – auta za 10 tys. złotych

Pozycją, o którą trzeba obowiązkowo uzupełnić finalny budżet zakupowy jest pierwszy przegląd. To serwis pozakupowy, w skład którego tradycyjnie wchodzi wymiana filtrów: oleju, powietrza, paliwa i pyłowego oraz oleju silnikowego, a w jednostkach benzynowych – także świec zapłonowych. W przypadku popularnych samochodów o wartości do 10 tysięcy złotych, koszty takiego przeglądu stanowią niemały procent ceny. Uśredniona wartość usługi dla tej grupy cenowej to ponad 660 złotych, ale różnice dotyczące poszczególnych modeli sięgają 50 procent ceny usługi. Najdrożej przegląd kształtuje się dla dobrze ocenionego w rankingu awaryjności BMW Seria 5 E39 3.0 Diesel (średni koszt około 1000 zł), a najtaniej dla uważanego za średnio awaryjnego Opla Astra II G 1.6 (około 480 zł).

Rozrząd najdroższy

Specjaliści jednogłośnie podkreślają, że elementem, który należałoby wymienić zaraz po zakupie używanego samochodu jest rozrząd – oczywiście jeśli mamy do czynienie z modelem bez łańcucha rozrządu. Mechanicy rekomendują, aby naprawa była całościowa i dotyczyła kompletnego rozrządu, a to oznacza m.in. wymianę rolek i pompy wody. Czasem może to generować naprawdę spore koszty.

Najtaniej – po raz kolejny – wypada on w przypadku Opla Astry II G (około 600 złotych, podobnie jak w przypadku popularnej Škody Fabii I 1.4 w wersji benzynowej). Dość przystępna cenowo jest też wymiana rozrządu w dwóch najmniej awaryjnych w tym przedziale cenowym modelach (Audi A4 B5 1.9 TDI i Audi A3 8L 1.9 TDI – około 800 złotych). Trzeci na podium rankingu awaryjności model znacząco podbija jednak stawkę. Koszty wymiany rozrządu w BMW Serii 3 E46 2.0 Diesel zaczynają się bowiem od 5000 złotych, a więc mogą stanowić nawet połowę ceny pojazdu. Dzieje się tak, ponieważ producent w trosce o lepsze rozłożenie masy przeniósł napęd rozrządu na tył silnika, co spowodowało, że – by go wymienić – należy wyciągnąć silnik. Dodatkowo rozrząd ten nie należy do najtrwalszych elementów. Z dużo mniejszą, ale nadal znaczącą kwotą liczyć muszą się też nabywcy takich modeli, jak Audi A6 C5 1.9 TDI (około 1300 złotych) czy Renault Laguna II w wersji benzynowej 2.0 i Renault Mégane II w odmianie wysokoprężnej (około 1000 zł w przypadku obu).

Te awarie mogą być naprawdę kosztowne

To jednak nie koniec potencjalnych wydatków. Podczas przeglądu mogą wyjść na jaw inne usterki. Specjaliści z ProfiAuto uwzględnili tu typowe awarie, jakie można spotkać w wybranych autach używanych.

Uważany przez mechaników za najbardziej awaryjny w tym przedziale cenowym Ford Mondeo MK3 w przypadku dwulitrowej wersji z silnikiem Diesla może nieprzyjemnie „zaskoczyć” swojego nowego właściciela, np. koniecznością naprawy zużytych wtryskiwaczy, której koszty zaczynają się od około 5000 złotych. Najtańsza spośród wymienianych przez mechaników najczęstszych awarii tego modelu też wcale taka tania nie jest. To zużycie tylnych amortyzatorów, generujące koszt od około 800 zł.

W przypadku drugiego od końca w rankingu awaryjności Renault Mégane II najdroższą spośród najczęstszych awarii okazuje się usterka układu wtryskowego (koszt naprawy od około 1500 zł). Nowy nabywca może też mieć szczęście – jeśli trapić będą go tylko nawracające w tym modelu problemy z przepalająca się żarówką o wartości około 40 złotych. Nieco optymistyczniej w przyszłość mogą też patrzeć nabywcy Renault Laguna II. Najdroższa z typowych awarii w przypadku tej „królowej szos” to awaria układu elektrycznego o wartości 300 zł, a najtańsza – awaria układu zawieszenia (tył) – generująca koszt około 200 złotych.