Klienci indywidualni, nie firmy, kupują przeważnie samochody używane. Najważniejszym powodem jest oczywiście znacznie niższa cena niż w przypadku fabrycznie nowego modelu. Jak wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Samochodowego, w 2016 roku zarejestrowano w Polsce ponad 952 tys. używanych samochodów z zagranicy – ponad dwa razy więcej niż nowych (475,9 tys.).

Nadal popularne są samochody sprowadzane z Zachodu. Panuje przekonanie, że auta importowane są w lepszym stanie i mają bogatsze wyposażenie niż krajowe. Tymczasem równie łatwo trafić na złom czy nieuczciwego handlarza jak w polskim komisie, a rzeczywiście dobre egzemplarze wcale nie są tanie. Warto przy tym pamiętać, że zakup sprowadzonego samochodu wiąże się dodatkowymi opłatami i formalnościami w urzędzie, podczas których mogą wyjść na jaw prawne wady kupionego pojazdu.

„Samochody zza granicy są często nieznacznie tańsze, niż auta z polskiego rynku. Do ich zakupu zachęca także wyższy poziom wyposażenia. W segmencie samochodów rodzinnych to właśnie cena jest głównym czynnikiem, wpływającym na wybór danej oferty. Wciąż kupujemy oczami i tak naprawdę, często nie chcemy nawet wiedzieć, czy pojazd ma sfałszowany przebieg, zatajoną historię serwisową i napraw blacharskich. Ważne, że z wierzchu prezentuje się ładnie i ma np. nawigację lub skórzaną tapicerkę” - wyjaśnia Michał Cierniak, dyrektor ds. remarketingu na Europę Centralną i Wschodnią w Grupie LeasePlan.

Pewne auto używane – jak takie znaleźć?

Można też szukać używanego samochodu w kraju, serwisowanego i od pierwszego właściciela. To jednak wiąże się z ciągłym przeglądaniem portali ogłoszeniowych i czasochłonnymi wycieczkami po Polsce, a i tak nie mamy pewności, że wszystkie podane informacje okażą się prawdziwe. Dobrym sposobem jest kupno auta od znajomego, ale taka okazja zdarza się niezwykle rzadko.

Jest też jeszcze jeden sposób kupna pewnego auta na rynku wtórnym - stosunkowo najmniej znany, ale stale zyskujący na popularności. Na rynku pojawia się coraz więcej samochodów po wynajmie długoterminowym (leasing z pełną obsługą. Pojazdy z tego źródła mają pewny przebieg, potwierdzony pełną historią serwisową, zostały kupione w polskim salonie oraz pochodzą od jednego właściciela (firmy leasingowej). Ponadto można je oglądać w jednym miejscu, coraz częściej nie tylko na placach, ale także w salonach (tzw. outletach) jak w przypadku nowych aut.

„Oferta naszego warszawskiego salonu i outletu to alternatywa dla tych, którym zależy na bezpieczeństwie zakupu” – mówi Marcin Górski, kierownik działu sprzedaży samochodów używanych w LeasePlan. „Są to auta w wieku od 1 do 5 lat, które wracają po naszych kontraktach leasingowych. W stałej ofercie znajduje się około 350 do 400 pojazdów. Auta były regularnie serwisowane, mają pełną historię użytkowania i komplet dokumentów”.

Minusy takiego rozwiązania? Nieco wyższa cena niż rynkowa, ale nie jest to regułą, a dobry samochód wart jest większych pieniędzy. Należy się też pogodzić z ograniczoną ofertą typów nadwozia, silników i stonowanymi kolorami – w firmowych flotach przeważają srebrne lub czarne samochody typu kombi z silnikami Diesla.

Zalet jest jednak znacznie więcej. Auta poleasingowe z reguły są młode (maksymalnie mają 5 lat), więc nie są zużyte, a w dodatku zdążyły już stracić najwięcej na wartości. Przed sprzedażą przechodzą gruntowny przegląd. Przebiegi nie zawsze są duże, ponieważ nie wszystkimi samochodami służbowymi jeżdżą przedstawiciele handlowi. Dotyczy to zwłaszcza pojazdów wyższych klas, które użytkują pracownicy wyższego szczebla. W rezultacie nie jest trudno znaleźć auto, które przejechało poniżej 100 tys. km.

Oferty znajdziesz na stronach: salonleaseplan.pl i outlet.leaseplan.pl