- Nie chcesz jechać na drugi koniec kraju? Zamów oględziny samochodu
- Koszt usługi przeważnie wynosi od 200 od 650 zł
- Zawsze możesz liczyć na opis i dokumentację zdjęciową
Na początek jedna ważna kwestia. No bo w sumie po co komu zakup samochodu akurat teraz, gdy większość z nas siedzi w domu (lub w garażu!), wiele korporacji i przedsiębiorstw przeszło na tryb pracy zdalnej, uczelnie i szkoły nie mają zajęć, a granice pozostaną zamknięte, i to nie wiadomo do końca do kiedy? Jakby tego było mało, to przecież część warsztatów też nie pracuje w normalnym trybie, kłopot może pojawić się podczas wyrabiania nowych tablic rejestracyjnych i dokumentów... Mówiąc wprost – dobra chwila na zakup auta wygląda inaczej. Ale jest i druga strona medalu. Po pierwsze, część z nas nadal pracuje i może potrzebować dojeżdżać, a po drugie – na rynku wtórnym daje się zauważyć tendencję spadkową, jeśli chodzi o ceny. Czasem w ogłoszeniach mowa jest zupełnie wprost o rabacie, innym razem kupujący może liczyć np. na dodatkowy komplet opon w cenie auta, ewentualnie – wymianę oleju i filtrów. A to już jakiś powód jest.
Sprzedawcy prywatni i handlarze mocno odczuwają stagnację, muszą więc podwoić wysiłki, by w ogóle się danego samochodu pozbyć. Dlatego też coraz więcej sprzedających proponuje nagranie filmu przedstawiającego wady i zalety danego pojazdu, a także zdalne załatwienie formalności zakupowych i dostarczenie wybranego samochodu lawetą pod wskazany adres. Naszym zdaniem – niegłupie, oczywiście, pod warunkiem że zostaną zachowane odpowiednie środki ostrożności i dany pojazd zostanie przed wydaniem dokładnie zdezynfekowany. A jeśli ktoś nie ufa sprzedawcy ani dostarczonym przez niego materiałom audiowizualnym i mimo to chce konkretny samochód zweryfikować, to może skorzystać z usług jednej z wielu firm wykonujących oględziny. Ta sprawdzona forma doradztwa jest popularna nie tylko w trudnych czasach.
Zakup zdalny – rzeczoznawcy działają mimo ryzyka
Wielu rzeczoznawców – mimo podwyższonego ryzyka – nie zawiesiło działalności i na bieżąco dokonuje oględzin na zlecenie klientów. W sumie trudno się dziwić, bo z czegoś żyć trzeba, a zapotrzebowanie na wykonanie oględzin jakieś mimo wszystko jest. Rzeczoznawców/firm tego typu na rynku działa sporo – jak się w ich ofertach połapać? Jak wybrać rzetelną firmę, która nie oszukuje, tylko uczciwie przedstawia stan techniczny pojazdu?
Większość firm wykonujących oględziny ogłasza się w internecie. Znajdziesz je albo poprzez wyszukiwarkę, albo na Facebooku. Jak sprawdzić, czy dana oferta jest uczciwa, a zakres sprawdzanych podzespołów – adekwatny do ceny usługi? To dość proste: przeczytaj opinie i recenzje wystawione przez klientów, którzy już z usług danego rzeczoznawcy skorzystali. Ale uwaga: system ocen da się niekiedy zmanipulować, bo jeśli dany rzeczoznawca jest naciągaczem, ale ma wielu „znajomych” albo sam korzysta z wielu tzw. fałszywych kont, to może sobie sztucznie poprawić wskaźniki. Dobra wiadomość jest taka, że takie kłamstwo ma przeważnie krótkie nogi i szybko się wyda, bo w takim wypadku opinie pochlebne pochodzą z kont np. założonych na krótko przed dodaniem danego komentarza. Aby uniknąć nieprzyjemności, dobrze jest korzystać przede wszystkim z firm działających na rynku co najmniej od jakiegoś czasu i takich, które da się zweryfikować co najmniej w kilku źródłach. Zostaje też jeszcze stara dobra poczta pantoflowa – można zasięgnąć opinii wśród znajomych/rodziny i zapytać, czy ktoś już z takiej formy zakupu korzystał i kogo poleca.
Zakup zdalny – pakiet podstawowy czy pełny?
Kolejny krok to wybór zakresu usług. Część firm proponuje tylko jeden rodzaj oględzin, obejmujący sam pojazd i weryfikację jego historii serwisowej, jednak przeważnie mamy do czynienia z sytuacją, gdy zleceniodawca może wybierać spośród różnych pakietów/poziomów usługi, różniących się między sobą ceną. Wybór któregoś z nich to już kwestia indywidualnej decyzji, jednak porządna firma/rzeczoznawca daje do wyboru następujące „żelazne” punkty: weryfikacja stanu technicznego, podłączenie komputera diagnostycznego, kontrola stanu samochodu na podnośniku lub w stacji kontroli pojazdów, badanie powłoki lakierniczej i oględziny pod kątem ewentualnych napraw powypadkowych. Naszym zdaniem kluczowa w wypadku nowoczesnych aut jest diagnostyka komputerowa, szczególnie dotyczy to aut z napędem wysokoprężnym – zazwyczaj da się wstępnie zweryfikować np. stan układu wtryskowego (tzw. korekcje) oraz filtra cząstek (ilość popiołów, ciśnienia, częstość wypalania), czyli tych podzespołów, które po kupnie auta mogłyby dać się we znaki.
Zakup zdalny – diagnostyka komputerowa
Mile widzianymi punktami programu są też weryfikacja przebiegu w modułach samochodu oraz sprawdzenie danych w bazie serwisowej danego producenta (ale tu uwaga: nie każda marka taką bazę prowadzi, nie do każdej rzeczoznawca może mieć dostęp, część danych obejmuje jedynie informacje z polskich serwisów – takie kwestie muszą być ustalone przed oględzinami). Każdy raport musi zawierać szczegółową dokumentację fotograficzną z opisem usterek, fachowy rzeczoznawca powinien również zamieścić w raporcie opinię, w której zakup danego egzemplarza rekomenduje (i wskazuje ewentualne naprawy do wykonania „na już”) lub odradza go i sugeruje znalezienie innej oferty. Pomiar lakieru powinien być opatrzony komentarzem, czy dany element był malowany ze względu na drobną stłuczkę parkingową, w ramach walki z korozją, czy jest to efekt jakiejś dużej kolizji (oczywiście, o ile da się to w danym wypadku stwierdzić!).
Zamawiając zdalne oględziny samochodu używanego, musicie też pamiętać o tym, że część firm osobno rozlicza koszty dojazdu – im dany rzeczoznawca ma na oględziny dalej, tym będzie drożej. Ale są i duże firmy, mające swoich „agentów” na terenie całego kraju i wtedy koszt usługi jest stały i nie zależy od liczby kilometrów, które musi pokonać rzeczoznawca. Naszym zdaniem warto rozważyć też – zwłaszcza w przypadku nietypowych modeli samochodów – skorzystanie z usług firmy specjalizującej się w danej marce, co znacznie zwiększa szansę na wykrycie nietypowych usterek, których „zwykły” rzeczoznawca mógłby nie wyłapać. Rzeczoznawca specjalizujący się w danej marce prawie na pewno będzie miał też dostęp do bazy serwisowej (ASO).
Zakup zdalny – ile mnie to będzie kosztowało?
Przeważnie koszt zamyka się w kwocie od 250 do 650 zł, choć są też i droższe oferty, opiewające na sumy sięgające nawet 1000 zł. Warto sprawdzać ofertę szczególnie teraz, gdyż przynajmniej część firm wprowadza rabaty od normalnych cen w związku z pandemią COVID-19. Czas realizacji usługi to przeważnie 24-48 godzin, choć z doświadczenia wiemy, że w dobie pandemii może się on nieco wydłużyć. W ramkach na stronach 40-41 prezentujemy wybór firm, wraz z zakresem usług oraz orientacyjnym cennikiem.
A co w sytuacji, gdy kupię samochód z polecenia rzeczoznawcy, a po chwili coś się popsuje albo na jaw wyjdą fakty z historii pojazdu, które fachowiec nieświadomie pominął? Cóż, to dość trudna sytuacja dla obu stron, ale większość poważnych firm obiecuje, że w takim wypadku nie zostawi swoich klientów na lodzie. Jak wynika z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy od Sebastiana Dudka z firmy Autotesto, gdy zajdzie taka konieczność, dokonywane są powtórne oględziny. Jeśli wynikiem powstałej awarii była wada ukryta pojazdu, nie do zweryfikowania podczas oględzin, Autotesto ma pomóc w uzyskaniu odszkodowania od osoby sprzedającej. Gdy zajdzie taka potrzeba, można skorzystać z pomocy prawnika, który wskaże najlepszą drogę do uzyskania rekompensaty lub nawet zwrotu samochodu. Również firma Bimmer Check deklaruje, że w takich przypadkach możliwe są rozwiązania takie jak np. zwrot kosztów za oględziny (gdy faktycznie doszło do przeoczenia, np. odprysk na szybie przykryty śniegiem), pomoc w uzyskaniu odszkodowania od sprzedającego (wbrew pozorom to się jeszcze da załatwić!) lub skierowanie klienta do zaprzyjaźnionego serwisu, w którym na korzystnych warunkach będzie można usunąć usterkę.
Wydłużony termin na formalności
Zostaje też kwestia załatwienia odpowiednich formalności, czyli zgłoszenie nabycia/zarejestrowanie auta. Dobra wiadomość – przynajmniej z punktu widzenia kupujących – jest taka, że do końca roku terminy zostały wydłużone z 30 do 180 dni. Od pewnego czasu można też zgłosić nabycie/zbycie auta zarejestrowanego w Polsce poprzez internetową platformę ePUAP (domena gov.pl). Zła: samochody sprowadzone z innego kraju UE muszą zostać zarejestrowane w ciągu 180 dni – tu samo zgłoszenie nie wystarczy, więc wizyty w wydziale komunikacji/starostwie uniknąć się nie da.
Przegląd ofert: oględziny przed zakupem. Ile kosztują, co obejmują?
Już przed pandemią na rynku działało wiele firm oferujących oględziny przed zakupem. Wybierać można spośród dużych, zrzeszających wielu rzeczoznawców na terenie kraju, jak i tych mniejszych, zazwyczaj skupiających się na oględzinach aut wybranej marki. Oto przegląd wybranych ofert.
Autotesto. Cztery pakiety: Mini, Standard, Prestige, Gold. Naszym zdaniem złoty środek to – wbrew nazwom – poziom Prestige (teraz – 499 zł), gdyż zawiera nie tylko pomiar powłoki i wizytę w serwisie, lecz także podłączenie komputera i odczyt błędów (Standard w cenie 399 zł nie obejmuje diagnostyki). Pakiet bazowy (Mini) okazuje się względnie tani (299 zł), jednak nie zawiera wizyty w serwisie, z kolei Gold (649 zł)obejmuje rozkodowanie numeru VIN i weryfikację historii ubezpieczeniowej, a za to w innych pakietach trzeba dopłacać. Co ciekawe, Gold zawiera też opcję „ekspres” (normalnie: 99 zł) – sprawdzenie poza kolejką, również w sobotę.
Bimmer Check. Specjalizacja w marce BMW, można też zamówić oględziny „bratniego” Mini. Firma znana i polecana w środowisku miłośników marki. Tylko jeden pakiet (399 zł), ale za to obejmuje wszystkie kluczowe aspekty: od zdjęć, przez pomiar powłoki i jazdę próbną, po diagnostykę komputerową. Za wizytę w SKP należy dopłacić 40 zł, jeżeli tego samego dnia zamówisz oględziny drugiego auta, koszt w tym wypadku spadnie do 200 zł. Uwaga: dostęp do historii serwisowej (w BMW to mus!) wymaga dopłaty 80 zł (standardowo, bez oględzin, zapłacisz 129 zł – to też popularna usługa; czyli sprawdzenie historii serwisowej po VIN, ale bez zamawiania oględzin). Uwaga: firma jest mała, więc w każdym przypadku indywidualnie kalkulowany jest koszt dojazdu na oględziny.
Motocontroler. Tak jak i w Autotesto, również tu można liczyć na specjalne „koronawirusowe” rabaty. Do wyboru są cztery pakiety; Mini (139 zł), Standard (249 zł), Complex (349 zł), Maxi (449 zł). Najsensowniejsze wydają się dwa ostatnie, z tym że Complex nie obejmuje diagnostyki komputerowej, a Maxi – owszem. Motocontroler to spora firma, tak jak w Autotesto nie są więc pobierane koszty za dojazd. Każdy pakiet poza Mini obejmuje w cenie sprawdzenie historii ubezpieczeniowej po numerze VIN.
Moto Zakup. Trzy pakiety: Classic (229 zł), Silver (279 zł) i Gold (379 zł). Co ciekawe, można zamówić też oględziny samochodu w Niemczech (900 zł), choć zapewne chwilowo nie będzie to możliwe. Polecamy głównie pakiet Gold, gdyż Silver nie obejmuje oględzin podwozia ani weryfikacji układu wydechowego (!). Do każdego pakietu należy dokupić diagnostykę komputerową w dość uczciwej cenie (49 zł). Jeżeli rzeczoznawca ma obejrzeć trzy samochody w jednym terminie, cenę oględzin można negocjować.
Sprawdź auto 24. Ciekawe podejście do tematu, gdyż mamy jeden bogaty pakiet standardowy, obejmujący m.in. oględziny, jazdę próbną i pomiar lakieru (cena zależy od miejsca postoju auta: południe Polski od 320 do 480 zł; reszta kraju – do uzgodnienia), natomiast pozostałe punkty można dokupić osobno. Są to np. kontrola podwozia (49 zł), wizyta w SKP (75 zł), kontrola emisji spalin (50 zł) oraz – co ciekawe – badanie sprawności uszczelki pod głowicą (65 zł).